Źródło „RBK” zbliżone do władz „fabryki” potwierdziło, że „trolle” były powiązane z około 120 zidentyfikowanymi przez „RBK” grupami i kontami tematycznymi na Facebooku, Instagramie i Twitterze. W przypadku ponad połowy kont na Twitterze „RBK” zdołał ustalić, iż zostały one zarejestrowane na numery rozpoczynające się od +7 (numer kierunkowy do Rosji). Gazeta poprosiła także lingwistów o ocenę siedmiu postów - eksperci uznali, iż są one pisane dobrym angielskim, niemniej występują kalki językowe z rosyjskiego.
Wiosną 2015 roku, według „RBK”, „fabryka trolli” przeprowadziła eksperyment, zwołując na Facebooku mieszkańców Nowego Jorku, by przyszli o wyznaczonej godzinie w pewne miejsce, gdzie otrzymają darmowe hamburgery. Wydarzenie było fikcyjne, ale ludzi przychodzących w to miejsce i na próżno rozglądających się za hamburgerami pracownicy „fabryki trolli” obserwowali za pomocą kamer ulicznych. Jak mówi źródło „RBK”, test wypadł pozytywnie - okazało się, że możliwe jest zdalne organizowanie zgromadzeń w amerykańskich miastach.
Media rosyjskie utrzymują, że właścicielem działającej w Petersburgu „fabryki trolli” jest biznesmen Jewgienij Prigożyn. Początkowo do zadań „fabryki” należało produkowanie treści internetowych (komentarzy, blogów) wyrażających poparcie dla władz i krytykujących opozycję.
„RBK” podaje, że dyrektorem „fabryki trolli” jest 31-letni Michaił Wurczyk, w przeszłości właściciel dwóch firm informatycznych. On sam nigdy tego oficjalnie nie potwierdził. Za szefa „departamentu amerykańskiego” „RBK” uważa urodzonego w Azerbejdżanie 27-letniego Dżejchuna Asłanowa. Magazyn powołuje się przy tym na trzy różne źródła; Asłanow zaprzeczył tym doniesieniom.
as/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Źródło „RBK” zbliżone do władz „fabryki” potwierdziło, że „trolle” były powiązane z około 120 zidentyfikowanymi przez „RBK” grupami i kontami tematycznymi na Facebooku, Instagramie i Twitterze. W przypadku ponad połowy kont na Twitterze „RBK” zdołał ustalić, iż zostały one zarejestrowane na numery rozpoczynające się od +7 (numer kierunkowy do Rosji). Gazeta poprosiła także lingwistów o ocenę siedmiu postów - eksperci uznali, iż są one pisane dobrym angielskim, niemniej występują kalki językowe z rosyjskiego.
Wiosną 2015 roku, według „RBK”, „fabryka trolli” przeprowadziła eksperyment, zwołując na Facebooku mieszkańców Nowego Jorku, by przyszli o wyznaczonej godzinie w pewne miejsce, gdzie otrzymają darmowe hamburgery. Wydarzenie było fikcyjne, ale ludzi przychodzących w to miejsce i na próżno rozglądających się za hamburgerami pracownicy „fabryki trolli” obserwowali za pomocą kamer ulicznych. Jak mówi źródło „RBK”, test wypadł pozytywnie - okazało się, że możliwe jest zdalne organizowanie zgromadzeń w amerykańskich miastach.
Media rosyjskie utrzymują, że właścicielem działającej w Petersburgu „fabryki trolli” jest biznesmen Jewgienij Prigożyn. Początkowo do zadań „fabryki” należało produkowanie treści internetowych (komentarzy, blogów) wyrażających poparcie dla władz i krytykujących opozycję.
„RBK” podaje, że dyrektorem „fabryki trolli” jest 31-letni Michaił Wurczyk, w przeszłości właściciel dwóch firm informatycznych. On sam nigdy tego oficjalnie nie potwierdził. Za szefa „departamentu amerykańskiego” „RBK” uważa urodzonego w Azerbejdżanie 27-letniego Dżejchuna Asłanowa. Magazyn powołuje się przy tym na trzy różne źródła; Asłanow zaprzeczył tym doniesieniom.
as/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362814-rosyjski-magazyn-fabryka-trolli-wydala-okolo-22-mln-usd-na-dzialania-przed-wyborami-prezydenckimi-w-usa?strona=2