Ta historia od początku jest dla mnie bardzo dziwna i bardzo podejrzana. Jak wiemy, pani Sroka zajmowała się olimpiadą w Krakowie. Roztrwoniła tam mnóstwo pieniędzy. W nagrodę za wyrzucone przez oko pieniądze została dyrektorem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. To są fakty

— mówi w rozmowie z wPolityce.pl reżyser Antoni Krauze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceminister kultury o kulisach odwołania szefowej PISF: „Nie miała prawa napisać takiego listu, złamała w ten sposób prawo”

Reżyser odniósł się do sprawy odwołania ze stanowiska dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Magdaleny Sroki. Przyznał, że w tej sprawie otrzymał o Akademii Filmowej list otwarty.

Jest on oburzający. Akademia broni pani Sroki. Używa nieprawdopodobnych argumentów. Rzeczywistość jest taka, że artyści uważają, że to nie ich rząd i wszystko co robi należy bojkotować, próbować zmieniać. Jestem absolutnie temu przeciwny

— podkreśla Krauze.

W obronie Sroki i PISF stanęło wiele osób powiązanych ze światem filmowym mówiąc, że rząd wprowadza cenzurę. Dopytywany o to, czy mimo wszystko nie jest tak, że to jednak instytut wprowadza swoistą cenzurę dobierając sobie filmy, które dofinansuje, przyznał, że Takimi głupstwami nie ma się co zajmować, ponieważ protesty to głosy pojedynczych osób, które próbują się teraz wybić, zaistnieć.

To okrzyki różnych pojedynczych ludzi, którzy przedstawiają, że białe jest czarne, a czarne białe. Próbują się wybić, zaistnieć. To niepoważne

— ocenia Krauze.

Odnosząc się do swoich doświadczeń przy tworzeniu chociażby filmu „Smoleńsk”, którego finansowania Polski Instytut Sztuki Filmowej odmówił, Krauze powiedział, że miał nadzieję, że po zmianie władz w PISF coś się zmieni. Niestety ta nadzieja była złudna. Dodał, że sam nie wie, jak ma się w tej sytuacji zachować.

Miałem wrażenie, że coś się zmieniło, że wraca tam jakaś normalność. Jednak ta historia temu przeczy. Niestety ludzie piastujący różne stanowiska w różnych ważnych organizacjach cechują się brakiem powagi. Prawdę mówiąc nie wiem, jak powinienem zachować się jako członek Akademii Filmowej. Widocznie powinienem zrezygnować z tego stanowiska

— przyznaje w rozmowie z wPolityce.pl Antoni Krauze, reżyser.

ZOBACZ TAKŻE: Skandaliczny list dyrektor PISF! „Szybko możemy wrócić do absurdalnej cenzury prowadzeni przez ksenofobicznych nacjonalistów”

Sroka żali się w „Wyborczej” na atak na „niezależność” polskiego kina. „Feralny list” to „obudzenie demona i materializacja wszystkich obaw środowiska PIS”

not. Weronika Tomaszewska