Kukiz’15 nie planuje przekształcać się w partię polityczną. Świadomie nie rejestrowaliśmy partii, żeby nie wyciągać obywatelom z kieszeni 30 milionów złotych w czasie całej kadencji, w ramach partyjnych subwencji. (…) Natomiast od dłuższego czasu dochodzą nas słuchy, że partia rządząca może chcieć wykluczyć komitety niepartyjne z wyborów samorządowych. I w takim wypadku nie mielibyśmy niestety innego wyjścia, niż zmiana formuły prawnej działania
– powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, odnosząc się do słów Pawła Kukiza ewentualnym powołaniu partii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Paweł Kukiz założy swoją partię? „Być może będziemy zmuszeni, żeby mieć zabezpieczenie przed totalitarną PiS-owską władzą”
wPolityce.pl: Czy Kukiz’15, który angażował się w sprawę reformy wymiaru sprawiedliwości i podejmował się rozmów, czuje się trochę zaszachowany współpracą prezydenta Dudy z prezesem PiS w kwestii ustaw o KRS i SN?
Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu: Przede wszystkim nie mówimy tutaj o żadnej reformie sądownictwa. Zapewniam pana, że obywatel nic nie zyska na ustawach o KRS i SN, bo są one zasadniczo ustawami kadrowymi. Minister sprawiedliwości przedstawił ustawy, które dawały mu olbrzymią władzę i powodowały zawłaszczenie tych dwóch instytucji przez jedną partię. Kukiz’15 zaproponował ich korektę w kierunku proobywatelskim, odbierającym władzę jednej osobie, czyli ministrowi Ziobrze i przekazania jej albo prezydentowi, który ma bardzo silną legitymację demokratyczną, albo jej ograniczenie przez wymuszenie kompromisu ponadpartyjnego przez np. wybór członków KRS w Sejmie większością 3/5, a nie zwykłą.
Wszystko wskazuje jednak na to, że 3/5 zostaną, a prezydent „zabierze” kompetencje ministra sprawiedliwości.
Pan prezydent wsłuchując się w głosy obywateli, w tym m.in. w głos Kukiz’15, przedstawił pewien kompromis i mam nadzieje, że będzie go skutecznie bronił. Powtarzam jednak, że to zasadniczo nic nie zmienia dla obywateli. My, jako Kukiz’15, pracujemy nad prawdziwą reformą wymiaru sprawiedliwości, a nie pozorowaną, jak minister Ziobro. Chcemy wprowadzenia sędziów pokoju, wybieranych przez obywateli i przez nich odwoływanych, orzekających w najprostszych sprawach karnych i cywilnych. Obywatele oczekują uproszczonej procedury, czyli przyspieszenia spraw sądowych, żeby nie czekać latami na rozstrzygnięcie. I tutaj liczymy na wsparcie wszystkich sił politycznych. Jeszcze raz podkreślam - nie dajmy się oszukiwać politykom partyjnym, że mówimy w tej chwili o jakiejkolwiek poważnej reformie sądownictwa. To są kadrowe gry partyjne, w które Kukiz’15 nie wchodzi.
Ale 3/5, skarga nadzwyczajna, czy Izba Dyscyplinarna - te propozycje nie satysfakcjonujące dla Kukiz’15?
To są zmiany kierunkowo dobre, podobnie jak to, że obywatele po zebraniu 2 tysięcy podpisów będą mogli zgłaszać członków do KRS. Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas pozostajemy w ramach korekty bardzo złych ustaw Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zarówno PiS, jak i prezydent stawiają w reformie swoje punkty graniczne, z których nie chcą zrezygnować. Kukiz’15 też ma takie kwestie, wobec których stawia ultimatum dla poparcia prezydenckich projektów?
