Morze łez, straszliwa gehenna lokatorów i znieczulica urzędników warszawskiego ratusza oraz bezwzględność handlarzy kamienicami – taki obraz wyłania się z dzisiejszych, szokujących zeznań świadków, a jednocześnie mieszkańców kamienicy przy Nowogrodzkiej 6a, których krzywda poruszyła dziś członków Komisji Weryfikacyjnej. Szkoda, że losem lokatorów nigdy nie przejmowała się Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz przedstawiciele spółki Jowisz-Fenix, którzy są odpowiedzialni za przerażające sceny, do których dochodziło przy Nowogrodzkiej. Poniżej prezentujemy najmocniejsze wypowiedzi dzisiejszej rozprawy przed Komisją Weryfikacyjną.
1. „Potraktowano nas jak śrubki, jak niewolników”.
Alicja Dobecka-Olsen, lokatorka z Nowogrodzkiej 6a nie kryła oburzenia, gdy opisywała zachowanie i podejście urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz wobec mieszkańców kamienicy. Warszawski ratusz nie przejmował się losem lokatorów, który oddał wraz z kamienicą w ręce nowych właścicieli.
2. „Czynsz jest dwa razy większy niż moja emerytura”.
Lokatorka wyliczyła, że z 6 złotych za metr kwadratowy, jej czynsz podskoczył do 70 złotych za metr kw. Za niewielkie mieszkanie, którego metraż nie przekraczał 40 metrów kwadratowych przyszło jej płacić niemal 2600 złotych miesięcznie. Jak się okazuje, emerytura Alicji Dobeckiej-Olsen wynosi zaledwie 1300 złotych miesięcznie.
Przed reprywatyzacją płaciłam 360 zł czynszu, a teraz mam do zapłaty ok. 2600 zł miesięcznie.
– wyliczała lokatorka.
3. „Zaczęli przychodzić do nas młodzi mężczyźni, którzy wyglądali jak „Pruszków”.
Pytali, kiedy się wyprowadzimy. Nękano nas telefonami o 2 w nocy. Do sąsiadki wczesnym rankiem ktoś się włamywał wyważając drzwi! Napisaliśmy do prokuratury, ale ta nie uznała tego za nękanie.
– tłumaczyła lokatorka z Nowogrodzkiej 6a, opisując upiorne metody czyścicieli kamienic.
4.”Tylko talibowie niszczą swoje zabytki”.
Tak mieszkanka Nowogrodzkiej 6a, Alicja Dobecka-Olsen określiła dewastację zabytkowej kamienicy, której pod pozorem remontu, dopuścił się nowy właściciel nieruchomości, firma Fenix.
Doszło do dewastacji, a my czujemy zagrożenie. Dziwię się, że konserwator zabytków na to pozwolił. Przecież to zabytek! XXI wiek! Tylko talibowie niszczą swoje zabytki, Przechodzimy gehennę. Ten dom należał do skarbu państwa i powinien do niego wrócić. Remont trwa od czterech lat! Szybciej budowano Pałac Kultury.
– relacjonowała.
5. „Chce już tylko godnie żyć. Tylko na tym mi zależy”.
Z tego co wiem chodziło o to, byśmy się wyprowadzili z kamienicy. U mnie było włamanie w lutym tego roku. Policja była, a sprawa była umorzona. Zalewano mi mieszkanie. Remonty prowadzone są od wczesnego ranka do godz. 22.00. Nachodzono sąsiadki, śledzono. Tak jak moją córkę. Jeszcze się trzymamy.
– zeznawała inna lokatorka Jolanta Stachura.
6. „Zostałam upodlona, czuję terror psychiczny”.
Teraz wiem co czują ludzie poddani takiemu traktowaniu. Od 2011 roku trwa totalny remont, który dla nas jest dewastacją kamienicy. Kurz, pył, hałas. To trwa dzień w dzień, miesiąc miesiąc i rok w rok. Decyzją administracyjną zostaliśmy oddani jakimś osobom. Boimy się o nasze bezpieczeństwo psychiczne. W każdej chwili może spać na nas wiadro z gruzem.
