Trudno jaśniej, a wyraźna satysfakcja autora mówi sporo o głębszej motywacji podobnie myślących.
Tutaj nie idzie tylko o walkę z PiS-em. Chodzi, moim zdaniem, o coś głębszego. O maksymalne ubezwłasnowolnienie polskiego państwa. O uczynienie go tak słabym i bezwolnym, jak to tylko możliwe. To jest cel najważniejszy, bezdyskusyjnie numer jeden. I nawet jakieś tam polskie obozy koncentracyjne muszą ustąpić przed koniecznością realizacji tego celu.
I właśnie fakt, że PiS z tą filozofią się nie zgadza, jest jego główną zbrodnią. To ważny przyczynek do studiów nad mentalnością elit III RP.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trudno jaśniej, a wyraźna satysfakcja autora mówi sporo o głębszej motywacji podobnie myślących.
Tutaj nie idzie tylko o walkę z PiS-em. Chodzi, moim zdaniem, o coś głębszego. O maksymalne ubezwłasnowolnienie polskiego państwa. O uczynienie go tak słabym i bezwolnym, jak to tylko możliwe. To jest cel najważniejszy, bezdyskusyjnie numer jeden. I nawet jakieś tam polskie obozy koncentracyjne muszą ustąpić przed koniecznością realizacji tego celu.
I właśnie fakt, że PiS z tą filozofią się nie zgadza, jest jego główną zbrodnią. To ważny przyczynek do studiów nad mentalnością elit III RP.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359977-byle-panstwo-bylo-slabe-czyli-wnioski-z-pewnego-artykulu?strona=2