Od początku podkreślaliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani rozwiązaniami pozornymi, w stylu – wiele zrobiliśmy, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło. Obecne projekty dają ogromną szansę, żeby nastąpił efekt pożądany przez większość parlamentarną i zdecydowaną większość obywateli
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Po piątkowym spotkaniu pana prezydenta z prezesem PiS reforma wymiaru sprawiedliwości jest bliżej czy dalej?
Jacek Sasin: Jesteśmy bardzo blisko kompromisu w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości. Kompromisu, który był możliwy dzięki temu, że PiS przychylił się do zdecydowanej większości oczekiwań pana prezydenta. Przyjęliśmy zasadę wyboru Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów, chociaż od początku mieliśmy duże wątpliwości, czy to rozwiązanie nie zablokuje reformy, ale jesteśmy gotowi tę zasadę przyjąć i szukać również takich rozwiązań, które spowodują, że blokada nie będzie miała miejsca. Przyjęliśmy również rozwiązania proponowane przez pana prezydenta, np. w zakresie wieku emerytalnego dla sędziów Sądu Najwyższego. Zdecydowaliśmy się przyjąć to rozwiązanie w miejsce naszej propozycji, która polegała na całościowym odnowieniu personalnym SN. Kolejnym rozwiązaniem, które zaakceptowaliśmy to zmniejszenie roli ministra sprawiedliwości w systemie sądowniczym. Przychylamy się także do oczekiwań pana prezydenta dotyczących zwiększenia społecznego wymiaru reformy. Myślę, że w ten sposób usuwamy wszystkie problemy, które mogłyby blokować osiągnięcie wspólnego stanowiska w tej sprawie. Potrzebne są różne poprawki, przedstawimy je panu prezydentowi.
Kiedy zostaną zaprezentowane?
W najbliższych dniach, ponieważ chcemy jak najszybciej procedować projekty reformujące wymiar sprawiedliwości. Niedługo minie dwa lata od momentu, kiedy PiS przejął władzę w Polsce. To moment, kiedy obywatele mają prawo tę jedną z najbardziej oczekiwanych reform odczuć w praktyce. Jeżeli uda się uzyskać akceptację pana prezydenta w stosunku do naszych poprawek, a mam nadzieję, że tak będzie, procedowanie w parlamencie będzie bardzo szybkie.
Jakie zostaną przyjęte przepisy pozwalające na wybieranie członków KRS większością 3/5 głosów, ale w Sejmie nie będzie to możliwe, czy osoby do Rady będzie wybierał Senat większością 3/5 głosów?
To kwestia, która musi być z panem prezydentem uzgodniona, więc jest za wcześnie, żeby mówić, że coś zostało postanowione. Nasze propozycje musi najpierw poznać pan prezydent i wspólnie musimy osiągnąć porozumienie.
Czy na tych kompromisach między PiS a prezydentem nie stracą adresaci reformy wymiaru sprawiedliwości, czyli Polacy?
Robimy wszystko, aby ostateczna wersja ustaw, które przyjmie parlament były aktami prawnymi, które gwarantują realną reformę sądownictwa. Od początku podkreślaliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani rozwiązaniami pozornymi, w stylu – wiele zrobiliśmy, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło. Obecne projekty dają ogromną szansę, żeby nastąpił efekt pożądany przez większość parlamentarną i zdecydowaną większość obywateli. Padają zarzuty, że będą to projekty kadrowe, które oznaczają głębokie zmiany personalne. Jednak, aby mówić o reformie sądownictwa zmiany personalne są niezbędne. Trudno realizować zmiany wspólnie z ludźmi, którzy przez wiele lat byli zadowoleni ze istniejącego stanu rzeczy, akceptowali patologie, albo sami w nich uczestniczyli. Musi nastąpić głęboka wymiana kadr. Propozycje pana prezydenta, chociaż nie zostały wyrażone w takiej formie, w jakiej przyjeliśmy je w ustawach przed wakacjami, dają taką nadzieję. Rozwiązania emerytalne w SN połączone z rozbudową tego sądu o nowe izby dają nadzieję na personalną odnowę w SN. Mamy nadzieję, że rozwiązania dotyczące KRS spowodują, że przynajmniej większość osób wybranych do Rady będzie rozumiała potrzebę głębokiej reformy sądownictwa.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Od początku podkreślaliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani rozwiązaniami pozornymi, w stylu – wiele zrobiliśmy, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło. Obecne projekty dają ogromną szansę, żeby nastąpił efekt pożądany przez większość parlamentarną i zdecydowaną większość obywateli
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Po piątkowym spotkaniu pana prezydenta z prezesem PiS reforma wymiaru sprawiedliwości jest bliżej czy dalej?