– zeznawała Krystyna Goździewska, której głos łamał się z przerażenia i która nie dokończyła swoich zeznań, gdyż emocje i wspomnienia wzięły górę nad słowami.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Morze łez, straszliwa gehenna lokatorów i znieczulica urzędników warszawskiego ratusza oraz bezwzględność handlarzy kamienicami – taki obraz wyłania się z dzisiejszych, szokujących zeznań świadków, a jednocześnie mieszkańców kamienicy przy Nowogrodzkiej 6a, których krzywda poruszyła dziś członków Komisji Weryfikacyjnej. Szkoda, że losem lokatorów nigdy nie przejmowała się Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz przedstawiciele spółki Jowisz-Fenix, którzy są odpowiedzialni za przerażające sceny, do których dochodziło przy Nowogrodzkiej. Poniżej prezentujemy najmocniejsze wypowiedzi dzisiejszej rozprawy przed Komisją Weryfikacyjną.
1. „Potraktowano nas jak śrubki, jak niewolników”.
Alicja Dobecka-Olsen, lokatorka z Nowogrodzkiej 6a nie kryła oburzenia, gdy opisywała zachowanie i podejście urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz wobec mieszkańców kamienicy. Warszawski ratusz nie przejmował się losem lokatorów, który oddał wraz z kamienicą w ręce nowych właścicieli.
2. „Czynsz jest dwa razy większy niż moja emerytura”.
Lokatorka wyliczyła, że z 6 złotych za metr kwadratowy, jej czynsz podskoczył do 70 złotych za metr kw. Za niewielkie mieszkanie, którego metraż nie przekraczał 40 metrów kwadratowych przyszło jej płacić niemal 2600 złotych miesięcznie. Jak się okazuje, emerytura Alicji Dobeckiej-Olsen wynosi zaledwie 1300 złotych miesięcznie.
Przed reprywatyzacją płaciłam 360 zł czynszu, a teraz mam do zapłaty ok. 2600 zł miesięcznie.
– wyliczała lokatorka.
3. „Zaczęli przychodzić do nas młodzi mężczyźni, którzy wyglądali jak „Pruszków”.
Pytali, kiedy się wyprowadzimy. Nękano nas telefonami o 2 w nocy. Do sąsiadki wczesnym rankiem ktoś się włamywał wyważając drzwi! Napisaliśmy do prokuratury, ale ta nie uznała tego za nękanie.
– tłumaczyła lokatorka z Nowogrodzkiej 6a, opisując upiorne metody czyścicieli kamienic.
4.”Tylko talibowie niszczą swoje zabytki”.
Tak mieszkanka Nowogrodzkiej 6a, Alicja Dobecka-Olsen określiła dewastację zabytkowej kamienicy, której pod pozorem remontu, dopuścił się nowy właściciel nieruchomości, firma Fenix.
Doszło do dewastacji, a my czujemy zagrożenie. Dziwię się, że konserwator zabytków na to pozwolił. Przecież to zabytek! XXI wiek! Tylko talibowie niszczą swoje zabytki, Przechodzimy gehennę. Ten dom należał do skarbu państwa i powinien do niego wrócić. Remont trwa od czterech lat! Szybciej budowano Pałac Kultury.
– relacjonowała.
5. „Chce już tylko godnie żyć. Tylko na tym mi zależy”.
Z tego co wiem chodziło o to, byśmy się wyprowadzili z kamienicy. U mnie było włamanie w lutym tego roku. Policja była, a sprawa była umorzona. Zalewano mi mieszkanie. Remonty prowadzone są od wczesnego ranka do godz. 22.00. Nachodzono sąsiadki, śledzono. Tak jak moją córkę. Jeszcze się trzymamy.
– zeznawała inna lokatorka Jolanta Stachura.
6. „Zostałam upodlona, czuję terror psychiczny”.
Teraz wiem co czują ludzie poddani takiemu traktowaniu. Od 2011 roku trwa totalny remont, który dla nas jest dewastacją kamienicy. Kurz, pył, hałas. To trwa dzień w dzień, miesiąc miesiąc i rok w rok. Decyzją administracyjną zostaliśmy oddani jakimś osobom. Boimy się o nasze bezpieczeństwo psychiczne. W każdej chwili może spać na nas wiadro z gruzem.
– zeznawała Krystyna Goździewska, której głos łamał się z przerażenia i która nie dokończyła swoich zeznań, gdyż emocje i wspomnienia wzięły górę nad słowami.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362944-juz-nie-czuje-sie-czlowiekiem-potraktowali-nas-jak-niewolnikow-top-10-szokujacych-zeznan-przed-komisja-weryfikacyjna?strona=1