Wojny nie ma. Mamy różne zdania, możemy je wyrażać i to jest piękne, że możemy mówić, że wyrażamy swoje opinie. Realizujemy przede wszystkim nasz program, nad którym bardzo ciężko pracowaliśmy przez wiele lat i teraz krok po kroku wprowadzamy w życie i to obywatele, suweren docenia
— powiedział na antenie Radia Zet marszałek Senatu Stanisław Karczewski, który odniósł się do relacji na linii PiS – Pałac Prezydencki.
Polityk zwrócił uwagę na projekty zmian w sądownictwie.
Powiedziałbym, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Być może ta ustawa będzie jeszcze lepsza [niż poprzednia]. Głosowałem za jedną, drugą i trzecią ustawą, więc wyraziłem swoją opinię w swoim głosowaniu. Chodzi o to, żebyśmy się porozumieli. Piątkowa rozmowa zbliża nas do tego
— zaznaczył Karczewski.
Jeżeli to był jakiś tunel, to już wyjeżdżamy z niego. W porozumieniu. W każdej rodzinie – nawet małej, dwuosobowej – też są różnice zdań, zdarzają się. My jesteśmy dużą rodziną i możemy mieć różne poglądy i wyrażamy je, spieramy się, ale dochodzimy do konsensusu. Najważniejsze są cele. Celem jest zmiana, na którą czeka tak wielu Polaków
— zapewnił marszałek Senatu.
Gość Radia Zet wspomniał również o poprawkach PiS i roli kierowanej przez niego izby, która ma współdecydować.
Mamy je, ale najpierw chcemy pokazać prezydentowi. Prezydent je obejrzy i zobaczy
— podkreślił.
Poprawki dotyczą tego następnego kroku w przypadku gdy 3/5 nie dogada się [ws. wyboru KRS], jest pat. Właśnie taki pomysł, które przedstawiłem, został on prawdopodobnie przedstawiony. Była propozycja taka, która była przedstawiona, aby to w Senacie się odbywało i mogę tylko powiedzieć, że Senat też będzie ujęty w tej propozycji. I tyle. Będzie współdecydował
— wyjaśnił Karczewski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wojny nie ma. Mamy różne zdania, możemy je wyrażać i to jest piękne, że możemy mówić, że wyrażamy swoje opinie. Realizujemy przede wszystkim nasz program, nad którym bardzo ciężko pracowaliśmy przez wiele lat i teraz krok po kroku wprowadzamy w życie i to obywatele, suweren docenia
— powiedział na antenie Radia Zet marszałek Senatu Stanisław Karczewski, który odniósł się do relacji na linii PiS – Pałac Prezydencki.
Polityk zwrócił uwagę na projekty zmian w sądownictwie.
Powiedziałbym, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Być może ta ustawa będzie jeszcze lepsza [niż poprzednia]. Głosowałem za jedną, drugą i trzecią ustawą, więc wyraziłem swoją opinię w swoim głosowaniu. Chodzi o to, żebyśmy się porozumieli. Piątkowa rozmowa zbliża nas do tego
— zaznaczył Karczewski.
Jeżeli to był jakiś tunel, to już wyjeżdżamy z niego. W porozumieniu. W każdej rodzinie – nawet małej, dwuosobowej – też są różnice zdań, zdarzają się. My jesteśmy dużą rodziną i możemy mieć różne poglądy i wyrażamy je, spieramy się, ale dochodzimy do konsensusu. Najważniejsze są cele. Celem jest zmiana, na którą czeka tak wielu Polaków
— zapewnił marszałek Senatu.
Gość Radia Zet wspomniał również o poprawkach PiS i roli kierowanej przez niego izby, która ma współdecydować.
Mamy je, ale najpierw chcemy pokazać prezydentowi. Prezydent je obejrzy i zobaczy
— podkreślił.
Poprawki dotyczą tego następnego kroku w przypadku gdy 3/5 nie dogada się [ws. wyboru KRS], jest pat. Właśnie taki pomysł, które przedstawiłem, został on prawdopodobnie przedstawiony. Była propozycja taka, która była przedstawiona, aby to w Senacie się odbywało i mogę tylko powiedzieć, że Senat też będzie ujęty w tej propozycji. I tyle. Będzie współdecydował
— wyjaśnił Karczewski.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361435-marszalek-karczewski-o-relacjach-na-linii-pis-prezydent-wojny-nie-ma-mamy-rozne-zdania-mozemy-je-wyrazac-i-to-jest-piekne