To była dla mnie najtrudniejsza z rozpraw. Nie umniejszając dolegliwości, jakich doświadczali lokatorzy kamienicy przy ul. Poznańskiej 14, przejętej przez tę samą spółkę, to wczorajsze spotkanie pokazało prawdziwą skalę patologii
— powiedział w studio wPolsce.pl Jan Mosiński, członek komisji weryfikacyjnej, poseł PiS.
ZOBACZ WIDEO: Mosiński: Zeznania lokatorów mnie przygniotły. Miałem wrażenie, jakbym żył w matriksie
Zdaniem Jana Mosińskiego zeznania lokatorów kamienicy przy ul. Nowogrodzkiej 6A pokazały, jak można zohydzić lokatorom życie.
Spółka, która przejęła kamienicę działała po to tylko, żeby pozbyć się lokatorów. To w cywilizowanym świecie w ogóle nie powinno mieć miejsca. Mi się to w głowie nie mieści
— wyznał.
Słuchałem lokatorek, które zeznawały wczoraj przed komisją. I sam siebie pytałem, jak to jest możliwe. Miałem wrażenie, jakbym żył w matrixie. Te zeznania tak mnie przygniotły, że nie mogłem dojść do normalnego funkcjonowania
— powiedział.
Przy Nowogrodzkiej trwały remonty i w ciągu kilka lat, przed przekazaniem kamienicy spadkobiercom, kamienica była w normalnym stanie technicznym. Wymagała naprawy jedynie elewacja pod tym adresem. 4 lata trwał tymczasem remont po to, by jego uciążliwość wykurzyła lokatorów z mieszkań
— zaznaczył.
Jego zdaniem to pokazuje, jak bezwzględnie działała spółka Jowisz, która nasyłała na lokatorów osiłków.
Na pytanie, jak w tej sprawie reagowało miasto, odpowiedział, że lokatorzy pisali skargi do warszawskiego ratusza, do pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pozostały one jednak bez echa. Organy ścigania również nie reagowały. Dopiero później prokuratura zajęła się przypadkami stalkingu, do których dochodziło w tej kamienicy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nadal gra swoją rolę. Nie stawiła się przed komisją i została ukarana karą grzywny w wysokości kolejnych 3 tys. zł. To nie jest dla niej duży wydatek, biorąc pod uwagę, że sprzedając kamienicę przy ul. Noakowskiego 16 Waltzowie zarobili kilka milionów złotych. Ma z czego płacić
— zauważył Jan Mosiński.
Hanna Gronkiewicz-Waltz ma coś do ukrycia i zapewne boi się zeznawać pod przysięgą. Dlatego nie stawia się przed nami
— dodał.
eh/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363138-tylko-u-nas-jan-mosinski-zeznania-lokatorow-mnie-przygniotly-mialem-wrazenie-jakbym-zyl-w-matriksie-wideo