W tej sprawie de facto nic się nie zmieniło. Pani prezydent zastała pewien stan w ratuszu i pewną ekipę, która tą reprywatyzacją się zajmowała, meblował ją Lech Kaczyński i kolejki komisarze pisowscy. Tam zmian nie wprowadzała, zaufała tym urzędnikom i swoim poprzednikom
— mówił w Polskim Radiu 24 poseł PO Michał Szczerba, w wyjątkowy obłudny sposób wybielając Hannę Gronkiewicz-Waltz z odpowiedzialności za aferę reprywatyzacyjną.
Poseł Szczerba musiał być świadomy, że zderzy się w studiu z pytaniami o coraz gorszą pozycję Hanny Gronkiewicz-Waltz, która swoją arogancją i butą może pociągnąć za sobą Platformę na polityczne dno.
Po co wy ją jeszcze trzymacie, czemu ktoś jej nie powie „Hanka, odejdź!”?
— pytał dziennikarz.
Michał Szczerba jednak bronił Gronkiewicz-Waltz, wychwalając jej dokonania!
To są chyba bardzo niesprawiedliwe słowa (…) Jak się podsumuje te trzy kadencje pani prezydent w Warszawie, to widać, jak Warszawa się zmieniła, jak stała się nowoczesnym, przyjaznym miastem z dobrą komunikacją, z bulwarami, z nowymi instytucjami kultury, z metrem
— mówił polityk opozycji.
Prowadzący audycję ripostował:
Dziękuję za bulwary, gdzie piwo kosztuje 12 zł, ale afera reprywatyzacyjna za 4 mld zł?
Poseł Szczerba, prezentując się na wyjątkowo kulturalnego mężczyznę, odparł, że „na bulwary nie chodzi się wyłącznie na piwo”.
Ale również na spacer, po to, żeby cieszyć się, że Wisła jest blisko miasta, a tę przestrzeń stworzyły właśnie bulwary nadwiślańskie.
Polityka opozycji jednak nie naszła żadna refleksja o skandalicznej i krzywdzącej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. Skoro Szczerba woli mówić o spacerach na nadwiślańskich bulwarach, ktoś musiał go sprowadzić na ziemię.
A jak blisko mieszkańców kamienic kamieni są władze miasta, które je reprywatyzowały razem z mieszkańcami?
— dopytywał dziennikarz.
Poseł PO odpowiedział wyjątkowo obłudnie, wybielając Gronkiewicz-Waltz i zrzucając całą winę za aferę w Warszawie na… śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego!
W tej sprawie de facto nic się nie zmieniło. Pani prezydent zastała pewien stan w ratuszu i pewną ekipę, która tą reprywatyzacją się zajmowała, meblował ją Lech Kaczyński i kolejki komisarze pisowscy. Tam zmian nie wprowadzała, zaufała tym urzędnikom i swoim poprzednikom
— powiedział.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W tej sprawie de facto nic się nie zmieniło. Pani prezydent zastała pewien stan w ratuszu i pewną ekipę, która tą reprywatyzacją się zajmowała, meblował ją Lech Kaczyński i kolejki komisarze pisowscy. Tam zmian nie wprowadzała, zaufała tym urzędnikom i swoim poprzednikom
— mówił w Polskim Radiu 24 poseł PO Michał Szczerba, w wyjątkowy obłudny sposób wybielając Hannę Gronkiewicz-Waltz z odpowiedzialności za aferę reprywatyzacyjną.
Poseł Szczerba musiał być świadomy, że zderzy się w studiu z pytaniami o coraz gorszą pozycję Hanny Gronkiewicz-Waltz, która swoją arogancją i butą może pociągnąć za sobą Platformę na polityczne dno.
Po co wy ją jeszcze trzymacie, czemu ktoś jej nie powie „Hanka, odejdź!”?
— pytał dziennikarz.
Michał Szczerba jednak bronił Gronkiewicz-Waltz, wychwalając jej dokonania!
To są chyba bardzo niesprawiedliwe słowa (…) Jak się podsumuje te trzy kadencje pani prezydent w Warszawie, to widać, jak Warszawa się zmieniła, jak stała się nowoczesnym, przyjaznym miastem z dobrą komunikacją, z bulwarami, z nowymi instytucjami kultury, z metrem
— mówił polityk opozycji.
Prowadzący audycję ripostował:
Dziękuję za bulwary, gdzie piwo kosztuje 12 zł, ale afera reprywatyzacyjna za 4 mld zł?
Poseł Szczerba, prezentując się na wyjątkowo kulturalnego mężczyznę, odparł, że „na bulwary nie chodzi się wyłącznie na piwo”.
Ale również na spacer, po to, żeby cieszyć się, że Wisła jest blisko miasta, a tę przestrzeń stworzyły właśnie bulwary nadwiślańskie.
Polityka opozycji jednak nie naszła żadna refleksja o skandalicznej i krzywdzącej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. Skoro Szczerba woli mówić o spacerach na nadwiślańskich bulwarach, ktoś musiał go sprowadzić na ziemię.
A jak blisko mieszkańców kamienic kamieni są władze miasta, które je reprywatyzowały razem z mieszkańcami?
— dopytywał dziennikarz.
Poseł PO odpowiedział wyjątkowo obłudnie, wybielając Gronkiewicz-Waltz i zrzucając całą winę za aferę w Warszawie na… śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego!
W tej sprawie de facto nic się nie zmieniło. Pani prezydent zastała pewien stan w ratuszu i pewną ekipę, która tą reprywatyzacją się zajmowała, meblował ją Lech Kaczyński i kolejki komisarze pisowscy. Tam zmian nie wprowadzała, zaufała tym urzędnikom i swoim poprzednikom
— powiedział.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361117-obrzydliwy-atak-szczerba-prezydent-zastala-pewien-stan-w-ratuszu-i-ekipe-ktora-zajmowala-sie-reprywatyzacja-meblowal-ja-lech-kaczynski?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.