Była posłanka „Samoobrony” Renata Beger powiedziała w programie „Skandaliści” w Polsat News, że nie wierzy w samobójczą śmierć Andrzeja Leppera. Zaapelowała do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę o wznowienie śledztwa w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmierci założyciela i lidera „Samoobrony”. Zdaniem Beger Andrzej Lepper został „unicestwiony”, ponieważ mógł podzielić się swoją niebezpieczną wiedzą dla rządzących.

Ja bym bardzo prosiła, żeby PiS, pani premier, pan minister Ziobro wznowili dochodzenie ws. tej śmierci. Jest major, który zeznawał w prokuraturze, zwolnijcie go z tajemnicy służbowej, niech zezna przed prokuratorem

— powiedziała Beger.

Nie podała jednak nazwiska majora. Stwierdziła, że nie jest do tego upoważniona.

Powiedziała, że Lepper nie mógł popełnić samobójstwa, ponieważ był głęboko wierzący i bardzo dbał o rodzinę.

Nie mógłby zostawić swojego chorego syna

— mówiła.

Jestem przekonana, że Andrzej został unicestwiony

— podkreśliła.

Przypomniała, że sekcja zwłok lidera Samoobrony została przeprowadzona dopiero trzy dni po jego śmierci.

Beger odniosła się również do zmian wprowadzanych przez PiS. Pochwaliła rządzących za wprowadzanie zmian w wymiarze sprawiedliwości.

Jak ja się cieszę, że w tej chwili Prawo i Sprawiedliwość próbuje zmienić to, co się dzieje w sądach. Bardzo się cieszę, bo mając to doświadczenie, które ja mam, to wiem, że tam jest bardzo źle i trzeba to zmienić

— powiedziała.

W jej ocenie wszyscy

którzy tak bardzo bronią tych sędziów nieuczciwych, to powinni najpierw doznać tych frustracji, tych krzywd, które ja doznałam i wielu innych polityków.

5 sierpnia 2011 r. Andrzej Lepper został znaleziony martwy w biurze partii w Warszawie.

ems/Polsat News