Kpiący uśmieszek i konsekwentnie milczenie! Przesłuchanie Łukasza Daszuty zamieniło się w cyrk, gdy świadek, bliski znajomy i obrońca szefa piramidy finansowej, odmówił przystąpienia do przesłuchania, zasłaniając się rzekomą tajemnicą adwokacką. Posłowie zadawali więc pytania, na które Daszuta nie odpowiadał. Analiza tych pytań może wskazywać, że świadek miał olbrzymie wpływy w światku prawniczym Trójmiasta, co mogło pomagać Marcinowi P.
Najbardziej niepokojące pytanie, dotyczące Łukasza Daszuty zadała przewodnicząca komisji ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann. Okazało się, że Łukasz Daszuta, jako obrońca Marcina P. dopowiadał swoje słowa do protokołu z przesłuchania szefa piramidy finansowej. To szokująca praktyka, która może rzucić cień na całe śledztwo i najlepszy dowód, że Łukasz Daszuta powinien występować jako świadek, a nie obrońca Marcina P.
Jak często występowała w prokuraturze taka sytuacja, gdy będąc przy przesłuchaniu Marcina P., dopowiadał pan jakieś rzeczy do protokołu?Pan powinien być przesłuchany jako świadek, a nie jako pełnomocnik.
– zauważyła Małgorzata Wassermann.
Milczenie bywa bardziej wymowne niż słowa.
– skomentował poseł Krajewski.
Posłowie pytali, czy Łukasz Daszuta nie poznał słynnej prokurator Barbary Kijanko, która umarzała kolejne sprawy Marcina P., w trakcie swojej aplikacji sędziowskiej. Pytano także o wspólne wyjazdy Łukasza Daszuty z Marcinem P., a także o tajemnicze szkolenia prowadzone przez świadka.
Czy za godzinę szkolenia pobierał pan 5 tys. zł.? To taka pana stawka za szkolenie?
– pytał poseł Brejza.
Z kolei Małgorzata Wasssermann pytała dodatkowo, czy pokazywanie sztabek złota na konferencji prasowej i namawianie klientów do inwestycji w Amber Gold, nie wykraczało poza działania pełnomocnika Marcina P.?
Członkowie komisji śledczej chcieli też wiedzieć, czy to przypadek, że pełnomocnik Katarzyny P., żony Marcina P. urzęduje w tym samym lokalu, co Łukasz Daszuta. Dodatkowo pytano w jakich okolicznościach został on członkiem Okręgowej Rady Adwokackiej w 2010 roku. I na to pytanie świadek nie chciał odpowiedzieć, wciąż powtarzając, ze chroni go tajemnica adwokacka.
Siedzi w areszcie prezes sądu apelacyjnego w Krakowie. Zatrzymano byłego Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. To nie jest tak, że przystąpił pan do obrony i nie można pana przesłuchać. Gdyby tak było, to każdy notariusz, adwokat, prokurator i sędzia może zasłaniać się tajemnicą. To pan doprowadził do tego, że ma pan inną rolę niż adwokat.
– zauważyła Małgorzata Wassermann.
Dziwne przesłuchanie Łukasza Daszuty zakończyło się po zaledwie 90 minutach od jego rozpoczęcia. Na koniec przesłuchania Daszuty, Małgorzata Wassermann, poinformowała o wniosku dowodowym, polegającym na sprawdzenie, czy ochraniane przez BOR osoby, nie kontaktowały się z firmą Amber Gold oraz samym Marcinem P.
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361657-kpiny-a-nie-przesluchanie-poslowie-z-komisji-amber-gold-zadawali-pytania-a-swiadek-milczal-czy-daszuta-byl-elementem-ukladu-gdanskiego