Bohater i męczennik! Takie wrażenie miało się po pierwszych kilkudziesięciu minutach zeznań byłego wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka, który po licznych perypetiach, stanął przed Komisją Weryfikacyjną. Jóźwiak przekonywał, że to m.in. dzięki jego działalności uchwalono „małą” ustawę reprywatyzacyjną. Przechwalał się także licznymi „osiągnięciami” i powoływał się na powstańców warszawskich. Wystarczyło jednak, by przewodniczący komisji Patryk Jaki zadał jedno konkretne pytanie, by cała narracja Jóźwiaka rozpadła się jak domek z kart!
Dzięki małej ustawie reprywatyzacyjnej, już 100 decyzji odmownych zostało wydanych. To powoduje, że żłobki, komisariaty i przedszkola pozostały własnością publiczną. Te 100 nieruchomości może wrócić do miasta. Kilkaset miliardów złotych wartości tych nieruchomości zostało zabezpieczonych.
– peorował Jarosław Jóźwiak.
Były wiceprezydent Warszawy, którego wyrzucono ze stanowiska, gdy w ubiegłym roku wybuchła afera reprywatyzacyjna, chciał przedstawić się w jak najlepszym świetle. Niczym rasowy polityk oskarżył kolejne rządy o brak ustaw reprywatyzacyjnych. Opowiedział jak wspólnie z prezes Gersdorf organizował konferencję o reprywatyzacji oraz chwalił się swoimi wystąpieniami przed TW. sprytnie powoływał się także na bohaterów powstańczej Warszawy.
W tych momentach ważnych i chwały, miałem okazję 10 lat organizować obchody wybuchu powstania warszawskiego, chciałem podziękować powstańcom za miłość do miasta i optymizm.
– opowiadał Jóźwiak.
CZYTAJ TAKŻE:NSA ogłosi decyzję ws. wniosków HGW. Prezydent Warszawy domaga się ustalenia, kto wydaje decyzje reprywatyzacyjne
Opowieści i przechwałki Jóźwiaka zakończyły się, gdy Patryk Jaki zadał proste pytanie, dotyczące przeniesienia gimnazjum przy Twardej i oddanie terenu handlarzom roszczeń.
Czy to jest normalne, że najpierw przenosi się szkołę, a potem wydaje decyzję zwrotową?
– pytał Patryk Jaki o kluczowe decyzje w sprawie gimnazjum przy Twardej w Warszawie.
Jóźwiak przez niemal 40 minut kluczył, opowiadał o działaniach miasta, które podejmowano dwa lata po szokującej decyzji ratusza.
Świadek świetnie ucieka od odpowiedzi na pytania. Świadek mówi całkowicie o czym innym. Wadliwa decyzja reprywatyzacyjna była w obrocie. Podjęliście działania dwa lata po decyzji reprywatyzacyjnej.
– powiedział Patryk Jaki.
Przewodniczący pytał także o działania grup handlarzy roszczeniami. Jóźwiak przyznał o działaniach Macieja M.
Czy nie uznał pan za stosowne, by przygotować listę nieruchomości, wobec których były podejrzenia, ze zostały zreprywatyzowane przez handlarzy roszczeń?
– pytał Patryk Jaki.
Nie pamiętam, by taka lista powstała
– odpowiedział Jóźwiak
W 2014 roku już wszyscy wiedzieli o grupach reprywatyzacyjnych kamienice. Dlaczego pan nie przygotował listy?
– dopytywał Jaki.
Nie przygotowałem”.
– odpowiedział.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/360926-megaloman-i-manipulator-jozwiak-przypisuje-sobie-zaslugi-w-walce-z-dzika-reprywatyzacja-a-stracil-prace-w-zwiazku-z-przekretami-w-bgn