Gdzieś w cieniu zmagań pomiędzy Pałacem a Nowogrodzką, w żarze zapewnień, że wszystko jest i będzie w porządku, w entuzjazmie po zwycięstwie naszych piłkarzy tli się, póki co zarzewie, potencjalnego konfliktu, który może bardzo szybko zamienić się w wewnętrzną wojnę i być szybko wykorzystany przez tzw. opozycję totalną, której żadna, ale to żadna droga powrotu do władzy nie jest wstrętna ani tym bardziej obca. Chodzi oczywiście o Śląsk i tylko z pozoru marginalny RAŚ. To inicjatywa porównywalna z metodą V kolumny. A czasy są sprzyjające. Lewacka propaganda wolnościowa i ahistoryczność myślenia europejskiego tworzą sprzyjający klimat do wydzielania się rozmaitych państewek i autonomii. To kolejny samobój w zmaganiach z niezrównoważoną Rosją i jej kompleksem imperialnym. Jeśli tzw. ruchu autonomii Śląska nie unicestwimy w zarodku, już i natychmiast, jeśli zgodnie z obowiązującym prawem nie unieszkodliwimy pozującego w niemieckim mundurze Gorzelika, to tym samym najcięższe działa przeciw Polsce wytoczymy sobie sami. Tu już dawno nie ma przestrzeni dla politycznej poprawności. Bo nie ma przestrzeni dla zdrady i działań w ewidentnym interesie wschodniego sąsiada. Co jeszcze musi się stać, aby działania przeciwko Polsce zastopować? Czego nam potrzeba? Kraju Basków, Kosowa, Belfastu, Barcelony?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361890-ostatni-dzwonek-co-jeszcze-musi-sie-stac-aby-dzialania-przeciwko-polsce-zastopowac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.