Minister Szymański w Politico: "Opuszczenie Unii było suwerenną decyzją narodu brytyjskiego. Nie widzę dziś sił zdolnych do odwrócenia tego procesu"

Polska jest szczególnie zainteresowana przyszłością stosunków Wielkiej Brytanii z Unią, ponieważ około miliona jej obywateli przebywa obecnie na Wyspach - największa grupa ze wszystkich krajów unijnych

—zaznaczył w rozmowie z POLITICO minister Konrad Szymański, sekretarz Stanu ds. Unii Europejskiej.

Szymański podkreślił, że nie widzi żadnych możliwości, aby do Brexitu nie doszło.

Opuszczenie Unii było suwerenną decyzją narodu brytyjskiego. Przed referendum toczyła się długa kampania, która pokazywała możliwe negatywne skutki gospodarcze takiej decyzji. Nie przekonało to jednak Brytyjczyków. Zadecydowały inne czynniki np. odzyskanie pełnej kontroli nad stanowieniem prawa. Dlatego nie widzę dziś sił zdolnych do odwrócenia tego procesu

—podkreślił.

Minister pytany, czy Brexit osłabi Polskę odpowiedział:

W zależności od obszaru polityki UE jesteśmy gotowi do współpracy z każdym państwem o podobnych poglądach, dlatego nie patrzymy na brexit przez pryzmat osłabienia pozycji Polski. Unia stoi dziś za to przed poważnym ryzykiem utraty politycznej równowagi.

Rozmówca POLITICO podkreślił, że Wielka Brytania powinna wywiązać się z  finansowych zobowiązań opuszczając Unię Europejską.

Opuszczając struktury unijne Wielka Brytania powinna wywiązać się z pewnych zobowiązań, w tym finansowych, co jest naturalnym elementem procesu wyjścia, a nie karą za demokratyczną decyzję obywateli brytyjskich. Rozliczenie finansowe musi opierać się na zasadzie uczciwego i proporcjonalnego respektowania przez państwo wychodzące zobowiązań z przeszłości, w zaciąganiu których to państwo aktywnie uczestniczyło i o których współdecydowało

—podkreślił.

Czy polski rząd będzie zachęcał do powrotu do kraju Polaków z Wielkiej Brytanii?

Bardzo chcemy żeby Polacy wracali do kraju, nie tylko z Wielkiej Brytanii. To musi być jednak ich indywidualna decyzja związana z tym, że widzą w Polsce przyszłość dla siebie i swoich rodzin a nie wymuszona ograniczeniem ich praw po brexitcie

—zaznaczył.

kk/POLITICO Onet