Prezentujemy dziesięć najważniejszych - naszym zdaniem - fragmentów z najnowszej rozmowy Jarosława Kaczyńskiego na łamach „Gazety Polskiej”.
O rozmowach z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie projektów reformujących wymiar sprawiedliwości:
Nie wiem, co prezydent dokładnie miał na myśli [mówiąc, że dobra zmiana w sądach – tak, zmiany rewolucyjne – nie]. Nie chcę wyprzedzać faktów, bo przecież prace nad ustawami o Sądzie Najwyższym i KRS przed nami. Propozycja głowy państwa jest już znana, pojawiła się także idea kontrpropozycji – idąca daleko w kierunku prezydenckich rozwiązań. To niedaleka przyszłość [negocjacje z prezydentem]. Mogę powiedzieć, że jeśli nasza korekta spotka się ze zrozumieniem prezydenta, to będziemy mogli powiedzieć, iż udało się wypracować mechanizm wystarczająco głęboko zmieniający polskie sądownictwo.
O niekonstytucyjnych - zdaniem prezesa PiS - propozycjach prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie wyborów członków Krajowej Rady Sądownictwa:
Dostrzegam w tych projektach [prezydenckich] pewne problemy o charakterze konstytucyjnym. Trudno sędziów KRS wybierać mniejszością głosów. Taką sytuację tworzy ten projekt ustawy, który wpłynął do Sejmu z Kancelarii Prezydenta. Zasada: jeden poseł – jeden głos – jeden kandydat na członka KRS, bezdyskusyjnie zaowocuje wyborami mniejszościowymi, a nawet bardzo mniejszościowymi. Można sobie przecież bez trudu wyobrazić sytuację w której do Krajowej Rady zostaną powołani sędziowie wybrani przez dwóch, trzech posłów czy nawet skrajnie przez jednego.
O propozycji ze strony PiS, która pomogłaby dojść do kompromisu z ośrodkiem prezydenckim ws. KRS:
Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o tej propozycji publicznie. Najpierw zostanie ona przedstawiona panu prezydentowi, jestem dobrej myśli. (…) Mogę powiedzieć, iż proponowałem prezydentowi, by w razie niepowodzenia sejmowego głosowania poprzez 3/5 inicjatywę przejmował Senat i również większością 3/5 wybierał kandydatów na członków KRS.
O jedności obozu tzw. „dobrej zmiany” i pozornych zmianach, na które PiS nie może się zgodzić.
Jesteśmy zdeterminowani, aby nie dopuścić do podziału. Zrobimy wszystko, aby utrzymać jedność, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Nie możemy i nie zgodzimy się na zmiany pozorne, szczególnie w sferach, w których zmiany są możliwe bardzo rzadko. A wymiar sprawiedliwości jest taką właśnie sferą. Jednak naprawdę głęboko wierzę w to, że do porozumienia dojdziemy, a rozbieżności są jedynie skutkiem paru niefortunnych okoliczności.
O sporze miedzy prezydentem Andrzejem Dudą a ministrem Zbigniewem Ziobrą:
Jeśli chodzi o resort sprawiedliwości, to podczas rozmowy z prezydentem powiedziałem mu, że nie chcę zajmować się sporami pokoleniowymi między czterdziestolatkami. Ministerstwo działa bardzo dobrze.
O ministrze Antonim Macierewiczu i jego relacjach z prezydentem:
Dla mnie jest zupełnie jasne, iż następują tu [w wojsku] daleko idące korzystne zmiany. To bez wątpienia efekt ogromnej energii i determinacji Antoniego Macierewicza, który zresztą z tych cech charakteru jest doskonale od lat znany. drugiej strony przeciwko tym działaniom został uruchomiony potężny front obrony status quo. I ten zgrzyt jest w znacznej mierze efektem potężnej kampanii szkalowania szefa MON. (…) Jeśli chodzi o obronę narodową, to wymiary tego sporu są znane i ja w tej sprawie nie mam nic do dodania.
O politycznym modelu prowadzenia i koordynacji polityki zagranicznej:
Zawsze uważałem, iż ten model zastosowany przez mojego śp. Brata i mnie jako premiera sprawdził się i warto by było go powtórzyć. (…) Dominującą rolę w moich czasach odgrywał ośrodek prezydencki. Na Rady Europejskie może jeździć też prezydent. Musi oczywiście uzgadniać stanowisko z rządem, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, by otrzymał pełnomocnictwo i reprezentował kraj. Dziś to tak nie działa i prawdopodobnie to przyczyna napięć między rządem a prezydentem.
O Donaldzie Tusku:
Być może Donald Tusk zorientował się, jak dużo wiedzą o jego rządach prokuratorzy, i ten fakt wpłynął na ograniczenie jego aktywności.
O referendum zapowiedzianym przez prezydenta i jego możliwych skutkach:
Czy zgoda na referendum będzie czy nie, to zależy od bardzo wielu czynników. Jednak na pewno nie będziemy jako partia mająca większość i rząd wzywać ludzi do tego, by poparli ryzykowną zmianę ustrojową, która w przyszłości może być źródłem czegoś niedobrego. Nie jesteśmy szaleńcami. Niestety w dzisiejszych czasach zbyt często zdarza się tak, iż wybory prezydenckie przeradzają się w jakąś formę plebiscytu, w którym zwycięża nie odpowiedzialny polityk, lecz bardziej polityk celebryta. Przykład Francji pokazuje dobitnie, ile złego może się wydarzyć w wyniku takiej sytuacji.
O systemie prezydenckim:
Zupełnie otwarcie powiedziałem panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, iż nie widzę żadnych przesłanek, przy ustabilizowanym systemie politycznym, do tego, by wprowadzić w Polsce system prezydencki, który zawsze tworzy ryzyko, iż osoba bez odpowiedniego doświadczenia politycznego, bez umiejętności, a czasem – może się tak zdarzyć, tylko proszę nie odnosić tego do pana Andrzeja Dudy – człowiek złej woli uzyska bardzo dużą władzę, i to bez realnej kontroli.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/360729-top-10-cytatow-z-najnowszego-wywiadu-kaczynskiego-o-reformie-sadow-msz-i-prezydencie-nie-zgodzimy-sie-na-zmiany-pozorne