Chcemy podjąć sprawę ordynacji, by zabezpieczyć wybory przed fałszowaniem.
— oznajmił Jarosław Kaczyński na zjeździe Klubów „Gazet Polskiej” w Spale.
Likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach w mniejszych miastach i zakaz równoległego startu kandydatów na różne stanowiska - m.in. o takich zapisach w projekcie nowego kodeksu wyborczego autorstwa PiS informuje dzisiejsza „Gazeta Polska Codziennie”. O planowanych zmianach pisze też „Gazeta Wyborcza”. Wszystkie te sugestie, plotki i informacje potwierdzają to, co napisaliśmy w tej sprawie na portalu wPolityce.pl kilka dni temu.
CZYTAJ KONIECZNIE: Zmiany w ordynacji przy wyborach 2018 i 2019? Wiemy, jakie pomysły analizowane są w PiS. Sprawdź, co może się zmienić!
Jak podaje „GPC”, w projekcie nowego kodeksu wyborczego, który złoży w najbliższym czasie PiS, mają znaleźć się także zapisy o kamerach w lokalach wyborczych, przezroczystych urnach do głosowań i jednolitych kartach wyborczych. Gazeta przypomina, że zmiany zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” w Spale.
Prezes PiS podzielił projektowane zmiany na dwie grupy: kwestie techniczne i kwestie polityczne. Do pierwszej zaliczył m.in. kamery, urny i karty, do drugiej - m.in. likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach w mniejszych miastach.
Gazeta zauważa, że kwestie techniczne były już zapowiadane i nie budzą większych kontrowersji, trudniejszy jest aspekt polityczny. Jednak, jak wskazuje „GPC”, zdaniem prezesa PiS jednomandatowe okręgi wyborcze w mniejszych miastach są rozwiązaniem, które budzi wiele patologii.
„GPC” zwraca uwagę, że premiuje to obecnych radnych, a podział mandatów nie odzwierciedla poparcia dla partii.
To jest niedemokratyczne, stwarza ryzyko nadużyć i trzeba to zlikwidować
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Z kolei zakaz równoległego startu kandydatów na różne stanowiska - np. gdy kandydat startuje na wójta, a także do sejmiku lub rady powiatu - to zdaniem prezesa PiS oszukiwanie wyborców - zauważa GPC.
Dziennik zwraca przy tym uwagę, że zapowiadane zmiany nie podobają się opozycji. Z kolei „Gazeta Wyborcza” w nowych rozwiązaniach dopatruje się zagrożeń.
Przedstawia pomysł Jarosława Kaczyńskiego, według którego Polska byłaby podzielona na 100 okręgów, a nie tak jak teraz na 41. W każdym byłoby do zdobycia od 4 do 5 mandatów.
Co miałoby przy tym rozwiązaniu zyskać Prawo i Sprawiedliwość? Według „Gazety Wyborczej” - ogromny przyrost mandatów w sejmie.
Dziennik powołuje się przy tym na wyliczenia dr. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jegiellońskiego, według którego według nowych wylliczeń przy 100 okręgach wyborczych PIS zyskałby 34 posłów (zamiast 235 miałby ich 269).
Przy takim rozwiązaniu system mógłby się stać w praktyce dwupartyjny. Przy obecnym układzie w sejmie PO również by zyskało, ale proporcjonalnie mniej.
Dr Flis dostrzega też potencjalną wadę takiego rozwiązania dla PIS:
Taki system od razu zwiększa nacisk na integrację konkurencji.
— zauważa socjolog.
Pytanie, który system zostanie wybrany pozostaje otwarte. Mówi się, że brane jest pod uwagę zastosowanie systemu niemieckiego bądź węgierskiego.
W pierwszym jeden głos oddawany by był na listę partyjną, a drugi na konkretnego kandydata. Węgrzy mają natomiast jeden głos, ale też dwa rodzaje posłów – wybranych w okręgach jednomandatowych i z listy.
Gazeta już obliczyła, że dla PiS lepszy byłby model węgierski. Według symulacji dr. Flisa przy jego zastosowaniu PiS mógłby liczyć dziś na 257 posłów. Przy systemie niemieckim natomiast PiS nie mógłby samodzielnie rządzić.
Inne zmiany, jak np. zastosowanie kamer w lokalach wyborczych nie wydają się „Gazecie Wyborczej” istotne. Za to pewien jej niepokój budzą ewentualne koszty zamontowania kamer w lokalach wyborczych.
To są wielomilionowe koszty
— dziennik powołuje się na rzecznika PKW Annę Godzwon.
RM/PAP/GAzeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362685-prasa-potwierdza-ustalenia-wpolitycepl-w-sprawie-zmian-w-ordynacji-wyborczej-jak-przelozyloby-sie-to-na-liczbe-mandatow-sprawdz-symulacje