Wicepremier mówił również o odzyskiwaniu straconych dzieł sztuki.

Straciliśmy podczas II wojny światowej mniej wiece pół miliona dzieł sztuki, nie znamy losów większości z nich. (…) Powinniśmy domagać się od Niemiec odszkodowań. Każde demokratyczne i cywilizowane państwo powinno podejść do tego ze zrozumieniem, bo jakieś rachunki są między nami nie rozwiązane. Ale w sprawie dzieł sztuki podchodzimy indywidualnie

— opowiedział szef resortu kultury, który odniósł się również do sprawy odwołania z PISF Magdaleny Sroki.

Nic strasznego się się nie stało i pani Sroka została odwołana, bo po prostu złamała prawo. PISF powinno działać tak, by polskie kino się rozwijało. To dobrze przemyślana instytucja. PiS w przeciwieństwie do PO głosowało za jej powołaniem. Ona dalej będzie funkcjonowała w sposób sensowny i mam nadzieję że dla dobra kina, a pewna korekta musi mieć miejsce

– mówił.

Wicepremier Gliński ocenił także demonstracyjny sprzeciw części artystów przeciwko obecnej władzy.

Odpowiedzi na to pytanie jest tysiące. Na pewno z powodu tego, że nie są w stanie zaakceptować czyjegoś systemu wartości. (… )List, który był podstawą odwołania Sroki, wskazuje na specyficzną mentalność, która panowała w kierownictwie tej instytucji, która w jakimś sensie kwestionuje demokratyczne prawo władzy przez obecną ekipę (…) Ktoś chyba ma kłopot z realną oceną rzeczywistości

— stwierdził minister kultury.

ak/TVP Info