Wyłudzenia podatku VAT to największa afera finansowa w III RP. Prokuratorskie postępowanie w tej sprawie rozkręca się na dobre. Lada moment w Sejmie powstanie komisja śledcza. Przeciwna jej jest tylko jedna partia – Platforma Obywatelska. I nic w tym dziwnego. Podstawowe pytanie bowiem brzmi: kto pozwolił okraść państwo na setki miliardów złotych? Tropy wiodą do wysokich urzędników PO
— dziennikarze Marek Pyza i Marcin Wikło demaskują olbrzymią skalę wyłudzeń podatku VAT w nowym numerze tygodnika „Sieci”.
W poprzednim numerze „Sieci” ujawniliśmy, że prokurator krajowy Bogdan Święczkowski powołał specjalny dziewięcioosobowy zespół w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku.
W jego skład weszli też funkcjonariusze służb specjalnych – Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Rozpoczęte przed rokiem śledztwo w sprawie przekrętów z wyłudzaniem VAT mocno się rozrosło. Pierwotnie dotyczyło tylko obrotu sprzętem elektronicznym. Dziś pod lupą są już wszystkie towary objęte podatkiem VAT. Dodatkowo śledczych interesuje, czy do wyłudzeń „przyczyniła się władza sądownicza”, a także urzędnicy – na czele z premierami (Donaldem Tuskiem i Ewą Kopacz) oraz ministrami finansów (Janem Vincentem-Rostowskim i Mateuszem Szczurkiem). Ci ostatni mieli o procederze wiedzieć i go ignorować
— przypominają Pyza i Wikło.
Dziennikarze „Sieci” piszą wprost – w resorcie finansów w przeszłości powstały przepisy, które uczyniły z Polski eldorado dla mafii:
Jest za wcześnie, by mówić, że śledztwo dotyczy kogoś z rządu. Pojawiają się nazwiska wiceministrów czy dyrektorów departamentów. Ale przed nami jeszcze długa droga. To śledztwo raczej na kilkadziesiąt niż kilka miesięcy – mówi nam jeden z wysokich rangą prokuratorów
— czytamy w tekście.
Śledczy podkreślają, że odpowiedzialność wysokich rangą urzędników to jedna sprawa, a druga – możliwość udowodnienia im winy. Słyszymy (zresztą nie tylko przy tej sprawie) całą litanię złych decyzji podjętych w czasie rządów PO-PSL. Na jej czele znajdują się m.in. skrócenie okresów przedawnień przestępstw i skrócenie okresu przechowywania billingów telefonicznych oraz logowań BTS
— zauważają autorzy.
To jednak nie wszystko:
Nasi rozmówcy wymieniają jeszcze jeden element „rozbrojenia” państwa w walce z mafią: pod koniec 2012 r. (po wybuchu afery Amber Gold) premier Tusk podpisał zarządzenie likwidujące Departament Ochrony Interesów Ekonomicznych Państwa. Dziś taka struktura – pod nieco inną nazwą – znów funkcjonuje. Działają też wydziały ds. przestępczości gospodarczej w każdej prokuraturze regionalnej.
CZYTAJ TAKŻE: W nowym numerze „Sieci”: Rząd PO-PSL wiedział, że ktoś nas okrada. Kuźmiuk: „Znamy już mechanizmy działania mafii VAT-owskich”
Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 2 października, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/360624-w-najnowszym-numerze-sieci-kto-pozwolil-okrasc-panstwo-na-setki-miliardow-zlotych-tropy-prowadza-do-wysokich-urzednikow-po