Były doradca prezydenta Komorowskiego, Roman Kuźniar postanowił zachwycić Polskę kolejnymi złotymi myślami. Tym razem cofnął się publicystycznie do czasów powstawania państwa polskiego. Jako platformę do kontaktu z publicznością wybrał „Gazetę Wyborczą”.
Gdyby w 966 roku państwem Polan rządził Jarosław Kaczyński, Polska nie przyjęłaby chrześcijaństwa. Wszak zagrażałoby ono jego suwerennemu jedynowładztwu
— pisze Kuźniar w „Wyborczej”.
Prof. Kuźniar próbuje dowodzić prawdziwości swojego twierdzenia odwołując się do literatury.
Napisana w 1935 roku przez Andre Malraux niewielka powieść „Czas pogardy” jest powieścią ukazującą klimat ideowo-duchowy rodzącego się wówczas autorytaryzmu. Jego cechą było m.in. upokarzanie i poniżanie przez triumfującą władzę tych, którzy sprzeciwiali się jej rządom, którzy nie chcieli maszerować w rytm jej werbli
— pisze były doradca Komorowskiego.
Jego zdaniem, taki właśnie klimat panuje w Polsce od momentu przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość.
Fabuła jest w tym przypadku mniej istotna, ale ów specyficzny klimat, sposób traktowania inaczej myślących pojawia się tam, gdzie odradza się władza o podobnych instynktach. Widzimy to od dwóch lat w Polsce
— czytamy w „Wyborczej”.
Mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364013-odlot-bylego-doradcy-komorowskiego-gdyby-w-966-r-rzadzil-kaczynski-polska-nie-przyjelaby-chrzescijanstwa