Jacek Sasin: Jesteśmy bardzo blisko kompromisu w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości. Kompromisu, który był możliwy dzięki temu, że PiS przychylił się do zdecydowanej większości oczekiwań pana prezydenta. Przyjęliśmy zasadę wyboru Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów, chociaż od początku mieliśmy duże wątpliwości, czy to rozwiązanie nie zablokuje reformy, ale jesteśmy gotowi tę zasadę przyjąć i szukać również takich rozwiązań, które spowodują, że blokada nie będzie miała miejsca. Przyjęliśmy również rozwiązania proponowane przez pana prezydenta, np. w zakresie wieku emerytalnego dla sędziów Sądu Najwyższego. Zdecydowaliśmy się przyjąć to rozwiązanie w miejsce naszej propozycji, która polegała na całościowym odnowieniu personalnym SN. Kolejnym rozwiązaniem, które zaakceptowaliśmy to zmniejszenie roli ministra sprawiedliwości w systemie sądowniczym. Przychylamy się także do oczekiwań pana prezydenta dotyczących zwiększenia społecznego wymiaru reformy. Myślę, że w ten sposób usuwamy wszystkie problemy, które mogłyby blokować osiągnięcie wspólnego stanowiska w tej sprawie. Potrzebne są różne poprawki, przedstawimy je panu prezydentowi.
Kiedy zostaną zaprezentowane?
W najbliższych dniach, ponieważ chcemy jak najszybciej procedować projekty reformujące wymiar sprawiedliwości. Niedługo minie dwa lata od momentu, kiedy PiS przejął władzę w Polsce. To moment, kiedy obywatele mają prawo tę jedną z najbardziej oczekiwanych reform odczuć w praktyce. Jeżeli uda się uzyskać akceptację pana prezydenta w stosunku do naszych poprawek, a mam nadzieję, że tak będzie, procedowanie w parlamencie będzie bardzo szybkie.
Jakie zostaną przyjęte przepisy pozwalające na wybieranie członków KRS większością 3/5 głosów, ale w Sejmie nie będzie to możliwe, czy osoby do Rady będzie wybierał Senat większością 3/5 głosów?
To kwestia, która musi być z panem prezydentem uzgodniona, więc jest za wcześnie, żeby mówić, że coś zostało postanowione. Nasze propozycje musi najpierw poznać pan prezydent i wspólnie musimy osiągnąć porozumienie.
Czy na tych kompromisach między PiS a prezydentem nie stracą adresaci reformy wymiaru sprawiedliwości, czyli Polacy?
Robimy wszystko, aby ostateczna wersja ustaw, które przyjmie parlament były aktami prawnymi, które gwarantują realną reformę sądownictwa. Od początku podkreślaliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani rozwiązaniami pozornymi, w stylu – wiele zrobiliśmy, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło. Obecne projekty dają ogromną szansę, żeby nastąpił efekt pożądany przez większość parlamentarną i zdecydowaną większość obywateli. Padają zarzuty, że będą to projekty kadrowe, które oznaczają głębokie zmiany personalne. Jednak, aby mówić o reformie sądownictwa zmiany personalne są niezbędne. Trudno realizować zmiany wspólnie z ludźmi, którzy przez wiele lat byli zadowoleni ze istniejącego stanu rzeczy, akceptowali patologie, albo sami w nich uczestniczyli. Musi nastąpić głęboka wymiana kadr. Propozycje pana prezydenta, chociaż nie zostały wyrażone w takiej formie, w jakiej przyjeliśmy je w ustawach przed wakacjami, dają taką nadzieję. Rozwiązania emerytalne w SN połączone z rozbudową tego sądu o nowe izby dają nadzieję na personalną odnowę w SN. Mamy nadzieję, że rozwiązania dotyczące KRS spowodują, że przynajmniej większość osób wybranych do Rady będzie rozumiała potrzebę głębokiej reformy sądownictwa.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361276-nasz-wywiad-sasin-jestesmy-bardzo-blisko-kompromisu-w-sprawie-reformy-wymiaru-sprawiedliwosci?strona=1