Nie dostrzegam złych relacji pomiędzy ministrem Macierewiczem a prezydentem Dudą, natomiast oczywiście dostrzegam różnice zdań w przypadku poszczególnych projektów czy dyskusji nt. obsady personalnej, ale proszę mi pozwolić nie komentować decyzji prezydenta. To jego decyzje i prezydent ma głębokie przekonanie – podobnie jak minister Macierewicz – dążą do tego, aby rozwój polskiej armii i sytuacja w polskiej armii była jak najlepsza

— stwierdziła premier Beata Szydło na briefingu prasowym w Małopolsce.

Odnosząc się do kwestii reformy sądownictwa, premier Szydło podkreśliła, że wierzy głęboko w to, że uda się znaleźć konsensus ws. reformy sądownictwa.

Dla mnie w tej chwili najważniejsza jest reforma sądów. Ona została w tej chwili, poprzez weta prezydenta, zatrzymana. Prezydent przygotował swoje projekty ustaw i wierzę w to głęboko, że uda nam się znaleźć taki konsensus, żeby te projekty zostały przyjęte i reforma sądownictwa – taka z prawdziwego zdarzenia, dogłębna – została przeprowadzona. Koncentruję się i będę koncentrować się tylko na tym. Dla mnie najważniejsza jest praca merytoryczna i program. Nie będę komentować relacji pomiędzy różnymi politykami. Myślę, że panowie najlepiej będą odpowiadali na pytania o to, jakie są ich wzajemne relacje. W tej chwili oczekuję na to, że reforma sądownictwa zostanie w Polsce przeprowadzona. To zadanie rządu, parlamentu i to również zadane prezydenta, bo to nasze wspólne zobowiązanie

— podkreśliła premier Szydło.

Dopytywana przez dziennikarzy o kwestię rezydentów, zwróciła uwagę, że w tej chwili prowadzone są rozmowy, ale liczy, że dialog zakończy się sukcesem.

Odbyło się spotkanie z ministrem Radziwiłłem, rozpoczyna się posiedzenie komisji zdrowia, które będzie poświęcone tej tematyce. Odbyło się również spotkanie z przedstawicielem KPRM. Zostały złożone propozycje. Dużo zależy w tej chwili od chęci. Konsensus jest możliwy tylko, kiedy jest chęć porozumienia z dwóch stron

— wyjaśniła premier.

Zapewniła, że sama bardzo chętnie zwiększyłaby nakłady na służbę zdrowia, ale trzeba mieć świadomość, że do celu dochodzi się stopniowo. Tym celem jest 6 proc. PKB.

Realizujemy bardzo wiele ważnych projektów, wśród nich jest służba zdrowia, ale musimy patrzeć na to pragmatycznie. Przez 8 lat były tak duże zaniedbania, że w tej chwili mierzymy się z tym wyzwaniem. Są już pierwsze pozytywne efekty - sieć szpitali, darmowe leki dla seniorów, gabinety w szkołach. Krok po kroku to realizujemy

— powiedziała premier.

Dopytywana o to, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna stawić się przed komisją weryfikacyjną, premier Szydło stanowczo podkreśliła, że jest to jej obowiązek.

Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. To prawo obowiązuje ją tak samo, jak każdego człowieka i nie podlega to dyskusji. Prace komisji pokazują, że to była patologia, która w Warszawie była tak mocno rozwinięta i chroniona przez instytucje miejskie, urzędników. Dobrze, że pan minister Jaki konsekwentnie realizuje założony cel i ta sprawa jest wyjaśniania

— powiedziała premier Beata Szydło.

wkt