Jeżeli PiS będzie chciało jakimś wytrychem czy też legislacyjnym cwaniactwem wrócić do rozstrzygnięć przedwakacyjnych, gdzie minister sprawiedliwości i PiS dominuje te instytucje oraz wyznacza swoich dyspozycyjnych, rozgrzanych sędziów, to wtedy oczywiście będziemy przeciw.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kukiz’15 nie planuje przekształcać się w partię polityczną. Świadomie nie rejestrowaliśmy partii, żeby nie wyciągać obywatelom z kieszeni 30 milionów złotych w czasie całej kadencji, w ramach partyjnych subwencji. (…) Natomiast od dłuższego czasu dochodzą nas słuchy, że partia rządząca może chcieć wykluczyć komitety niepartyjne z wyborów samorządowych. I w takim wypadku nie mielibyśmy niestety innego wyjścia, niż zmiana formuły prawnej działania
– powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka, odnosząc się do słów Pawła Kukiza ewentualnym powołaniu partii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Paweł Kukiz założy swoją partię? „Być może będziemy zmuszeni, żeby mieć zabezpieczenie przed totalitarną PiS-owską władzą”
wPolityce.pl: Czy Kukiz’15, który angażował się w sprawę reformy wymiaru sprawiedliwości i podejmował się rozmów, czuje się trochę zaszachowany współpracą prezydenta Dudy z prezesem PiS w kwestii ustaw o KRS i SN?
Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu: Przede wszystkim nie mówimy tutaj o żadnej reformie sądownictwa. Zapewniam pana, że obywatel nic nie zyska na ustawach o KRS i SN, bo są one zasadniczo ustawami kadrowymi. Minister sprawiedliwości przedstawił ustawy, które dawały mu olbrzymią władzę i powodowały zawłaszczenie tych dwóch instytucji przez jedną partię. Kukiz’15 zaproponował ich korektę w kierunku proobywatelskim, odbierającym władzę jednej osobie, czyli ministrowi Ziobrze i przekazania jej albo prezydentowi, który ma bardzo silną legitymację demokratyczną, albo jej ograniczenie przez wymuszenie kompromisu ponadpartyjnego przez np. wybór członków KRS w Sejmie większością 3/5, a nie zwykłą.
Wszystko wskazuje jednak na to, że 3/5 zostaną, a prezydent „zabierze” kompetencje ministra sprawiedliwości.
Pan prezydent wsłuchując się w głosy obywateli, w tym m.in. w głos Kukiz’15, przedstawił pewien kompromis i mam nadzieje, że będzie go skutecznie bronił. Powtarzam jednak, że to zasadniczo nic nie zmienia dla obywateli. My, jako Kukiz’15, pracujemy nad prawdziwą reformą wymiaru sprawiedliwości, a nie pozorowaną, jak minister Ziobro. Chcemy wprowadzenia sędziów pokoju, wybieranych przez obywateli i przez nich odwoływanych, orzekających w najprostszych sprawach karnych i cywilnych. Obywatele oczekują uproszczonej procedury, czyli przyspieszenia spraw sądowych, żeby nie czekać latami na rozstrzygnięcie. I tutaj liczymy na wsparcie wszystkich sił politycznych. Jeszcze raz podkreślam - nie dajmy się oszukiwać politykom partyjnym, że mówimy w tej chwili o jakiejkolwiek poważnej reformie sądownictwa. To są kadrowe gry partyjne, w które Kukiz’15 nie wchodzi.
Ale 3/5, skarga nadzwyczajna, czy Izba Dyscyplinarna - te propozycje nie satysfakcjonujące dla Kukiz’15?
To są zmiany kierunkowo dobre, podobnie jak to, że obywatele po zebraniu 2 tysięcy podpisów będą mogli zgłaszać członków do KRS. Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas pozostajemy w ramach korekty bardzo złych ustaw Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zarówno PiS, jak i prezydent stawiają w reformie swoje punkty graniczne, z których nie chcą zrezygnować. Kukiz’15 też ma takie kwestie, wobec których stawia ultimatum dla poparcia prezydenckich projektów?
Jeżeli PiS będzie chciało jakimś wytrychem czy też legislacyjnym cwaniactwem wrócić do rozstrzygnięć przedwakacyjnych, gdzie minister sprawiedliwości i PiS dominuje te instytucje oraz wyznacza swoich dyspozycyjnych, rozgrzanych sędziów, to wtedy oczywiście będziemy przeciw.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361514-nasz-wywiad-stanislaw-tyszka-po-slowach-pawla-kukiza-nie-planujemy-przeksztalcac-sie-w-partie-polityczna