Znalezienie brakujących pieniędzy na reformę służby zdrowia jest realne, ale potrzeba większych zmian systemowych

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Spotkał się Pan ostatnio z protestującymi rezydentami. Co mówili młodzi lekarze?

Paweł Kukiz: Rozmawiałem z dwójką protestujących rezydentów. Spotkaliśmy się poza szpitalem, bo nie chciałem robić spektaklu politycznego. Rozmawialiśmy głównie o kondycji służby zdrowia i sposobach na jej uzdrowienie. Muszę podkreślić, że protestujący są zniesmaczeni wszystkimi opcjami politycznymi.

Po tych rozmowach widzi Pan szansę na porozumienie obu stron? Szansę na reformę służby zdrowia?

Tak, ale żeby zreformować służbę zdrowia potrzebny jest dzisiaj ponad partyjny konsensus. Wszystkie partie polityczne muszą podpisać plan na naprawę służby zdrowia, aby w przypadku zmiany władzy nie przerzucać się odpowiedzialnością za jej stan i brak reform. Pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy powinno ustalić się kierunki i sposób w jaki zreformujemy służbę zdrowia. Pamiętajmy, że to wymaga wiele czasu, nawet do 15 lat.

Ale trudno mówić o poważnym podejściu do rozmów, kiedy rezydenci domagają się, aby w jedną noc zwiększyć nakłady na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB.

Znalezienie brakujących pieniędzy jest realne, ale potrzeba większych zmian systemowych. W jakim celu istnieją powiaty? Jakie one przynoszą korzyści, a pochłaniają przecież rocznie aż 15 mld zł? To jest właśnie te brakujące PKB. Zaproponowałem również likwidację gabinetów politycznych i zrzeczenie się subwencji partyjnych, aby znaleźć pieniądze na służbę zdrowia. Brakujące pieniądze są wszędzie, ale są one rozrzucone w taki sposób, aby partie zdobywające władze mogły z nich korzystać, a te które je utraciły mogły przetrwać do następnych wyborów.

To jednak rozwiązania, które wymagają sporo czasu, a lekarze-rezydenci chcą natychmiastowej realizacji swoich postulatów. To skutecznie blokuje drogę do porozumienia.

Dlatego tutaj duża odpowiedzialność leży na panu prezydencie Dudzie.

Pana zdaniem powinien włączyć się do mediacji już teraz?

Tak, jestem o tym przekonany. Wymusiłem dzisiaj na wszystkich partiach politycznych wstępną zgodę na spotkanie z prezydentem Dudą. Zobaczmy, kto się na nim pojawi. Nie dawno było takie spotkanie proponowanie w kwestii sądownictwa, ale nikt oprócz PiS i Kukiz’15 na nim się nie pojawił. Jeżeli chcemy rzeczywiście zreformować służbę zdrowia, to musimy to zrobić ponadpartyjnie.

Obawia się Pan, że protest lekarzy-rezydentów może zostać upolityczniony?

On już jest upolityczniany przez obie największe partie polityczne. Prawo i Sprawiedliwość próbuje przedstawiać protest medyków jako kontynuację protestów organizowanych przez opozycję. Z kolei Nowoczesna i Platforma Obywatelska wykorzystują tę sytuację do zbijania kapitału politycznego mimo, że ta ostatnia sama w kwestii rezydentów nie zrobiła niczego szczególnego.

Rozmawiał Kamil Kwiatek