PiS musi pokazać, że wie jak rozwiązać konkretne problemy metropolii. Właściwy kandydat musi być prawdziwym motorem tej kampanii. Inaczej nawet najlepszy marketing polityczny nie pomoże
– powiedział Czesław Bielecki w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Jaką strategię powinno przyjąć Prawo i Sprawiedliwość ws. wyborów prezydenckich w Warszawie?
Czesław Bielecki, były kandydat na prezydenta Warszawy: Kandydatem na prezydenta Warszawy powinien być człowiek młody, reprezentant nowego pokolenia, choć rzecz jasna, z wyrazistym dorobkiem. Powinien być znaczącym anty-HGW i anty-PO. To „anty” nie oznacza bycia po prostu przeciwnym politycznie. Chodzi o człowieka, który dla społeczności Warszawy mógłby być sygnałem oczekiwanej zmiany. To nie jest tak, że zły PiS niesprawiedliwie grilluje dobrą Hannę Gronkiewicz-Waltz. To sama prezydent od początku popełniała kardynalne błędy, w czym partia ją popierała. Pytanie dlaczego społeczność Warszawy tak długo to tolerowała?
Kampania wyborcza do samorządu powinna wskazywać rozwiązania problemów Warszawy. Powinna być poparta taką retoryką, która przekona nieprzekonanych. Zarówno przegrana moja, jak i potem Jacka Sasina dowodzą, że przekaz PiS dla Warszawy musi być trochę inny dla stolicy, niż ten dla całego kraju. Sukces Prawu i Sprawiedliwości przyniosło zwrócenie się do społeczności lekceważonych i pomijanych. A Warszawa nie była nigdy pomijana. Wpompowano w nią mnóstwo pieniędzy, które zostały zmarnotrawione. Tym bardziej potrzebny jest dla stolicy program pozytywny i racjonalny. PiS musi pokazać, że wie jak rozwiązać konkretne problemy metropolii. Właściwy kandydat musi być prawdziwym motorem tej kampanii. Inaczej nawet najlepszy marketing polityczny nie pomoże.
Prawo i Sprawiedliwość waha się ws. nominacji na kandydata na prezydenta Warszawy. Będzie to Stanisław Karczewski lub Patryk Jaki. Z pańskiego opisu wynika, że to wybór Jakiego byłby lepszym pomysłem niż Stanisława Karczewskiego.
Nie do mnie należy wybór kandydata. Mogę tylko sugerować, jak powinien wyglądać jego program. Warszawa nie potrzebuje oskarżyciela i prokuratora, potrzebuje promotora zmian i kogoś, kto ma energię tworzenia pozytywnych faktów dokonanych. Czy Patryk Jaki jest tą osobą, skoro rozlicza Hannę Gronkiewicz Waltz? Tego nie wiem. Wydaje mi się, że kandydatem musi być człowiek, który będzie także managerem. A na pewno nie wystarczy, by urzędował, kontrolował i reprezentował. Jak dotąd nie było na tym stanowisku ludzi, którzy umieliby zarządzać rozwojem miasta i rozumieć ducha Warszawy. Przez moment taką osobą był śp. Lech Kaczyński. Dziś chciałbym jedynie pomóc w tworzeniu pozytywnego programu. Nie namówi mnie Pan więc na recenzowanie potencjalnych kandydatów.
W wyborach na prezydenta Warszawy wystartować planuje też Stanisław Tyszka z Kukiz’15.
Gdyby PiS umiało zbudować z nim koalicję, to uważam, że byłaby to interesująca alternatywa. Potrzebny jest kandydat, który przekona także tę część elektoratu inteligenckiego, którego nie przekona przecież ortodoksyjny program PiS-u .W Warszawie, jak w każdym samorządzie, myślenie partyjne sprawdza się średnio. Rządzenie miastem to nie są tylko gry partyjne. Po raz kolejny powtórzę, bo to bardzo ważne - niezbędna jest intronizacja nowego pokolenia. Polska ma po Grecji najstarszą elitę polityczną.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363058-trzy-pytania-do-czeslawa-bieleckiego-kandydatem-na-prezydenta-warszawy-powinien-byc-czlowiek-mlody-choc-z-wyrazistym-dorobkiem