On zaczął sypać, jestem bardzo zadowolony z wczorajszej rozmowy. Nie powiedział jednak wszystkiego, bo w mojej ocenie Marcin P. obawia się o siebie i daje sygnał do instytucji państwa, że należy go chronić. Jego wczorajsza wypowiedź pokazuje, że jest bardzo cennym świadkiem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Kukiz ‘15 Tomasz Rzymowski, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold.
wPolityce.pl: Co może wnieść do sprawy wyjaśnienia afery Amber Gold dzisiejsze przesłuchanie Sylwestra Latkowskiego, byłego redaktora naczelnego tygodnika ,,Wprost” i Michała Majewskiego, byłego dziennikarza tego pisma?
Tomasz Rzymowski: To jest świadek, który sam zgłosił się do komisji, więc przede wszystkim skupimy się na jego wysłuchaniu. Moim zdaniem clou sprawy można podzielić na trzy elementy: wysłuchanie co ma do powiedzenia komisji pan Latkowski i pan Majewski, jak wyglądały ich relacje z panem Marcinem P. oraz jaka jest wiedza obu panów dotycząca trójmiejskiej przestępczości zorganizowanej, którą zdobyli w ramach posługi dziennikarskiej.
Pana zdaniem można tutaj już teraz zarysować jakieś szersze tło, szczególnie po wczorajszym przesłuchaniu Marcina P.?
Z pewnością. Wczorajsze przesłuchanie Marcina P. wpisuje się w tezę, którą wcześniej stawiali członkowie komisji, mianowicie powiązania ze światem przestępczym i tym, że Marcin P. był tylko zewnętrznym znamieniem, nazywanym często słupem. Wczoraj padły kluczowe pytania w stronę pana Marcina P. i, a on symptomatycznie na nie nie odpowiedział. Chodzi m.in. o jego inspiracje niemieckie z 2008 roku, jak również decyzje, które podjął tuż po opuszczeniu zakładu karnego w 2009 roku, pieniądze, które miał na rozruch i przede wszystkim parasol ochronny, o którym wczoraj expressis verbis powiedział.
Roztłoczyła go m.in. prokuratura, czego przykładem ma być m.in. nie przesłuchanie przez nią kluczowego świadka radcę prawnego Macieja Górtowskiego, który miał przygotowywać wzory umów spółki z klientami?
Tak, jako pełnomocnika strony. Tam są bardzo ciekawe wątki dotyczące tego mecenasa, który uczestniczył w kluczowych rozmowach. Sprawa jest bardzo wielowątkowa, jeżeli chodzi o szereg interesów pana Marcina P. Natomiast z wczorajszego przesłuchania najistotniejszą kwestią jest przyznanie się do tego, że był roztoczony parasol ochronny w sferze fiskalnej, skarbowej. Pan Marcin P. jasno to zdefiniował. Druga rzecz dotyczy powiązań z Hestią założoną przez Nikodema Skotarczaka ps. Nikoś. To moim zdaniem jest bardzo ważny trop, którego nie można lekceważyć.
Podziela Pan opinie posła Zembaczyńskiego, że wczoraj Marcin P. dał sygnał swoim mocodawcom, że może zacząć sypać?
On zaczął sypać, jestem bardzo zadowolony z wczorajszej rozmowy. Nie powiedział jednak wszystkiego, bo w mojej ocenie Marcin P. obawia się o siebie i daje sygnał do instytucji państwa, że należy go chronić. Jego wczorajsza wypowiedź pokazuje, że jest bardzo cennym świadkiem. Ważne też było stwierdzenie, że czuje poczucie winy, natomiast nie jest w stanie zgodzić się z aktem oskarżenia, gdyż nie oddaje pełni rzeczywistości, tzn. są mu przypisane winy nie jego, ale innych osób. Kwestia związana z tym kto za nim stał, bo jeśli on był tylko zewnętrznym znamieniem, tylko żołnierzem wykonującym polecenia, to pytanie gdzie jest ten korpus oficerski? I tego pytania prokuratorzy sobie absolutnie nie zadali. Mam wielkie zarzuty do prokuratury, że wszystkie czyny zabronione, które były stwierdzone w toku toczącego się postępowania zostały przypisane Marcinowi P. i Katarzynie P. Tymczasem opinia publiczna, a tym bardziej członkowie komisji widzą poszczególnych świadków, że absolutnie nimi nie powinni być, lecz powinni być w tym samym miejscu, co Marcin P. Niekoniecznie w tymczasowym aresztowaniu, ale powinni odgrywać tę samą rolę procesową, czyli osób oskarżonych przed sądem.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
On zaczął sypać, jestem bardzo zadowolony z wczorajszej rozmowy. Nie powiedział jednak wszystkiego, bo w mojej ocenie Marcin P. obawia się o siebie i daje sygnał do instytucji państwa, że należy go chronić. Jego wczorajsza wypowiedź pokazuje, że jest bardzo cennym świadkiem
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Kukiz ‘15 Tomasz Rzymowski, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold.
wPolityce.pl: Co może wnieść do sprawy wyjaśnienia afery Amber Gold dzisiejsze przesłuchanie Sylwestra Latkowskiego, byłego redaktora naczelnego tygodnika ,,Wprost” i Michała Majewskiego, byłego dziennikarza tego pisma?
