Uprawnionymi do zadośćuczynienia mają być tylko dawni właściciele, ich spadkobiercy w pierwszej linii oraz małżonkowie. Przy rekompensatach uwzględniane mają być możliwości finansowe państwa.
Według projektu, prawo do rekompensaty przysługiwałoby osobie fizycznej, jeżeli jest obywatelem polskim w dniu wejścia ustawy w życie i w dniu złożenia wniosku o rekompensatę. Ponadto taka osoba musi też spełniać następujące warunki (na dzień przejęcia nieruchomości):
-
była obywatelem polskim w myśl ustawy z 1920 r., albo spełniała wymagania ustawy z 1946 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze Ziem Odzyskanych lub b. Wolnego Miasta Gdańska, albo została pozbawiona obywatelstwa polskiego na podstawie uchwały Rady Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z września 1946 r. (na jej mocy polskie obywatelstwo odebrano oficerom Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy nie wrócili z emigracji po 1945 r. - PAP);
-
nie utraciła obywatelstwa polskiego na podstawie dekretu z 13 września 1946 r. o „wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego osób narodowości niemieckiej”;
-
miała miejsce zamieszkania na terytorium RP w rozumieniu ustawy z 1926 r. o prawie właściwym dla stosunków prywatnych wewnętrznych;
-
była właścicielem lub współwłaścicielem przejętej nieruchomości.
Projekt stanowi, że prawo do rekompensaty jest niezbywalne i niepodzielne; podlega zaś dziedziczeniu. W razie wygaśnięcia udziału w prawie do rekompensaty, nie podlega to przyrostowi na korzyść innych osób uprawnionych lub współuprawnionych - stwierdza projekt. Wypłatą zadośćuczynień zająłby się Fundusz Rekompensacyjny.
Sprawy nierozstrzygnięte, a trwające w momencie wejścia nowych zapisów w życie, miałyby być umarzane, a potem wszczęte i rozstrzygnięte wyłącznie w myśl nowych przepisów. Nowe przepisy mają wprowadzić możliwości wznowień spraw, gdy doszło do naruszenia prawa. Obligatoryjne byłoby uwzględnianie indemnizacji - czyli wypłaty odszkodowań dla cudzoziemców za przejęte mienie.
Ponadto projekt przewiduje, że osobie uprawnionej, na jej wniosek, przywraca się własność rzeczy ruchomej stanowiącej dobro kultury w rozumieniu ustawy z 2017 r. o restytucji narodowych dóbr kultury lub innej rzeczy stanowiącej zabytek ruchomy w rozumieniu ustawy z 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - a przejętej przez państwo lub gminę m.st. Warszawy - będącej w muzeach z wpisem do inwentarza muzealiów lub we władaniu państwowej lub samorządowej jednostki organizacyjnej bądź państwowej osoby prawnej.
Według projektu, nie przywraca się własności takiej rzeczy, jeżeli przed dniem przejęcia stanowiła część składową albo przynależność nieruchomości przejętej lub w dniu wejścia ustawy w życie nie znajdowała się w zbiorach publicznych albo też jest wpisana na Listę Skarbów Dziedzictwa.
Wniosek o przywrócenie własności rzeczy mogliby składać dawni właściciele lub ich najbliżsi w rok od wejścia ustawy w życie. Organem właściwym do wydania decyzji ws. zwrotu ma być wojewoda; odwołania rozpatrywałby minister kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Muzea państwowe i samorządowe - w pół roku od wejścia ustawy w życie - przesyłałyby właściwym wojewodom wykazy ruchomych dóbr kultury, które mogą podlegać zwrotowi. Wykazy mają być jawne.
Organ wydający decyzję o zwrocie rzeczy mógłby - na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków - orzec o zachowaniu jej posiadania przez dotychczasowego władającego - nie dłużej niż przez 10 lat od złożenia wniosku przez osobę uprawnioną. W tym czasie Skarb Państwa mógłby wykupić daną rzecz, przy czym jej dotychczasowemu właścicielowi przysługiwałoby 20 proc. wartości zabytku.
Ustawa miałaby wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.
Resort sprawiedliwości zapowiada, że projekt trafi do szerokich konsultacji i jest otwarte na wszelkie uwagi i opinie.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Uprawnionymi do zadośćuczynienia mają być tylko dawni właściciele, ich spadkobiercy w pierwszej linii oraz małżonkowie. Przy rekompensatach uwzględniane mają być możliwości finansowe państwa.
