Wśród przykładów ataków w cyberprzestrzeni minister obrony podał: paraliż stron internetowych parlamentu, ministerstw i banków w Estonii 2007 r., ataki hakerskie przed i podczas szczytu NATO w Warszawie, działania rosyjskich hakerów przeciw elektrowniom w amerykańskim stanie Vermont oraz północnokoreańskiej grupy Lazarus, która próbowała zdestabilizować globalny system finansowy. Wspomniał też o wirusie „Pietia”, który wywołał szkody na Ukrainie oraz o działaniach rosyjskich hakerów podczas niedawnego referendum w Katalonii.
Te wszystkie przypadki to nie są indywidualne działania hakerów komputerowych. To są działania, które wymagają złożonego procesu organizacji, aktywnego wsparcia państw, które stoją za tymi atakami
— powiedział Macierewicz. Jak dodał rządy coraz częściej muszą podejmować działania związane ze swoim bezpieczeństwem w tej sferze, tak jak rząd USA, który postanowił usunąć ze swoich systemów komputerowych oprogramowanie firmy Kaspersky Lab założonej - jak mówił minister - „przez absolwenta uczelni KGB”.
Włamując się na strony internetowe i infekując je fałszywymi przekazami +fake news+ można manipulować całymi społeczeństwami
— zauważył Macierewicz.
Nasz główny przeciwnik uczynił z informacji jedną ze swoich najważniejszych broni i każdego dnia próbuje kształtować nasze umysły i postaw według własnych potrzeb
— dodał.
Minister przypomniał, że 5 grudnia 2016 prezydent Rosji Władimir Putin podpisał nową doktrynę bezpieczeństwa tworząc wojska informacyjne i „informacja formalnie stała się bronią”, choć jak zauważył, „była nią zawsze”.
Zdaniem Macierewicza różnica polega „na skali”, na „masowości tego zjawiska”.
Powstały narzędzia, które pozwalają z łatwością zainfekować całe społeczeństwa dezinformacją
— podkreślił minister. Dodał, że te narzędzia to „całe fabryki trolli” i boty.
Grupy osób na masową skalę prowadzą operacje informacyjne, czy lepiej powiedzieć dezinformacyjne, zaplanowane m.in. przez rosyjski wywiad
— mówił szef MON.
W mediach społecznościowych dodatkowo wspierają je „boty” czyli programy dystrybuujące wcześniej przygotowany przekaz
— dodał szef MON.
Dodał, że ostatnio byliśmy świadkami jak właśnie poprzez dezinformację Rosjanie próbowali wpływać na procesy wyborcze w USA, Francji, Niemczech i Katalonii.
Każde państwo, które chce podtrzymać swoje funkcjonowanie, ocalić swoje funkcjonowanie w czasie kryzysu lub ataku informatycznego, musi zbudować suwerenną kontrolę nad sieciami telekomunikacyjnymi
— mówił Macierewicz. Jak podkreślił ta część infrastruktury krytycznej jest „nie tylko celem potencjalnych ataków”, ale pozostaje „rdzeniem nerwowym, który pozwoli przetrwać i przywrócić państwu kontrolę nad cyberprzestrzenią”.
Antoni Macierewicz dodał, że próby odzyskiwania kontroli nad tą siecią krytyczną w Polsce trwają od 1992 r., gdy jako szef MSWiA rozpoczął dążenia do uczynienia z Exatel głównej infrastruktury bezpieczeństwa cybernetycznego Polski. Przypomniał, że Exatel posiada 2,6 tys. węzłów telekomunikacyjnych i 20 tys. km sieci światłowodowej.
Trzy miesiące temu państwo polskie odzyskało kontrolę nad tym fundamentem bezpieczeństwa cybernetycznego RP
— mówił szef MON.
MON ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa cyberprzestrzeni na poziomie państwowym i nikt nie zwolni nas z tego obowiązku
— powiedział Macierewicz.
