Prowadzący rozmowę Marek Pyza poruszył również kwestię prac komisji ds. Amber Gold, w której miejsce Andżeliki Możdżanowskiej ma zająć poseł Krzysztof Paszyk. Pytany, czy poseł PSL ma szansę włączyć się w prace komisji, kiedy ta ma zakończyć niedługo prace.
Jest to niemożliwe. Ja włączyłem się w prace komisji w listopadzie zeszłego roku, w styczniu dostałem certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnej i spektrum dokumentów się powiększyło. Potrzebowałem długiego czasu, żeby nadgonić zaległości mojej nieobecności. Ja wszedłem do komisji za posła Pawła Grabowskiego. Dla mnie wówczas to było trudne. Po tym czasie, jaki do nadrobienia ma poseł Paszyk, dla mnie jest to niemożliwe. Uważam za błąd wycofywanie pani poseł Możdżanowskiej. Na miejscu PSL bym odpuścił
— przyznał poseł Kukiz’15.
Rzymkowski przypomniał, że niewątpliwą gwiazdą przesłuchań została teściowa Marcina P., która odmawiała odpowiedzi praktycznie na każde pytania. Poseł przyznał jednak, że przy niektórych pytaniach troszeczkę „sypnęła”.
Dwa wątki są bardzo ciekawe. Mianowicie wątek matrymonialny, którego niestety – chyba ze zmęczenia i frustracji – niepociagnęliśmy. Pani świadek stwierdziła, że nie pamięta ślubu. Pytanie, czy ten ślub nie był fikcją, żeby Marcin Stefański zmienił się w Marcina P.
— powiedział poseł.
Dopytywany, czy możliwe jest ukaranie takiego świadka, który swoim zachowaniem po prostu kpi sobie z komisji, Rzymkowski wyjaśnił, że dziś o 16 odbędzie się posiedzenie komisji w trybie tajnym.
My wystąpimy o grzywnę. Komisja nie może jej nałożyć, ale może wystąpić do Sądu Okręgowego w warszawie o zastosowanie grzywny w wysokości 3 tys. zł. Zobaczymy, co sąd zrobi w tej sprawie
— dodał Tomasz Rzymkowski.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prowadzący rozmowę Marek Pyza poruszył również kwestię prac komisji ds. Amber Gold, w której miejsce Andżeliki Możdżanowskiej ma zająć poseł Krzysztof Paszyk. Pytany, czy poseł PSL ma szansę włączyć się w prace komisji, kiedy ta ma zakończyć niedługo prace.
Jest to niemożliwe. Ja włączyłem się w prace komisji w listopadzie zeszłego roku, w styczniu dostałem certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnej i spektrum dokumentów się powiększyło. Potrzebowałem długiego czasu, żeby nadgonić zaległości mojej nieobecności. Ja wszedłem do komisji za posła Pawła Grabowskiego. Dla mnie wówczas to było trudne. Po tym czasie, jaki do nadrobienia ma poseł Paszyk, dla mnie jest to niemożliwe. Uważam za błąd wycofywanie pani poseł Możdżanowskiej. Na miejscu PSL bym odpuścił
— przyznał poseł Kukiz’15.
Rzymkowski przypomniał, że niewątpliwą gwiazdą przesłuchań została teściowa Marcina P., która odmawiała odpowiedzi praktycznie na każde pytania. Poseł przyznał jednak, że przy niektórych pytaniach troszeczkę „sypnęła”.
Dwa wątki są bardzo ciekawe. Mianowicie wątek matrymonialny, którego niestety – chyba ze zmęczenia i frustracji – niepociagnęliśmy. Pani świadek stwierdziła, że nie pamięta ślubu. Pytanie, czy ten ślub nie był fikcją, żeby Marcin Stefański zmienił się w Marcina P.
— powiedział poseł.
Dopytywany, czy możliwe jest ukaranie takiego świadka, który swoim zachowaniem po prostu kpi sobie z komisji, Rzymkowski wyjaśnił, że dziś o 16 odbędzie się posiedzenie komisji w trybie tajnym.
My wystąpimy o grzywnę. Komisja nie może jej nałożyć, ale może wystąpić do Sądu Okręgowego w warszawie o zastosowanie grzywny w wysokości 3 tys. zł. Zobaczymy, co sąd zrobi w tej sprawie
— dodał Tomasz Rzymkowski.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359867-rzymkowski-dla-wpolscepl-uwazam-za-blad-wycofywanie-pani-posel-mozdzanowskiej-z-komisji-na-miejscu-psl-bym-odpuscil-wideo?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.