Według projektu, prawo do rekompensaty przysługiwałoby osobie fizycznej, jeżeli jest obywatelem polskim w dniu wejścia ustawy w życie i w dniu złożenia wniosku o rekompensatę. Ponadto taka osoba musi też spełniać następujące warunki (na dzień przejęcia nieruchomości):
-
była obywatelem polskim w myśl ustawy z 1920 r., albo spełniała wymagania ustawy z 1946 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze Ziem Odzyskanych lub b. Wolnego Miasta Gdańska, albo została pozbawiona obywatelstwa polskiego na podstawie uchwały Rady Ministrów Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z września 1946 r. (na jej mocy polskie obywatelstwo odebrano oficerom Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy nie wrócili z emigracji po 1945 r. - PAP);
-
nie utraciła obywatelstwa polskiego na podstawie dekretu z 13 września 1946 r. o „wyłączeniu ze społeczeństwa polskiego osób narodowości niemieckiej”;
-
miała miejsce zamieszkania na terytorium RP w rozumieniu ustawy z 1926 r. o prawie właściwym dla stosunków prywatnych wewnętrznych;
-
była właścicielem lub współwłaścicielem przejętej nieruchomości.
Projekt stanowi, że prawo do rekompensaty jest niezbywalne i niepodzielne; podlega zaś dziedziczeniu. W razie wygaśnięcia udziału w prawie do rekompensaty, nie podlega to przyrostowi na korzyść innych osób uprawnionych lub współuprawnionych - stwierdza projekt. Wypłatą zadośćuczynień zająłby się Fundusz Rekompensacyjny.
Sprawy nierozstrzygnięte, a trwające w momencie wejścia nowych zapisów w życie, miałyby być umarzane, a potem wszczęte i rozstrzygnięte wyłącznie w myśl nowych przepisów. Nowe przepisy mają wprowadzić możliwości wznowień spraw, gdy doszło do naruszenia prawa. Obligatoryjne byłoby uwzględnianie indemnizacji - czyli wypłaty odszkodowań dla cudzoziemców za przejęte mienie.
Ponadto projekt przewiduje, że osobie uprawnionej, na jej wniosek, przywraca się własność rzeczy ruchomej stanowiącej dobro kultury w rozumieniu ustawy z 2017 r. o restytucji narodowych dóbr kultury lub innej rzeczy stanowiącej zabytek ruchomy w rozumieniu ustawy z 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - a przejętej przez państwo lub gminę m.st. Warszawy - będącej w muzeach z wpisem do inwentarza muzealiów lub we władaniu państwowej lub samorządowej jednostki organizacyjnej bądź państwowej osoby prawnej.
Według projektu, nie przywraca się własności takiej rzeczy, jeżeli przed dniem przejęcia stanowiła część składową albo przynależność nieruchomości przejętej lub w dniu wejścia ustawy w życie nie znajdowała się w zbiorach publicznych albo też jest wpisana na Listę Skarbów Dziedzictwa.
Wniosek o przywrócenie własności rzeczy mogliby składać dawni właściciele lub ich najbliżsi w rok od wejścia ustawy w życie. Organem właściwym do wydania decyzji ws. zwrotu ma być wojewoda; odwołania rozpatrywałby minister kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Muzea państwowe i samorządowe - w pół roku od wejścia ustawy w życie - przesyłałyby właściwym wojewodom wykazy ruchomych dóbr kultury, które mogą podlegać zwrotowi. Wykazy mają być jawne.
Organ wydający decyzję o zwrocie rzeczy mógłby - na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków - orzec o zachowaniu jej posiadania przez dotychczasowego władającego - nie dłużej niż przez 10 lat od złożenia wniosku przez osobę uprawnioną. W tym czasie Skarb Państwa mógłby wykupić daną rzecz, przy czym jej dotychczasowemu właścicielowi przysługiwałoby 20 proc. wartości zabytku.
Ustawa miałaby wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.
Resort sprawiedliwości zapowiada, że projekt trafi do szerokich konsultacji i jest otwarte na wszelkie uwagi i opinie.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363332-ogloszono-projekt-ustawy-reprywatyzacyjnej-polska-jest-ostatnim-panstwem-bylego-bloku-wschodniego-ktore-nie-przeprowadzilo-reprywatyzacji?strona=2