Komisja Europejska nie przedstawiła żadnych argumentów, natomiast my przedstawiliśmy dane, średnią liczbę drzew, które giną przez KE. Sytuacja jest klarowna, co znalazło potwierdzenie w zainteresowaniu Wielkiej Izby
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Konieczny, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
wPolityce.pl: Pan minister przebywa obecnie w Luksemburgu w związku z kolejnym wysłuchaniem w Trybunale Sprawiedliwości UE ws. Puszczy Białowieskiej. Jak ono przebiegało? Czy tym razem Trybunał zachował bezstronność, czego zabrakło przy wysłuchaniu 11 września?
Andrzej Konieczny: Przede wszystkim zgromadzenie Wielkiej Izby było bardzo ważne, ponieważ przy tak szerokiem spotkaniu sędziów, reprezentujących wiele krajów UE, Polska mogła w sposób bardzo dokładny, w oparciu o dane przyrodnicze, przedstawić argumenty przed Wielką Izbą. Nie tak, jak to miało miejsce poprzednio przed jednym sędzią Trybunału. Zainteresowanie było bardzo duże, zadawano nam pytania, co też pozwoliło przedstawić dokładnie nasze argumenty. Można powiedzieć, że było to dobre spotkanie dla Polski.
Spodziewają sie Państwa zatem, że wyrok TS UE będzie korzystny dla Polski?
My jako Polska od samego początku powtarzamy, że wykonujemy w pełni postanowienie TS UE ws. środka tymczasowego. Żeby nie być gołosłownym i zapewnić transparentność Polski w oczach opinii międzynarodowej, powołana została specjalna komisja, która składa się z osób w ogóle nie związanych z lasami. Znajduje się w niej przedstawiciel policji, osoba zajmująca się medycyną pracy, przedstawiciel straży pożarnej oraz świata nauki. Jako dowody mamy protokoły z inwenatyzacji poszczególnych drzew, przygotowane przez tę komisję i w ten sposób przedstawiamy to, że realizujemy postanowienie TS UE.
Zdaje się, że KE mimo Państwa argumentacji i tak nie wycofuje się ze swojego stanowiska.
Komisja Europejska nie przedstawiła żadnych argumentów, natomiast my przedstawiliśmy dane, średnią liczbę drzew, które giną przez KE. Sytuacja jest klarowna, co znalazło potwierdzenie w zainteresowaniu Wielkiej Izby.
Minister Szyszko mówił o tym, że przedstawione przez KE dowody w postaci rzekomo wykonanych w Puszczy Białowieskiej zdjęć nie są wiarygodne. Czy mógłby pan rozwinąć, dlaczego?
Przede wszystkim żeby na drodze procesowej jakiś dowód przyjąć, to musi być potwierdzona jego wiarygodnosć. Jeżeli nie ma możliwości potwierdzenia ich wiarygodności, to w tej sytuacji to, co przedstawia KE, można uznać tylko za hipotezy.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
-
Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Saga Puszczy Białowieskiej” - Simona Kossak.
Fascynująca historia regionu od czasów prehistorycznych po wydarzenia najnowsze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362777-nasz-wywiad-minister-konieczny-po-wysluchaniu-w-ts-ue-sytuacja-jest-klarowna-co-znalazlo-potwierdzenie-w-zainteresowaniu-wielkiej-izby