Tomasz Rzymowski: To jest świadek, który sam zgłosił się do komisji, więc przede wszystkim skupimy się na jego wysłuchaniu. Moim zdaniem clou sprawy można podzielić na trzy elementy: wysłuchanie co ma do powiedzenia komisji pan Latkowski i pan Majewski, jak wyglądały ich relacje z panem Marcinem P. oraz jaka jest wiedza obu panów dotycząca trójmiejskiej przestępczości zorganizowanej, którą zdobyli w ramach posługi dziennikarskiej.
Pana zdaniem można tutaj już teraz zarysować jakieś szersze tło, szczególnie po wczorajszym przesłuchaniu Marcina P.?
Z pewnością. Wczorajsze przesłuchanie Marcina P. wpisuje się w tezę, którą wcześniej stawiali członkowie komisji, mianowicie powiązania ze światem przestępczym i tym, że Marcin P. był tylko zewnętrznym znamieniem, nazywanym często słupem. Wczoraj padły kluczowe pytania w stronę pana Marcina P. i, a on symptomatycznie na nie nie odpowiedział. Chodzi m.in. o jego inspiracje niemieckie z 2008 roku, jak również decyzje, które podjął tuż po opuszczeniu zakładu karnego w 2009 roku, pieniądze, które miał na rozruch i przede wszystkim parasol ochronny, o którym wczoraj expressis verbis powiedział.
Roztłoczyła go m.in. prokuratura, czego przykładem ma być m.in. nie przesłuchanie przez nią kluczowego świadka radcę prawnego Macieja Górtowskiego, który miał przygotowywać wzory umów spółki z klientami?
Tak, jako pełnomocnika strony. Tam są bardzo ciekawe wątki dotyczące tego mecenasa, który uczestniczył w kluczowych rozmowach. Sprawa jest bardzo wielowątkowa, jeżeli chodzi o szereg interesów pana Marcina P. Natomiast z wczorajszego przesłuchania najistotniejszą kwestią jest przyznanie się do tego, że był roztoczony parasol ochronny w sferze fiskalnej, skarbowej. Pan Marcin P. jasno to zdefiniował. Druga rzecz dotyczy powiązań z Hestią założoną przez Nikodema Skotarczaka ps. Nikoś. To moim zdaniem jest bardzo ważny trop, którego nie można lekceważyć.
Podziela Pan opinie posła Zembaczyńskiego, że wczoraj Marcin P. dał sygnał swoim mocodawcom, że może zacząć sypać?
On zaczął sypać, jestem bardzo zadowolony z wczorajszej rozmowy. Nie powiedział jednak wszystkiego, bo w mojej ocenie Marcin P. obawia się o siebie i daje sygnał do instytucji państwa, że należy go chronić. Jego wczorajsza wypowiedź pokazuje, że jest bardzo cennym świadkiem. Ważne też było stwierdzenie, że czuje poczucie winy, natomiast nie jest w stanie zgodzić się z aktem oskarżenia, gdyż nie oddaje pełni rzeczywistości, tzn. są mu przypisane winy nie jego, ale innych osób. Kwestia związana z tym kto za nim stał, bo jeśli on był tylko zewnętrznym znamieniem, tylko żołnierzem wykonującym polecenia, to pytanie gdzie jest ten korpus oficerski? I tego pytania prokuratorzy sobie absolutnie nie zadali. Mam wielkie zarzuty do prokuratury, że wszystkie czyny zabronione, które były stwierdzone w toku toczącego się postępowania zostały przypisane Marcinowi P. i Katarzynie P. Tymczasem opinia publiczna, a tym bardziej członkowie komisji widzą poszczególnych świadków, że absolutnie nimi nie powinni być, lecz powinni być w tym samym miejscu, co Marcin P. Niekoniecznie w tymczasowym aresztowaniu, ale powinni odgrywać tę samą rolę procesową, czyli osób oskarżonych przed sądem.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363947-nasz-wywiad-rzymkowski-marcin-p-obawia-sie-o-siebie-i-daje-sygnal-do-instytucji-panstwa-ze-nalezy-go-chroniczaczal-sypac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.