To absolutnie naturalna konsekwencja tego, w jaki sposób prowadzona jest dziś polityka, to realne niebezpieczeństwo systemu, w którym jest partia mająca przywódczą rolą, a opozycja jest listkiem figowym. W tym kierunku idzie PiS. To trzeba brać pod uwagę

— powiedziała w TOK FM Joanna Mucha, posłanka Platformy Obywatelskiej, komentując zmiany w ordynacji wyborczej.

ZOBACZ TAKŻE: Prasa potwierdza ustalenia wPolityce.pl w sprawie zmian w ordynacji wyborczej. Jak przełożyłoby się to na liczbę mandatów? Sprawdź symulację!

Przyznała, że spędziła wiele czasu nad tym, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie wybrali w wyborach PiS i wspierają tę władzę.

Mam wrażenie, że moi koledzy nie zrobili takiej diagnozy. Dopóki tego nie zrobimy, nie zaczniemy wygrywać

— dodała.

Pytana o to, żeby wymieniła przynajmniej trzy przyczyny przegranej Platformy Obywatelskiej wymieniła… dwie.

Po pierwsze, nie potrafiliśmy wydobyć się z kolein transformacyjnych, gdzie podejmuje się reformy, by usprawniać fragmenty państwa. Nie zrozumieliśmy, że nastroje społeczne są inne, że ludzie oczekują, że państwo będzie o nich dbało. To coś normalnego. W Europie Zachodniej państwo dba o swoich obywateli. Z tym wyszedł PiS

— stwierdziła Mucha.

Po drugie, to przede wszystkim niezrozumienie nastrojów społecznych. To podstawowa kwestia. Gdy zrozumiemy to, wtedy wygramy

— zapewniła posłanka Platformy Obywatelskiej.

Dodała, że na sobotniej konwencji nie będzie występować, ponieważ zbyt późno wystąpiła ze swoją inicjatywą. Jest jednak przekonana, że przedstawi ją na klubie parlamentarnym.

Myślę o wizji, nie widzę pracy nad tą wizją w zespole programowym. W moim przekonaniu Donald Tusk miał wizję i nie wiem czemu wypierał się tego, nie chciał nad nią pracować

— mówiła Mucha.

Przyznała, że strategia Platformy Obywatelskiej powinna ulec zmianie, że powinni przestać krytykować rząd i zacząć coś proponować wyborcom.

Naszą główną strategią musi być to, żeby powiedzieć ludziom, że PiS zaproponował im kilka dobrych zmian, ale sprzedał im też coś, o czym oni nie wiedzieli, czyli budowę państwa autorytarnego. Musimy Polakom zaproponować jeszcze lepszą wizję. Przekonać ich, że potrafimy i chcemy to zrobić bez garbu związanego z niszczeniem demokracji, panem Macierewiczem, Ziobro i Misiewiczem. Moja wizja bycia w opozycji jest inna. Jeśli będziemy mówić, że PiS jest zły i nie przedstawiać alternatywy, nie widzę powodu, żeby Polacy mieli na nas głosować

— powiedziała w TOK FM Joanna Mucha.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mucha brnie coraz dalej: „Chcę tylko przygotować rewolucję mentalności”. „Jest przekonanie, że jeśli młodzi przejmą władzę w PO, to wydarzy się coś wspaniałego”

wkt