Atmosfera przed kolejnym spotkaniem prezydent Andrzej Duda - prezes Jarosław Kaczyński nie nie jest dobra, a nawet - jest dość napięta. Obóz prezydenta źle odnotował wypowiedź wiceministra Patryka Jakiego o tym, że Andrzej Duda może zostać „zapamiętany jak Aleksander Kwaśniewski”.
Z drugiej strony jest wypowiedź Zofii Romaszewskiej, w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości uważanej za nieformalnego rzecznika głowy państwa. Są to słowa bardzo daleko idące, odnoszące się oczywiście do propozycji przedstawionej prezydentowi przez Jarosława Kaczyńskiego:
Nie można wprowadzać jedynowładztwa z tego powodu, że chce się zmienić parę personaliów w SN. Te poprawki nie dają prezydentowi nawet marginesu zaufania, by mógł w tym przejściowym okresie przyjąć podania, że ktoś chce przedłużyć urzędowanie. Nawet tego nie pozostawiono prezydentowi. To wyjątkowo nieprzyjemne
— mówiła Zofia Romaszewska.
Zdziwiłam się, że można było coś podobnego wykonać i uznać, ze ci którzy będą to czytać, nie zrozumieją, co czytają
— dodała, określając to jako „nieczystą grę”.
O ile Zofia Romaszewska dobrze oddała wektor postawy prezydenta wobec propozycji PiS (czyli krytycyzm), o tyle ton tej wypowiedzi nie był, jak wynika z moich informacji, autoryzowany i został uznany, przynajmniej post factum, za znaczną przesadę. Do tego przesadę dość niebezpieczną, bo grożącą załamaniem się rozmów. Jarosław Kaczyński - twórca politycznego zwycięstwa prawicy, człowiek, bez którego nie byłoby prezydenta Dudy - znosi w ostatnim czasie i tak bardzo wiele. Na pewno nie zawsze jest traktowany stosownie do swojej rangi historycznej, której nie powinna przesłaniać całkowicie hierarchia państwowa.
Co dalej? Prezydent odrzuca propozycję Prawa i Sprawiedliwości, i przedstawi kolejną koncepcję swojego autorstwa. Chodzi oczywiście o punkt kluczowy, odnoszący się do pytania co zrobić w razie sejmowego pata przy zastosowaniu 3/5. Co ciekawe, niektóre źródła sugerują, że Prawo i Sprawiedliwość gotowe jest na naprawdę daleko idące ustępstwa, nawet na akceptację lekko zmodyfikowanego głosowania imiennego. PiS pracuje również nad kolejnymi propozycjami dla prezydenta.
Rozmowy Jarosław Kaczyński - Andrzej Duda dotyczą oczywiście nie tylko reformy wymiaru sprawiedliwości. Omawiana jest całość relacji i kolejne reformy. W tle jest scenariusz znaczącej przebudowy rządu, włącznie z objęciem premierostwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Elementem tego planu byłoby oddanie spraw zagranicznych w ręce prezydenta; szef jego gabinetu Krzysztof Szczerski miałby zostać ministrem spraw zagranicznych, a głowa państwa przejęłaby reprezentowanie Polski na szczytach międzynarodowych. Ale, jak słychać, ten ostatni pomysł - czyli prezydent jeżdżący na szczyty - nie budzi entuzjazmu Andrzeja Dudy.
Pozostaje powtarzać: bez porozumienia zmarnowana zostanie historyczna szansa. I żadne sondażowe rekordy tego nie zmienią.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363269-prezydent-odrzuca-propozycje-pis-w-sprawie-co-po-35-dzis-ma-przedstawic-prezesowi-kaczynskiemu-swoj-nowy-pomysl