Jak powszechnie wiadomo, jawność oraz prawo do informacji stanowi fundament, na którym powinno być oparte funkcjonowanie każdego praworządnego państwa. Mimo, że mechanizmy dostępu do informacji mogą się różnić w zależności od systemu prawnego, jej istota – udostępnienie każdemu obywatelowi informacji działaniach demokratycznie wybranej władzy – powinna zostać nienaruszona.
Także w Polsce, na gruncie Konstytucji RP, szeregiem przepisów ustrojodawca zagwarantował nam jawność życia publicznego w różnych jego aspektach. Co więcej, w art. 61 ustawy zasadniczej wprost sformułowano prawo obywatela do uzyskiwania informacji o działalności władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Można więc uznać, że na gruncie konstytucyjnym prawo do jawności zostało odpowiednio zabezpieczone.
Niestety, na poziomie ustawowym w obecnym porządku prawnym jawność nie zawsze jest regułą polskiego życia publicznego. Omawiana problematyka uregulowana jest w trzech odrębnych ustawach, które nie zawsze gwarantują nam odpowiednio prosty dostęp do ważnych dla każdego z nas informacji. W szczególności dotyczy to samorządów, które umiejętnie wykorzystując niektóre zapisy prawa starają się unikać udostępniania informacji obywatelom. Problemem wciąż pozostaje także brak wystarczająco przejrzystych wewnętrznych procedur antykorupcyjnych w średnich i dużych przedsiębiorstwach.
Z tego powodu jeszcze w styczniu minister Mariusz Kamiński zapowiedział przygotowanie projektu ustawy o jawności życia publicznego, mającego zastąpić aktualnie obowiązujące regulacje z tej materii. Obecnie, we wrześniu, prace nad nowymi przepisami są już bardzo zaawansowane, co pozwala mi na przybliżenie niektórych proponowanych przez nas rozwiązań.
Po pierwsze, wraz z ustawą wprowadzony zostanie nowy, ujednolicony dla wszystkich zobowiązanych wzór formularza oświadczenia majątkowego. Dzisiaj w zasadzie każda grupa osób podlegająca obowiązkowi ujawnienia swojego majątku składa oświadczenie według odrębnego wzoru, o różnym stopniu przejrzystości. Może to prowadzić do pewnych niejasności, zaś obywatelom uprawnionym do wglądu w treść oświadczeń utrudniać zapoznanie się z majątkiem osób pełniących funkcje publiczne. Oprócz tego, poszerzony zostanie zakres przedmiotowy oświadczeń, m. in. o informacje dotyczące ustroju majątkowego między małżonkami, o posiadane polisy ubezpieczeniowe oraz informacje dotyczące możliwości dysponowania zasobami finansowymi innych podmiotów.
Co więcej, poszerzymy także katalog osób zobowiązanych do składania oświadczenia, m. in. o rektorów wyższych uczelni, osoby sprawujące funkcje kierownicze w instytucjach samorządu terytorialnego czy uczestniczące w procesie prywatyzacji majątku publicznego. Na żądanie Szefa CBA oświadczenie będzie musiała złożyć każda osoba pełniąca funkcje publiczną, nawet jeśli nie znajduje się w katalogu ustawowym. Zasadą będzie jawność oświadczeń majątkowych wszystkich zobowiązanych, z oczywistym wyjątkiem funkcjonariuszy służb.
Ustawa odpowie również na problem wielu społeczności lokalnych, jakim jest ograniczanie przez wójtów i starostów dostępu do umów cywilnoprawnych zawieranych przez urzędy miast i starostwa powiatowe. Wprowadzimy obowiązek prowadzenia jawnego, ogłaszanego w BIP lub na oficjalnej stronie internetowej, rejestru umów. Do prowadzenia takiego rejestru, oprócz samorządów, będą zobowiązane także inne jednostki sektora finansów publicznych, przedsiębiorstwa państwowe, instytuty badawcze oraz spółki zobowiązane Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego.
Jawność w życiu publicznym ściśle wiąże się z przeciwdziałaniem praktykom korupcyjnym. Z tego powodu projekt ustawy zobowiąże kierowników jednostek sektora publicznego (m. in. samorządy terytorialne) oraz co najmniej średnich przedsiębiorców do posiadania i stosowania wewnętrznych procedur antykorupcyjnych. W ramach tego przedsiębiorca powinien, m. in. jednoznacznie nie dopuszczać do tworzenia w przedsiębiorstwie „funduszu korupcyjnego”, czy też określać jasne procedury i wytyczne odnoszące się do otrzymywania korzyści przez pracowników.
W sytuacji, gdy osobie działającej w imieniu bądź na rzecz przedsiębiorcy postawiony zostanie zarzut korupcji, CBA będzie miało możliwość przeprowadzenia kontroli jakości takich procedur. Jeżeli Szef CBA uzna, że ich nie było bądź były pozorne, będzie mógł skierować wniosek do UKOKiK o nałożenie na przedsiębiorcę odpowiednio dolegliwej grzywny. Planujemy wprowadzić zasadę, zgodnie z którą ukarany przedsiębiorca nie będzie mógł przez określony czas ubiegać się o zamówienia publiczne, chyba że orzeczoną karę zapłaci dobrowolnie. Zgodnie z ustawą o UOKiK, przedsiębiorca będzie miał bowiem prawo odwołania się do sądu.
Z powyższymi regulacjami wiąże się propozycja wprowadzenia do polskiego prawa nadawanego przez prokuratura statusu sygnalisty, tj. osoby zgłaszającej wiarygodne informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcyjnego dotyczące urzędu lub przedsiębiorstwa, w którym pracuje. Sygnalista miałby zagwarantowany zwrot kosztów poniesionych na ochronę prawną w związku ze zgłoszeniem informacji o przestępstwie, zaś jego stosunek pracy podlegałby specjalnej ochronie, gwarantującej mu brak zmiany warunków pracy oraz brak możliwości wypowiedzenia umowy o pracę bez zgody prokuratora.
Podsumowując, ustawa o jawności życia publicznego ma na celu ujednolicenie wszystkich obowiązków władzy publicznej związanych z jawnością oraz przepisów antykorupcyjnych w jednym akcie prawnym. Wprowadza zarazem nowe instrumenty, dotąd nieznane polskiemu prawu, dzięki którym obywatele uzyskają nowe gwarancje realizacji swojego prawa do informacji. Uważam, że proponowane przez nas rozwiązania, których zarys przedstawiłem, poprzez zwiększenie jawności życia publicznego wydatnie przyczynią się do ograniczenia patologii, jaką jest korupcja.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363690-im-wiecej-jawnosci-tym-mniej-korupcji-ustawa-o-jawnosci-zycia-publicznego