Jeżeli Polska ma być bezpieczna od zagrożeń cybernetycznych, MON musi pozostać środkiem ciężkości całego systemu cyberbezpieczeństwa
— podkreślił minister.
as/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wśród przykładów ataków w cyberprzestrzeni minister obrony podał: paraliż stron internetowych parlamentu, ministerstw i banków w Estonii 2007 r., ataki hakerskie przed i podczas szczytu NATO w Warszawie, działania rosyjskich hakerów przeciw elektrowniom w amerykańskim stanie Vermont oraz północnokoreańskiej grupy Lazarus, która próbowała zdestabilizować globalny system finansowy. Wspomniał też o wirusie „Pietia”, który wywołał szkody na Ukrainie oraz o działaniach rosyjskich hakerów podczas niedawnego referendum w Katalonii.
Te wszystkie przypadki to nie są indywidualne działania hakerów komputerowych. To są działania, które wymagają złożonego procesu organizacji, aktywnego wsparcia państw, które stoją za tymi atakami
— powiedział Macierewicz. Jak dodał rządy coraz częściej muszą podejmować działania związane ze swoim bezpieczeństwem w tej sferze, tak jak rząd USA, który postanowił usunąć ze swoich systemów komputerowych oprogramowanie firmy Kaspersky Lab założonej - jak mówił minister - „przez absolwenta uczelni KGB”.
Włamując się na strony internetowe i infekując je fałszywymi przekazami +fake news+ można manipulować całymi społeczeństwami
— zauważył Macierewicz.
Nasz główny przeciwnik uczynił z informacji jedną ze swoich najważniejszych broni i każdego dnia próbuje kształtować nasze umysły i postaw według własnych potrzeb
— dodał.
Minister przypomniał, że 5 grudnia 2016 prezydent Rosji Władimir Putin podpisał nową doktrynę bezpieczeństwa tworząc wojska informacyjne i „informacja formalnie stała się bronią”, choć jak zauważył, „była nią zawsze”.
Zdaniem Macierewicza różnica polega „na skali”, na „masowości tego zjawiska”.
Powstały narzędzia, które pozwalają z łatwością zainfekować całe społeczeństwa dezinformacją
— podkreślił minister. Dodał, że te narzędzia to „całe fabryki trolli” i boty.
Grupy osób na masową skalę prowadzą operacje informacyjne, czy lepiej powiedzieć dezinformacyjne, zaplanowane m.in. przez rosyjski wywiad
— mówił szef MON.
W mediach społecznościowych dodatkowo wspierają je „boty” czyli programy dystrybuujące wcześniej przygotowany przekaz
— dodał szef MON.
Dodał, że ostatnio byliśmy świadkami jak właśnie poprzez dezinformację Rosjanie próbowali wpływać na procesy wyborcze w USA, Francji, Niemczech i Katalonii.
Każde państwo, które chce podtrzymać swoje funkcjonowanie, ocalić swoje funkcjonowanie w czasie kryzysu lub ataku informatycznego, musi zbudować suwerenną kontrolę nad sieciami telekomunikacyjnymi
— mówił Macierewicz. Jak podkreślił ta część infrastruktury krytycznej jest „nie tylko celem potencjalnych ataków”, ale pozostaje „rdzeniem nerwowym, który pozwoli przetrwać i przywrócić państwu kontrolę nad cyberprzestrzenią”.
Antoni Macierewicz dodał, że próby odzyskiwania kontroli nad tą siecią krytyczną w Polsce trwają od 1992 r., gdy jako szef MSWiA rozpoczął dążenia do uczynienia z Exatel głównej infrastruktury bezpieczeństwa cybernetycznego Polski. Przypomniał, że Exatel posiada 2,6 tys. węzłów telekomunikacyjnych i 20 tys. km sieci światłowodowej.
Trzy miesiące temu państwo polskie odzyskało kontrolę nad tym fundamentem bezpieczeństwa cybernetycznego RP
— mówił szef MON.
MON ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa cyberprzestrzeni na poziomie państwowym i nikt nie zwolni nas z tego obowiązku
— powiedział Macierewicz.
Jeżeli Polska ma być bezpieczna od zagrożeń cybernetycznych, MON musi pozostać środkiem ciężkości całego systemu cyberbezpieczeństwa
— podkreślił minister.
as/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361532-minister-macierewicz-tworzone-w-polsce-wojska-cybernetyczne-maja-w-ciagu-kilku-lat-liczyc-przynajmniej-1-tys-zolnierzy?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.