Zapadły jakieś wnioski na spotkaniu?
Partnerzy społeczni będą domagali się nowelizacji ustawy, która miała objąć podwyżkami tych najniżej wynagradzanych. Do pracy w zespole zaproszono również rezydentów. Chcemy przeprowadzić nowelizację na tyle szybko, żeby następna transza podwyżki była wypłacona w sposób uczciwy i prawidłowy z zachowaniem relacji prospołecznych na których wszystkim zależy.
Co pani sądzi o żądaniach finansowych lekarzy rezydentów? Czy są zasadne, czy zbyt wygórowane?
Trudno mi je ocenić.Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że człowiek, który skończył trudne studia chciałby zarabiać szybko i dużo. Nie można jednak ustalać podwyżek tylko dla jednej grupy zawodowej- jeśli rząd nie chce nakręcić spirali roszczeń musi usiąść do dialogu ze wszystkimi partnerami społecznymi i rozmawiać o rozwiązaniach systemowych począwszy od lekarza do salowej czy sekretarki medycznej. Powiedzmy sobie otwarcie-zawieranie porozumień z tylko jedną grupą zawodową to w obecnej sytuacji gaszenie pożaru benzyną. Natomiast, czy te żądania są wygórowane, czy nie, odpowiem tak – dla kogoś, kto pracuje 36 lat w zawodzie sanitariusza takie pieniądze mogą być gigantyczne, a dla kogoś, kto skończy studia i chce szybko się usamodzielnić, będą to nieduże środki.W polskiej służbie zdrowia są demoralizujące kominy płacowe a rozwarstwienie wewnątrz grupy zawodowej lekarzy gigantyczne. Niestety za część problemów finansowych młodych lekarzy odpowiada sama korporacja lekarska, która przez lata stworzyła patologie w zarobkach.
Co pani sądzi o rządowych propozycjach podwyżek dla rezydentów?
Są warte uwagi. Nie uczestniczę jednak w tych rozmowach, więc nie chcę ich w żaden sposób oceniać. Młodzi lekarze domagając się podwyżek powinni jednocześnie domagać się zmian w działaniu swojej korporacji zawodowej i solidarności wewnątrz samego środowiska lekarskiego. To jest głęboko demoralizujące, że specjalista za jeden dyżur w tygodniu zarabia więcej niż inni w miesiąc a niektórzy nawet w trzy miesiące!. Może tu należy szukać oszczędności i solidarności społecznej?
Lekarze rezydenci poinformowali w środę po południu, że wracają do głodówki. Jak w trybie doraźnym można rozwiązać problem?
Nie jest to do mnie pytanie. Przedstawiliśmy stronie rządowej propozycję, która powinna być zaakceptowana. Piłka jest po stronie rządu - ale związkowcy podkreślili dziś że rozmowy nie mogą toczyć się w ministerstwie zdrowia. Konstanty Radziwiłł nie jest gwarantem ze dojdziemy do porozumienia w sprawie szybkiej nowelizacji ustawy, w której powinien być rozwiązany również problem przyszłości młodych lekarzy. Rozmowy powinny odbyć się bardzo szybko pod auspicjami Rady Dialogu Społecznego, a więc pod kierownictwem pani minister Elżbiety Rafalskiej. To będzie sprawdzian, komu zależy na rozwiązaniu problemu. Zgodnie z dzisiejszą deklaracją Pani Premier rozumiem że jest otwarcie rządu na rozwiązanie konfliktu. Jeżeli ktoś nie usiądzie do rozmów, być może nie chodzi mu wcale o porozumienie.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zapadły jakieś wnioski na spotkaniu?
Partnerzy społeczni będą domagali się nowelizacji ustawy, która miała objąć podwyżkami tych najniżej wynagradzanych. Do pracy w zespole zaproszono również rezydentów. Chcemy przeprowadzić nowelizację na tyle szybko, żeby następna transza podwyżki była wypłacona w sposób uczciwy i prawidłowy z zachowaniem relacji prospołecznych na których wszystkim zależy.
Co pani sądzi o żądaniach finansowych lekarzy rezydentów? Czy są zasadne, czy zbyt wygórowane?
Trudno mi je ocenić.Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że człowiek, który skończył trudne studia chciałby zarabiać szybko i dużo. Nie można jednak ustalać podwyżek tylko dla jednej grupy zawodowej- jeśli rząd nie chce nakręcić spirali roszczeń musi usiąść do dialogu ze wszystkimi partnerami społecznymi i rozmawiać o rozwiązaniach systemowych począwszy od lekarza do salowej czy sekretarki medycznej. Powiedzmy sobie otwarcie-zawieranie porozumień z tylko jedną grupą zawodową to w obecnej sytuacji gaszenie pożaru benzyną. Natomiast, czy te żądania są wygórowane, czy nie, odpowiem tak – dla kogoś, kto pracuje 36 lat w zawodzie sanitariusza takie pieniądze mogą być gigantyczne, a dla kogoś, kto skończy studia i chce szybko się usamodzielnić, będą to nieduże środki.W polskiej służbie zdrowia są demoralizujące kominy płacowe a rozwarstwienie wewnątrz grupy zawodowej lekarzy gigantyczne. Niestety za część problemów finansowych młodych lekarzy odpowiada sama korporacja lekarska, która przez lata stworzyła patologie w zarobkach.
Co pani sądzi o rządowych propozycjach podwyżek dla rezydentów?
Są warte uwagi. Nie uczestniczę jednak w tych rozmowach, więc nie chcę ich w żaden sposób oceniać. Młodzi lekarze domagając się podwyżek powinni jednocześnie domagać się zmian w działaniu swojej korporacji zawodowej i solidarności wewnątrz samego środowiska lekarskiego. To jest głęboko demoralizujące, że specjalista za jeden dyżur w tygodniu zarabia więcej niż inni w miesiąc a niektórzy nawet w trzy miesiące!. Może tu należy szukać oszczędności i solidarności społecznej?
Lekarze rezydenci poinformowali w środę po południu, że wracają do głodówki. Jak w trybie doraźnym można rozwiązać problem?
Nie jest to do mnie pytanie. Przedstawiliśmy stronie rządowej propozycję, która powinna być zaakceptowana. Piłka jest po stronie rządu - ale związkowcy podkreślili dziś że rozmowy nie mogą toczyć się w ministerstwie zdrowia. Konstanty Radziwiłł nie jest gwarantem ze dojdziemy do porozumienia w sprawie szybkiej nowelizacji ustawy, w której powinien być rozwiązany również problem przyszłości młodych lekarzy. Rozmowy powinny odbyć się bardzo szybko pod auspicjami Rady Dialogu Społecznego, a więc pod kierownictwem pani minister Elżbiety Rafalskiej. To będzie sprawdzian, komu zależy na rozwiązaniu problemu. Zgodnie z dzisiejszą deklaracją Pani Premier rozumiem że jest otwarcie rządu na rozwiązanie konfliktu. Jeżeli ktoś nie usiądzie do rozmów, być może nie chodzi mu wcale o porozumienie.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361967-nasz-wywiad-ochman-s-o-lekarzach-rezydentach-rozmowy-powinny-odbyc-sie-na-forum-rds-pod-kierownictwem-minister-rafalskiej?strona=2