Tak właśnie Bartosz T. Wieliński podsumował rosyjskie cyberataki, odnotowywane na całym świecie. Jednocześnie doradził: „Zachód musi nauczyć się bronić przed hakerami. I kontratakować, dopóki nie jest za późno”.
Pełna zgodna. Dożyliśmy czasów, gdy „Wyborcza” przynajmniej udaje, że zrozumiała, iż rosyjskie zagrożenie jest sprawą realną. Jak pisze Wieliński - „jej hakerzy posuwają się coraz dalej”. W domyśle, są zdolni absolutnie do wszystkiego. Może warto wysnuć z tego wniosek, że owa „zdolność do wszystkiego” nie ogranicza się tylko do cyberprzestrzeni, ale może dotyczyć np. śmierci prezydenta przeciwstawiającego się twardo odbudowie imperium?
Oczywiście, „Wyborcza” zaczęła pałać miłością do języka, który przez wiele lat próbowała zdyskredytować jako „teorie spiskowe”, nie bez przyczyny. Interwencja Kremla ma tłumaczyć porażkę Hillary Clinton i zwycięstwo Donalda Trumpa, a szerzej światowy kryzys lewicowego liberalizmu, który - swoją drogą - pewnie runąłby już dawno, gdyby wcześniej w wielu krajach nie zamordowano realnej kontrpropozycji politycznej i kulturowej.
Ale fakt jest faktem: dziennik z Czerskiej przestrzega przed Rosją, staje się wręcz jastrzębiem w tym obszarze. W jakiejś mierze próbuje w ten sposób rozmyć własną przeszłość, czyli całe dekady bagatelizowania sprawy, znieczulania Polaków na geopolityczne wyzwanie, wspierania władz, które zachowywały się równie głupio i nielojalnie wobec naszego państwa, narażając nas tym samym na śmiertelne niebezpieczeństwo.
„GW” mówi dziś o Rosji Antonim Macierewiczem. Tak dramatyczna korekta linii, w tak fundamentalnej sprawie, musiała zapewne boleć. Niestety,za słuszną tezą nie poszły właściwe wnioski. „Wyborcza” wciąż zwalcza rząd i szefa MON, którzy próbują odbudować siłę militarną Polski. A wiemy, że czasu nie mają wiele.** Zamiast pomóc, promuje propagandę w rosyjskim stylu, czyli książkę pana Piątka, pełną klasycznych manipulacji wzorca KGB-owskiego. Broni także ludzi, którzy ponoszą odpowiedzialność za taki stan armii, który potencjalną rosyjską agresję czynił sprawą w sumie błahą (na szczęście, to już przeszłość).
Widocznie - zdaniem redakcji z Czerskiej - cały świat zasługuje na bezpieczeństwo, na wolność od rosyjskiej opresji, presji i rosyjskich manipulacji, ale Polska już nie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361260-rosja-rozumie-tylko-jezyk-sily-nie-to-nie-kaczynski-ani-macierewicz-to-dzisiejsza-wyborcza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.