Chciałabym uspokoić wszystkich w Polsce, że informacje podane przez „Gazetę Wyborczą” są całkowicie nieprawdziwe. Nieprawdą jest wszystko, co napisał pan Czuchnowski. Uważam, że artykuł ten wpisuje się w ciąg szkalujących Trybunał Konstytucyjny działań różnych mediów, który uniemożliwia spokojną, wyważoną pracę TK
— powiedziała w rozmowie z Wojciechem Biedroniem na antenie telewizji wPolsce.pl Julia Przyłębska, prezes Trybunały Konstytucyjnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ambasada RP w Berlinie dementuje informacje „GW”: „Publikacja wprowadza w błąd opinię publiczną i dyskredytuje Przyłębskiego”
Julia Przyłębska odniosła się do artykułu Wojciecha Czuchnowskiego, który ukazał się na łamach „Gazety Wyborczej”. Czuchnowski stwierdza w nim między innymi, że przejęcie kontroli nad TK mogło być operacją służb specjalnych obecnej władzy.
Pojawiały się informacje, że Trybunał nie pracuje. Jak okazało się, że TK pracuje, to teraz jest próba dezorganizowania pracy. To są nieprawdziwe rzeczy, dementujemy to. Wszystkie sugestie, które wynikają z nieprawdziwych tez postawionych przez autora tego artykułu są nieprawdziwe. One wynikają z fałszywych przesłanek i w związku z tym konkluzje artykułu również są nieprawdziwe. Opierają się na nieprawdziwych przesłankach
— zapewniła prezes TK.
Wyraźnie zaznaczyła również, że nigdy nie było osoby, która w jakimkolwiek stopniu by ją nadzorowała.
Również mój mąż złożył oświadczenie. Takie zdarzenia nie miały miejsca, nie wiem, jakie osoby miały nas nadzorować. Jeśli GW dotarła do jakichś dokumentów, to powinna te dokumenty ujawnić. Jeśli nie, to w ogóle nie miała prawa o czymś takim pisać, ponieważ jest to już pomówienie
— dodała.
Odnosząc się do informacji o tym, że rolę „agenta” pełni sędzia Muszyński przypomniała, że Już jakiś czas temu dementował różne doniesienia medialne.
Jeszcze raz podkreślę, że informacje te są całkowicie nieprawdziwe. Nie ma sytuacji, żeby służby specjalne przejmowały wymiar sprawiedliwości. Jestem zbulwersowana ciągłymi próbami dyskredytowania TK, co ma się przełożyć na jego złą pracę. Uspokajam. Tego nie ma. Te wszystkie nagonki w żaden sposób nie wpływają na jakość mojej pracy i pracy moich kolegów. Chcę wszystkich uspokoić, że wzbudzają one co najwyżej niesmak, a nie zdenerwowanie
— powiedziała Julia Przyłębska.
Pytana o to, czy zamierza wejść na drogę sądową z „GW” przyznała, że razem z mężem rozważa tę sprawę.
To będzie dalszy ciąg serialu, a ja chciałabym, żeby to wszystko zostało wyciszone. Nie mniej mój mąż dodatkowo został ponownie oskarżony o współpracę w okresie PRL, pomimo zamknięcia tej sprawy. To wciąganie nas w absurdalny dyskurs. Ja mogę dyskutować z faktami. To jest wręcz baumanowska narracja – stwórzmy fałszywą narrację, ona zacznie funkcjonować w przestrzeni publicznej i wszyscy będą się do niej odnosić. Nie mamy żadnych faktów, z którymi możemy dyskutować. Mamy dyskutować z pomówieniami?
— pytała.
Zwróciła uwagę, że autor artykułu sam przyznaje, że nie posiada dokumentów potwierdzających jego tezy.
Wkraczamy w bardzo niebezpieczny świat, w którym tworzymy niebezpieczne narracje, żeby zniszczyć innego człowieka i instytucje. Czujemy się bezkarni, bo jak nasz adwersarz może z tym polemizować – z czymś, co pozostaje w sferze domysłów? Mówimy o rzeczach i o faktach, które nie miały miejsca. Tam nawet nie cytuje się nikogo. Nie wiemy skąd pochodzą nawet ustne informacje. Myślę, że cała ta narracja powstała w głowie dziennikarza i oczekuje on naszej reakcji. A ona jest stanowcza i jednoznaczna. Są to nieprawdziwe fakty. TK pracuje i takimi pomówieniami się nie przejmuje. Nieprawdą jest, że operacja służb specjalnych doprowadziła do przejęcia Trybunału Konstytucyjnego
— zapewniła prezes Julia Przyłębska.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363266-tylko-u-nas-przylebska-dementuje-rewelacje-wyborczej-nieprawda-jest-ze-operacja-sluzb-specjalnych-doprowadzila-do-przejecia-tk