Na początku tygodnia pojawiły się w mediach informacje i spekulacje, według których sytuacja budżetu państwa nie jest tak dobra, jak prezentuje to wicepremier Mateusz Morawiecki. Jako dowód na wspomnianą tezę podaje wysłaną przez wicepremiera do Brukseli prognozę, zgodnie z którym 2017 Polska zakończy z deficytem na poziomie 51 mld zł.
Mateusz Morawiecki specjalnie dla czytelników wPolityce.pl odniósł się do sprawy:
Aktualna sytuacja budżetowa jest bardzo dobra. To zasługa zwłaszcza realizowanego skutecznie przez Ministerstwo Finansów uszczelniania systemu podatkowego i walki z mafiami VAT. Po ośmiu miesiącach 2017 roku odnotowaliśmy nadwyżkę budżetu państwa w wysokości niemal 5 mld PLN, co jest rekordowym wynikiem. Nie oznacza to jednak, że na koniec 2017 roku nie będzie deficytu budżetowego. Będzie on jednak znacząco niższy, niż zapisany w ustawie budżetowej górny limit wynoszący niemal 60 mld zł.
— powiedział wicepremier Morawiecki.
Czym innym jest natomiast deficyt całego sektora finansów publicznych, w skład którego wchodzą też np. samorządy czy sektor ubezpieczeń społecznych. Ministerstwo Finansów regularnie raportuje Komisji Europejskiej prognozy dotyczące deficytu sektora publicznego. Ostatnia konserwatywna prognoza przewiduje, ze wyniesie on 51 mld PLN. To około 2,6 proc. PKB. Jeszcze pół roku temu prognoza KE przewidywała deficyt na poziomie 2,9 proc. PKB. Także tu możemy spodziewać się nieco lepszego wyniku.
— dodał.
Sytuacja jest stosunkowo prosta - okazuje się zatem, że owe 51 mld zł deficytu dotyczy CAŁEGO SEKTORA FINANSÓW PUBLICZNYCH, a nie tylko deficytu budżetu państwa. Sam deficyt budżetowy ma być niższy niż górny limit określiny w ustawie budżetowej.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363852-tylko-u-nas-morawiecki-wyjasnia-co-oznaczaja-liczby-wyslane-do-brukseli-deficyt-bedzie-znaczaco-nizszy-niz-gorny-limit-zapisany-w-ustawie-budzetowej