Szefem tego protestu jest p. Krzysztof Bukiel, który nienawidzi Prawa i Sprawiedliwości
— powiedział o działaniach lekarzy marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Jesteśmy odpowiedzialni za cały budżet, jesteśmy politykami odpowiedzialnymi. Chcemy reformować system opieki zdrowotnej
— podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Zdrowie to nie są tylko i wyłącznie pensje lekarzy, to dostęp do leków i technologii medycznych. Wszystko kosztuje
— dodał.
Karczewski podkreślił, że reformy muszą być przeprowadzane stopniowo.
Nie przesądzie się pani do razu z syrenki do rolls royce’a. Trzeba pokory, cierpliwości i pracy
— zaznaczył.
Sondaże pokazują, że społeczeństwo ocenia nas dobrze, a więc i to, co robimy ws. lekarzy. Chcemy z nimi rozmawiać, chcemy rozmawiać o systemie opieki zdrowotnej. (…) Nasza formacja jako pierwsza wprowadziła ustawę dotyczącą minimalnego wynagrodzenia pracowników medycznych
— mówił gość Polsat News.
Marszałek Sen atu zwrócił również uwagę na polityczny charakter protestów.
Protest, który został zainicjowany przez lekarzy rezydentów, staje się w tej chwili protestem politycznym. Jeżeli tam się znajduje pan Frasyniuk, Kijowski… Radziłbym, żeby każdy zwracał uwagę z kim się fotografuje, jak się uśmiecha, komu podaje rękę. Wszystko ma znaczenie. Może symboliczne, ale mają. Jeżeli słyszę, że Naczelna Izba Lekarska wystąpiła do organizacji międzynarodowych, czyli do innych stowarzyszeń o to, żeby solidaryzowali się z protestem lekarskim, to ja się pytam: do Brukseli czy do Moskwy? Czy tylko do Brukseli, czy tylko do Moskwy? Minęły te czasy, kiedy się odwoływaliśmy do Moskwy
— powiedział Karczewski.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362613-karczewski-jesli-slysze-ze-naczelna-izba-lekarska-wystapila-do-organizacji-miedzynarodowych-to-pytam-do-brukseli-czy-do-moskwy