Zbigniew Gryglas swoim wyznaniem chyba zaskoczył wszystkich. W audycji „Siódma9” na antenie Radia Warszawa przyznał, że pod skrzydła Ryszarda Petru trafił zupełnie przypadkiem.
Moje CV wysłał sąsiad. Powiedział: „Zbyszek, ty się tam po prostu nadajesz. Byłeś urzędnikiem państwowym i prowadziłeś własną działalność gospodarczą. Takich ludzi tam trzeba”
— powiedział poseł Nowoczesnej.
Wyjaśnił, że początkowo w ogóle nie wiedział o wysłaniu swojej aplikacji do partii politycznej. Później jednak wydarzenia potoczyły się bardzo szybko.
Zaproszono mnie na rozmowę z osobą, która zajmowała się kadrami. Kolejna była już z Ryszardem Petru. Mówił, że chcą się przede wszystkim zająć gospodarką. Nie rozmawialiśmy o światopoglądzie, bo w tym zakresie jestem bardziej konserwatywny
— przyznał polityk.
Zbigniew Gryglas opowiedział również o kulisach swojej poselskiej kariery z czasów kampanii wyborczej.
Ryszard z rozbrajającą szczerością przyznał: „Nie mogę dać ci pierwszego miejsca w Warszawie, bo sam je mam. Nie mogę ci dać drugiego, bo chcemy, żeby to była kobieta. Więc mogę ci zaoferować trzecie”. I tak się stało
— ujawnił parlamentarzysta.
Poseł nie wykluczył także, że odejdzie z ugrupowania Ryszarda Petru. Dopytywany kiedy to nastąpi i dlaczego przyznał, że ma w życiu swój drogowskaz.
Są pewne granice, po przekroczeniu których, jak powiedziała Zofia Nałkowska, przestaje się być sobą. Wyobrażam sobie taką sytuację, w której partia, w której aktualnie jestem, mogłaby podjąć decyzje, których ja nie mógłbym zaakceptować
— powiedział Zbigniew Gryglas, poseł Nowoczesnej.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/360822-zaskakujace-wyznanie-posla-nowoczesnej-zbigniew-gryglas-moje-cv-do-partii-wyslal-sasiad