Pani Gronkiewicz-Waltz nie może już powoływać się na to, że jest profesorem prawa i lepiej wie, która ustawa jest konstytucyjna, a która nie i czy ma prawa i obowiązki organu, czy ich nie ma

—powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Adam Tomczyński, sędzia w stanie spoczynku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kompromitacja Hanny Gronkiewicz-Waltz! Naczelny Sąd Administracyjny: „Nie ma sporu kompetencyjnego!” Czy ta decyzja zmusi prezydent Warszawy do zeznań?

wPolityce.pl: Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że między prezydent Warszawy a Komisją Weryfikacyjną nie ma sporu kompetencyjnego. Spodziewał się Pan tego?

Mec. Adam Tomczyński: Spodziewałem się takiego orzeczenia. Ono przywraca trochę wiarę w sądownictwo. Jeżeli chodzi o kwestie stricte prawne, to problem jest tutaj następujący. Z jednej strony mamy Kodeks postępowania administracyjnego, z drugiej ustawę o Komisji Weryfikacyjnej. Kodeks postępowania administracyjnego wprowadza pewne ogólne reguły postępowania, natomiast ustawa o Komisji Weryfikacyjnej szczegółowo reguluje to zagadnienie i działanie akurat tej konkretnej Komisji Weryfikacyjnej. Jest taka rzymska paremia „Lex specialis derogat legi generali” (przepis szczególny unieważnia przepis ogólny). To oznacza, że przepisy ustawy o Komisji Weryfikacyjnej mają charakter szczególny wobec przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. One są ważniejsze, na nie patrzy się w pierwszej kolejności. I dlatego NSA ma rację mówiąc, że najpierw musimy spojrzeć na przepisy ustawy o Komisji Weryfikacyjnej. A skoro ona reguluje w sposób szczegółowy kwestię rozliczenia kamienic, to już nie sięgamy do Kodeksu postępowania administracyjnego. Nie ma więc sporu kompetencyjnego. Upraszczając Komisja Weryfikacyjna jest ważniejsza od innych przepisów.

Hanna Gronkiewicz-Waltz miała inne zdanie w tej kwestii.

Jest wyjątkową bezczelnością ze strony pani prezydent Gronkiewicz-Waltz, że wszczyna postępowania dotyczące pewnych nieprawidłowości przy zwrocie kamienicy w sytuacji, gdy zajęła się już tym Komisja Weryfikacyjna. Pani Gronkiewicz-Waltz miała 12 lat, jak dobrze pamiętam, aby zająć się kamienicami i dokładnie przeprowadzić postępowanie, zanim podjęła decyzję o zwrocie kamienicy. Wtedy tego nie robiła, a teraz próbuje wszczynać własne postępowania. Tak nie powinno być, bo to jest robienie kpin z prawa. Ratusz generalnie niezbyt poważnie traktował prawo skoro, jak czytam, wystąpił o kuratora dla 120-latka. On nie powinien występować o kuratorów tylko sprawdzać czy ludzie żyją, czy nie. Zwłaszcza, gdy to dotyczyło obywateli Polski żydowskiego pochodzenia, a mieliśmy II wojnę światową i Holocaust. Nie wierzę w żadne bajki, że pani Gronkiewicz nie wiedziała nic o reprywatyzacji, bo wszystkim zajmował się pan Bajko. To były za ważne sprawy dla miasta, żeby to ktoś inny niż zarząd miasta, miał podejmować tutaj decyzje.

Prezydent stolicy będzie teraz musiała stawić się przed Komisją Weryfikacyjną?

Orzeczenie NSA wprost tego nie reguluje, natomiast na pewno pani Gronkiewicz-Waltz nie może już powoływać się na to, że jest profesorem prawa i lepiej wie, która ustawa jest konstytucyjna, a która nie i czy ma prawa i obowiązki organu, czy ich nie ma. Stawienie się przed komisją jest do jakiegoś stopnia kwestią prawną, ale bardziej kwestią przyzwoitości, zasad dobrego wychowania, jakiegoś savoir vivre’u. Przede wszystkim jednak jest to możliwość odpowiedzenia na pytania nurtujące takie osoby jak ja, czyli warszawiaków z krwi i kości. Chcielibyśmy się dowiedzieć, jak to jest możliwe, że taki olbrzymi majątek został wydany w obce ręce bez przeprowadzenia właściwego postępowania reprywatyzacyjnego. Takiego, w którym nie będzie kuratorów dla 140- latków. Mnie nie interesuje dlaczego pani Gronkiewicz-Waltz nie lubi pana ministra Jakiego, ale dlaczego działka przeszła w obce ręce.

CZYTAJ TAKŻE: Patryk Jaki o decyzji NSA: „Dziś sąd uznał, że Komisja Weryfikacyjna może istnieć. To wielkie zwycięstwo! Można wygrywać dla Polski”

CZYTAJ TAKŻE: Dobra mina do złej gry? Hanna Gronkiewicz-Waltz podważa wyrok NSA: „Nie planuję stawić się przed Komisją Weryfikacyjną”

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler