Mieliśmy problem z liceami ogólnokształcącymi, gimnazja nie do końca spełniły swoją rolę wyrównywania szans, należało powrócić do nauczania przedmiotowego. Mamy także ogromny niż demograficzny, który powodował lawinowe zwolnienia nauczycieli. Dzisiaj mogę powiedzieć, to są wstępne dane, ale jest ponad 10 tys. dodatkowych etatów nauczycielskich. Reforma zatem tworzy miejsca pracy, a nie kreuje zwolnienia
— powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marzena Machałek, wiceminister edukacji.
wPolityce.pl: Trwa protest lekarzy rezydentów, gdzie jednym z głównych postulatów jest ten dotyczący płac. Nauczyciele, którzy obchodzą dzisiaj swoje święto, też obecnie nie zarabiają zbyt wiele. Czy nie obawia się pani, że oni również mogą zacząć protestować?
Marzena Machałek: Rzeczywiście nauczyciele od 2012 roku nie mieli żadnych podwyżek ani waloryzacji pensji. W tym roku dopiero miała miejsce waloryzacja wynagrodzeń. Natomiast przygotowujemy 15 proc. podwyżki płac w ciągu 3 lat i to może nie jest podwyżka marzeń nauczycieli, ale jednak zdecydowana poprawa sytuacji materialnej. Należy doprowadzić do tego, żeby nauczyciel zarabiał godnie, ale zawsze podkreślam, że jest to zawód wyjątkowego zaufania publicznego i jeżeli od nauczycieli się wymaga, to powinni też oni dobrze zarabiać.
Wprowadzili państwo wielką reformę edukacji, m.in. likwidującą gimnazja i wprowadzającą 8-letnią szkołę podstawową. Na razie nie słychać o żadnych protestach, zatem chyba reforma się przyjęła.
Jestem przekonana, że reforma jest udana. Ona była konieczna, trzeba było dokonać pilnych zmian jeśli chodzi o system edukacji. Mieliśmy problem z liceami ogólnokształcącymi, gimnazja nie do końca spełniły swoją rolę wyrównywania szans, należało powrócić do nauczania przedmiotowego. Mamy także ogromny niż demograficzny, który powodował lawinowe zwolnienia nauczycieli. Dzisiaj mogę powiedzieć, to są wstępne dane, ale jest ponad 10 tys. dodatkowych etatów nauczycielskich. Reforma zatem tworzy miejsca pracy, a nie kreuje zwolnienia.
Czy nie dostają państwo żadnych sygnałów o nieprawidłowościach związanych z realizacją tej reformy w niektórych gminach?
Rodzice bardzo chcą, żeby dzieci chodziły do szkoły 8-klasowej i aby ten cykl nie był przerywany. Niekiedy rodzice zwracają się do mnie z prośbami o interwencję, że wójt czy burmistrz próbuje jednak dzielić szkołę podstawową np. na klasy 1-4 i, 5-8. Prawo pozwala samorządom, żeby dostosowały sieć szkół w ramach swoich możliwości, ale zawsze musi być brana pod uwagę opinia lokalnej społeczności.
Zaznaczę jednak, że te skargi nie są jednak częste. W tym szczególnym dniu chciałabym podziękować samorządowcom, kuratorom, rodzicom i oczywiście nauczycielom, za to, że tę potrzebną reformę udało się sprawnie przeprowadzić.
Sejm pracuje obecnie nad rozporządzenie o ocenianiu nauczycieli, które jest częścią ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. Zgodnie z tym projektem, dyrektorzy szkół mają okresowo oceniać ”moralność i etykę” nauczycieli. Katarzyna Lubnauer napisała, że to „narzędzie ideologiczne przeciwko pedagogom, które jest rodem z PRL”. Jak pani to skomentuje?
To są wierutne bzdury. My chcemy wzmocnić zawód nauczyciela i powiązać ocenę jego pracy z awansem zawodowym. Jest oczywiste, że nauczyciel to jest wychowawca i sprawy etyczne, moralne są bardzo istotne.
Poseł Lubnauer pyta, czy elementem oceny tej postawy moralnej będzie na przykład sprawdzanie, w jakich demonstracjach uczestniczy nauczyciel.
Poprosiłabym jednak opozycję, żeby nie była totalną opozycją i włączyła się chociaż trochę w dyskusję dotyczącą tak ważnego tematu jak edukacja. My jesteśmy otwarci też na krytykę. Wspomniane rozporządzenie jest na razie projektem, ono będzie przechodziło wszystkie ustawowo przewidziane konsultacje i te zapisy nie są jeszcze zamknięte. Natomiast zarzuty pani Lubnauer są absurdalne, ponieważ od dyrektorów, którzy będą oceniali te postawy, chyba należy oczekiwać, że potrafią zatrudnić dobrych nauczycieli. Światopogląd próbowano wprowadzić do szkoły tylnymi drzwiami w poprzednich latach, a my chcemy żeby nauczyciele dobrze uczyli i wychowywali.
Zmienię jeszcze temat. Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w Spale, że „musimy rozwiązać problem jedności naszego obozu”, co odnosiło się nie tylko do sporu Zjednoczonej Prawicy z prezydentem ws. reformy sądownictwa, ale również do niektórych wypowiedzi polityków Polski Razem i Solidarnej Polski. Jak pani to skomentuje?
Jarosław Kaczyński to rzeczywiście odpowiedzialny polityk, który ma głęboką świadomość, że realizacja tego co zamierzyliśmy jest uzależniona od jedności naszego obozu. Zdajemy sobie sprawę, że różne emocje, które w tej chwili dają o sobie znać w wypowiedziach polityków mogą doprowadzić do jakiś konfliktów, co jest niepotrzebne. Najważniejsze, żebyśmy mieli przed sobą jasny cel i go realizowali.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362304-nasz-wywiad-wiceminister-edukacji-po-reformie-jest-ponad-10-tys-dodatkowych-etatow-nauczycielskich-tworzy-ona-zatem-miejsca-pracy