Żaden przywilej Polaków mieszkających na Ukrainie, wynikający z umów obustronnych, nie zostanie ograniczony - zapewniła w środę szefowa MEN Anna Zalewska. W ten sposób minister odniosła się do podpisanej we wtorek przez Polskę i Ukrainę deklaracji dot. nauczania w języku polskim.
Sejmowa Komisji Łączności z Polakami za Granicą wysłuchała w środę informacji MEN i MSZ na temat bieżącej sytuacji polskich szkół na Ukrainie po zmianach wprowadzonych w ukraińskiej „Ustawie o oświacie”.
Uchwalona 5 września ustawa mówi, że mniejszości narodowe na Ukrainie mają zagwarantowane prawo do nauczania w językach ojczystych w przedszkolach państwowych i klasach początkowych. Na późniejszym etapie głównym językiem wykładowym ma być jednak ukraiński. Szkoły mniejszości narodowych, gdzie większość przedmiotów jest wykładana obecnie w językach tych mniejszości, będą musiały przejść na ukraiński.
Szefowa MEN Anna Zalewska mówiła, że od czasu uchwalenia nowego prawa, do resortu docierały „głosy oburzenia, o tym, że edukacja polskich obywateli na Ukrainie może być zagrożona”. Przekazała, że w reakcji na te głosy, MSZ zaaranżowało spotkanie ministrów edukacji Polski i Ukrainy.
Po bardzo partnerskiej i otwartej dyskusji przypomnieliśmy sobie nawzajem o dokumentach, które już obowiązują
— relacjonowała Zalewska.
Chodzi o postanowienia Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy, sporządzonego w Warszawie dnia 18 maja 1992 r., zapisy Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy o współpracy w dziedzinie kultury, nauki i oświaty, sporządzonej w Kijowie dnia 20 maja 1997 r. oraz Porozumienia między Ministrem Edukacji Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej a Ministerstwem Oświaty i Nauki Ukrainy o współpracy w dziedzinie oświaty, podpisanego w Kijowie dnia 19 stycznia 2015 r.
Wskazywaliśmy na to, że nie można sobie wyobrazić, aby prawo mogło w jakikolwiek sposób doprowadzić do jednostronnego zerwania ze strony ukraińskiej tychże wszystkich traktatów i zobowiązań
— mówiła szefowa MEN.
Podkreśliła, że we wtorek w godzinach popołudniowych podpisano deklarację, która jest potwierdzeniem zapisów zawartych w obowiązujących już umowach dwustronnych. Zalewska zwróciła uwagę, że jest w nich „jednoznacznie napisane, że Polacy uczą się w języku polskim i języka polskiego”.
Minister oceniła, że deklaracja „jest bezwzględnym przypomnieniem zapisów umów międzynarodowych”.
Możemy uczciwie powiedzieć Polakom na Ukrainie, że żaden ich przywilej wynikający z umów obustronnych nie zostanie ograniczony
— oświadczyła szefowa MEN.
Zapewniła ponadto, że ministerstwo edukacji narodowej na bieżąco monitoruję sytuację Polaków za granicą, zwłaszcza w zakresie oświaty.
W jej ocenie polonijne szkolnictwo na Ukrainie jest „wzorcowe”.
Ukraina chce, żeby wszystkie szkoły mniejszości narodowych wyglądały tak, jak polska szkoła
— powiedziała. Wiceszef MSZ Jacek Czaputowicz mówił z kolei, że Polsce zależało na polubownym załatwieniu tej kwestii i „taka polityka odniosła sukces”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Żaden przywilej Polaków mieszkających na Ukrainie, wynikający z umów obustronnych, nie zostanie ograniczony - zapewniła w środę szefowa MEN Anna Zalewska. W ten sposób minister odniosła się do podpisanej we wtorek przez Polskę i Ukrainę deklaracji dot. nauczania w języku polskim.
Sejmowa Komisji Łączności z Polakami za Granicą wysłuchała w środę informacji MEN i MSZ na temat bieżącej sytuacji polskich szkół na Ukrainie po zmianach wprowadzonych w ukraińskiej „Ustawie o oświacie”.
Uchwalona 5 września ustawa mówi, że mniejszości narodowe na Ukrainie mają zagwarantowane prawo do nauczania w językach ojczystych w przedszkolach państwowych i klasach początkowych. Na późniejszym etapie głównym językiem wykładowym ma być jednak ukraiński. Szkoły mniejszości narodowych, gdzie większość przedmiotów jest wykładana obecnie w językach tych mniejszości, będą musiały przejść na ukraiński.
Szefowa MEN Anna Zalewska mówiła, że od czasu uchwalenia nowego prawa, do resortu docierały „głosy oburzenia, o tym, że edukacja polskich obywateli na Ukrainie może być zagrożona”. Przekazała, że w reakcji na te głosy, MSZ zaaranżowało spotkanie ministrów edukacji Polski i Ukrainy.
Po bardzo partnerskiej i otwartej dyskusji przypomnieliśmy sobie nawzajem o dokumentach, które już obowiązują
— relacjonowała Zalewska.
Chodzi o postanowienia Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy, sporządzonego w Warszawie dnia 18 maja 1992 r., zapisy Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy o współpracy w dziedzinie kultury, nauki i oświaty, sporządzonej w Kijowie dnia 20 maja 1997 r. oraz Porozumienia między Ministrem Edukacji Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej a Ministerstwem Oświaty i Nauki Ukrainy o współpracy w dziedzinie oświaty, podpisanego w Kijowie dnia 19 stycznia 2015 r.
Wskazywaliśmy na to, że nie można sobie wyobrazić, aby prawo mogło w jakikolwiek sposób doprowadzić do jednostronnego zerwania ze strony ukraińskiej tychże wszystkich traktatów i zobowiązań
— mówiła szefowa MEN.
Podkreśliła, że we wtorek w godzinach popołudniowych podpisano deklarację, która jest potwierdzeniem zapisów zawartych w obowiązujących już umowach dwustronnych. Zalewska zwróciła uwagę, że jest w nich „jednoznacznie napisane, że Polacy uczą się w języku polskim i języka polskiego”.
Minister oceniła, że deklaracja „jest bezwzględnym przypomnieniem zapisów umów międzynarodowych”.
Możemy uczciwie powiedzieć Polakom na Ukrainie, że żaden ich przywilej wynikający z umów obustronnych nie zostanie ograniczony
— oświadczyła szefowa MEN.
Zapewniła ponadto, że ministerstwo edukacji narodowej na bieżąco monitoruję sytuację Polaków za granicą, zwłaszcza w zakresie oświaty.
W jej ocenie polonijne szkolnictwo na Ukrainie jest „wzorcowe”.
Ukraina chce, żeby wszystkie szkoły mniejszości narodowych wyglądały tak, jak polska szkoła
— powiedziała. Wiceszef MSZ Jacek Czaputowicz mówił z kolei, że Polsce zależało na polubownym załatwieniu tej kwestii i „taka polityka odniosła sukces”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364087-minister-zalewska-zaden-przywilej-polakow-mieszkajacych-na-ukrainie-nie-zostanie-ograniczony?strona=1