Jak pamiętamy, niewiele potrzeba było internautom po umownej prawej stronie, by Andrzej Duda z Pana Prezydenta chroniącego, by hostia nie spadła na ziemię, Wielkiego Polaka i Patrioty, który odbił Pałac z rąk „Komoruskiego”, stał się Dudusiem, Dudahauserem i w ogóle zdrajcą o imieniu Adrian. Na Twitterze, Facebooku i wśród komentarzy można było znaleźć całą masę wyzwisk wobec Andrzeja Dudy, których nie wymyśliliby nawet najbardziej zacietrzewieni lewacy.
Po tym jak prezydent zawetował rządowe ustawy dotyczące reformy sądownictwa, prędko też pojawiły liczne teorie spiskowe. Co spowodowało, że Prezydenta Andrzej Dudę zastąpił w Pałacu Adrian Duduś? Jedną sformułował pewien zabawny publicysta, perorujący o metodach bezpieki kreującej serial „Ucho prezesa”. Inni z kapelusza wyciągnęli innego trupa, co leżał w szafie – jak by pewnie powiedział Rysiek Petru. Aneks do raportu z likwidacji WSI.
Tadam! Teraz w kreskówkach biją werble i kamera robi szybki zbliżenie na wielkie oczy postaci.
Aneks do raportu z likwidacji WSI! Dlaczego prezydent Duda go nie publikuje? Po dwóch latach urzędowania w Pałacu niektórzy prawicowi wyborcy przypomnieli sobie, że nie ma aneksu! No, ale gdzie ten aneks? Wiadomo. Andrzej Duda okazał się być jak prezydent Bronisław Komorowski, który z aneksem pewnie spał pod poduszką. Ba, na sto procent bezpieka „Dudusia” podstawiła do Pałacu, by tego aneksu pilnował. „Toć to panie kochany najpilniej strzeżony dokument na świecie! Panie drogi toć tarapaty nas dopadły, bo aneks w rękach wroga!”
Co na to prezes Jarosław Kaczyński? Jak rozwiąże problem uzurpatora, który podstępem został prezydentem RP? Przecież ś.p prezydent Lecha Kaczyński nie zdążył aneksu ujawnić i obowiązkiem jego prawowitego następny ( no bo przecież Komorowski prezydentem nie był) było go opublikować!
Ja należę do nielicznych ludzi, którzy czytali aneks. Naprawdę lepiej będzie, jeśli nie zostanie opublikowany
— mówił na spotkaniu klubów Gazety Polskiej Jarosław Kaczyński.
Co? WTF- jakby napisał internauta. LOL! Co ja słyszę?!!!! Prezes PiS wpisał się tym samym w narracje płynącą ze strony rzecznika PAD Krzysztofa Łapińskiego (ostatnio czytałem u jednego znajomego na Facebooku rozważania na temat kształtu nosa tego „zdrajcy i gnoma”) , który przyznał, iż „Prezydent i prezes stoją na stanowisku, że nie na potrzeby ujawniania tego aneksu”.
Naprawdę lepiej będzie, jeśli nie zostanie opublikowany. Nie dlatego, że tam są jakieś interesujące nazwiska. Z innych powodów. Mój brat nie podejmował takich decyzji pochopnie. Ja tę decyzję popierałem i popieram.
— stwierdził cytowany przez portal TVP Info Kaczyński.
Co teraz z narracją o „Dudusiu” co jest takim zdrajcą, że nie tylko nie podpisuje wszystkich ustaw rządowych, ale nawet aneksu do raportu o likwidacji WSI nie chce pokazać? Cóż, odpowiedzi są dwie. Albo trzeba przyznać się do pomyłki ( nie oczekuję nawet przeprosin pana prezydenta), albo dojść do innego prostego wniosku- może również Jarosława Kaczyńskiego WSI i bezpieka wstawiła na miejsce lidera prawicy by chronić swoje interesy. On również jest zaprzańcem?
No, bo przecież nie może być tak, że ten aneks naprawdę nie zasługuje na publikację i prezes Kaczyński oraz prezydent Duda nie chcą szkodzić interesom Polski. Niemożliwe. Musi być spisek!
PS. Warto czasem dać na wstrzymanie, jeśli chodzi o jednoznaczne tezy. Poniższe zestawienie pokazuje to dość dobitnie…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363487-swiat-sie-konczy-jaroslaw-kaczynski-rowniez-przeciwko-ujawnieniu-mitycznego-aneksu-on-rowniez-zaprzaniec-i-zdrajca