Sejm prawdopodobnie nie przyjmie zaproponowanego przez prezydenta rozwiązania dot. trybu wyboru członków KRS
— ocenił w studio wPolsce.pl wicepremier Jarosław Gowin. Według niego trzeba wspólnie z prezydentem poszukać innego rozwiązania.
Z niecierpliwością oczekiwałem na projekt prezydencki. Konstytucję można zmienić w 30 dni. Tyle musi upłynąć, aby propozycje zmian ustawy zasadniczej były procedowane. I punktowo można było zmieć tę konstytucję bardzo łatwo, pod warunkiem woli politycznej. W związku z tym, że nie było zgody na zmianę konstytucji, musimy się teraz nagimnastykować, jak w inny sposób rozwiązać sytuację bardzo prawdopodobnego pata przy wyborze członków KRS. To, co zaproponował pan prezydent, aby każdy poseł miał jeden głos, jest interesującym rozwiązaniem, pytanie czy konstytucyjnym. Nie mam tutaj jasności. Wypowiedział się w tej kwestii wiceminister Warchoł, ale powiedzmy sobie, że nie jest on alfą i omegą, tym nie mniej może mieć rację. Ostatecznie Sejm takiego rozwiązania nie przyjmie, musimy szukać innego rozwiązania wspólnie z panem prezydentem
— powiedział Jarosław Gowin.
Ja jestem po stronie Polski. W każdej sprawie. I nie zgadzam się, że można mówić o konflikcie między ministrem sprawiedliwości, a prezydentem
— zaznaczył.
We wtorek po południu prezydenckie projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym zostały złożone do marszałka Sejmu.
Projekt ustawy o KRS zakłada m.in, że Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko: grupa co najmniej 2 tys. obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów.
Przyjąłem to oświadczenie z zainteresowaniem, ale też z zaskoczeniem
— powiedział Gowin, odnosząc się do propozycji prezydenta w rozmowie z portalem wPolsce.pl.
Dopytywany, czy początkowa propozycja Andrzeja Dudy, wiążąca się ze zmianą konstytucji, by w sytuacji klinczu decyzję o członkach KRS podejmował prezydent, była próbą odwlekania reformy sądownictwa, powiedział, że nie. Według niego „pod warunkiem woli politycznej” łatwo można było „punktowo zmienić konstytucję - nawet w ciągu 30 dni”.
Woli politycznej po stronie opozycji nie było (nie zgadzała się na to ani Nowoczesna ani PO), w związku z tym musimy się teraz wszyscy nagimnastykować, jak w inny sposób rozwiązać sytuację tego potencjalnego, bardzo prawdopodobnego pata przy wyborze członków KRS. To, co zaproponował pan prezydent, by każdy poseł miał jeden głos, jest interesującym rozwiązaniem, pytanie czy konstytucyjnym
— powiedział wicepremier.
Sądzę, że ostatecznie Sejm takiego rozwiązania nie przyjmie. Wobec tego musimy wspólnie z prezydentem szukać innego rozwiązania
— ocenił Gowin.
Pytany czy w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości jest konflikt między prezydent a ministrem sprawiedliwości, ocenił, że „nie konflikt”, a „różnica zdań”.
Ta sytuacja politycznie, wyborczo wzmacnia nasz obóz - pokazuje, że mamy różne twarze
— powiedział.
eh
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359932-jaroslaw-gowin-dla-wpolscepl-nie-ma-konfliktu-jest-roznica-zdan-ja-jestem-po-stronie-polski-sadze-ze-sejm-nie-przyjmie-pomyslu-prezydenta-wideo