Myślę, że ten, kto chce kandydować, musi również to zagwarantować. Musi w swoim programie powiedzieć, że nie tylko chce wygrać po to, żeby wygrać, żeby osiąść na urzędzie, ale jest to również potężna praca. Zmiany w Warszawie muszą być głębokie – i personalne, i strukturalne, i organizacyjne
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Jacek Sasin, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Mówi się coraz głośniej, że Patryk Jaki mógłby wystartować na prezydenta Warszawy. Co pan na ten temat sądzi?
Jacek Sasin: Wydaje mi się, że jest to dobra kandydatura. Pewnie jedna z wielu w Prawie i Sprawiedliwości. Patryk Jaki na pewno ma swoje zalety. Kieruje komisją reprywatyzacyjną – to w tej chwili gorący temat w Warszawie. Dziś wszyscy wiemy i czujemy, że jest to największy przekręt ostatnich lat i największa afera Platformy Obywatelskiej w Warszawie. On stał się twarzą tej komisji i tak też jest odbierany przez ludzi oczekujących sprawiedliwości.
Nie będzie przeszkadzało to, że Patryk Jaki nie jest z Warszawy?
Wydaje mi się, że w mieście, w którym – być może – większość mieszkańców przyjechało do Warszawy w poszukiwaniu lepszego życia, to akurat nie jest to wada, tylko zaleta. To człowiek, który tak, jak duża część Warszawiaków, szczególnie tych młodych, mieszka od kilku lat w Warszawie. Pochodzi z Opola, ale przyjechał do stolicy i tu robi karierę. Wielu wyborców może się z tym identyfikować. Jednak decyzja jeszcze przed nami, będzie dyskusja.
Mówi się też o kandydaturze marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego.
To marszałek Senatu, więc jest to poważny kandydat, jeśli patrzymy na to instytucjonalnie. To Warszawiak od urodzenia. Zrobił odwrotnie do Patryka Jakiego. Wywędrował z Warszawy po studiach. Można jednak powiedzieć, że to taka szlachetna misja, ponieważ pojechał do mniejszej miejscowości leczyć ludzi. To lekarz, człowiek z doświadczeniem, więc także jest to pozytywna kandydatura.
Chyba będzie dużo sprzątania w Warszawie?
Sprzątania będzie bardzo dużo. Na pewno ten, kto chce kandydować na prezydenta Warszawy i myśli poważnie o zwycięstwie, musi również myśleć o tym, co dalej. Warszawa absolutnie potrzebuje radykalnych zmian. Myślę, że ten, kto chce kandydować, musi również to zagwarantować. Musi w swoim programie powiedzieć, że nie tylko chce wygrać po to, żeby wygrać, żeby osiąść na urzędzie, ale jest to również potężna praca. Zmiany w Warszawie muszą być głębokie – i personalne, i strukturalne, i organizacyjne.
Czyli Warszawa od nowa?
Trochę tak. Myślę, że dziś, tak długi okres sprawowania władzy przez prezydent Gronkiewicz-Waltz, w dużej mierze jest czasem zmarnowanych szans. Chociaż Warszawa się rozwija, co widać i nikt temu nie zaprzeczy, to jestem przekonany, że w tym czasie można było zrobić dużo większe postępy.
Warszawa rozwija się potencjałem mieszkańców, a nie władzy.
Zdecydowanie tak. Warszawa dysponuje ogromnymi możliwościami i środkami finansowymi. Ważne, żeby te środki dobrze wydawać. Z tym w Warszawie było strasznie słabo, było wiele nietrafionych inwestycji, przepłaconych. Było też wiele nieuczciwości, czego efektem jest afera reprywatyzacyjna.
Mówi się wprost o złodziejstwie.
Co do tego nie ma wątpliwości. Potwierdzają to chociażby ostatnie doniesienia, w których okazuje się, że kamienice o wielkiej wartości zwracano ludziom, którzy od kilkudziesięciu lat nie żyją. Mamy cud zwrotu. To rzeczywiście pokazuje, że trzeba będzie w Warszawie dokonać bardzo mocnych rozliczeń.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359883-nasz-wywiad-jacek-sasin-patryk-jaki-dobrym-kandydatem-na-prezydenta-warszawy-sprzatania-bedzie-bardzo-duzo