I ten współpracownik Marcina P. czuje się „oszukany”?! Mirosław Ciesielski, który odpowiadał dzisiaj na pytania komisji śledczej ds. Amber Gold był odpowiedzialny za szkolenia pracowników Amber Gold.Posłowie uważają, że ten ekspert uzył pracowników Amber gold jak oszukiwać klientów. Czy można wierzyć fachowcowi od ekonomii, że nie zorientował się, iż pracuje w piramidzie finansowej? Świadek stwierdził, że sam stracił na współpracy z Marcinem P. 20 tys. złotych.
Ciesielski, który jest wykładowca w szkole bankowej próbował przekonać członków komisji, że nie miał pojęcia o przestępczej działalności Marcina P. Zarzekał się też, że nie szkolił w oszukańczych metodach pozyskiwania niczego nieświadomych klientów.
Z dzisiejszego punktu widzenia Marcin P. , jako osoba karana, nie powinien prowadzić żadnej działalności gospodarczej.
– „odkrył Amerykę” Ciesielski.
Na początku 2012 roku nie było informacji, że Amber Gold to piramida finansowa. dopiero w lipcu 2012 roku zaczęło do mnie docierać, że mam do czynienia z piramidą finansową.
– stwierdził świadek.
Został pan zatrudniony, by oszukiwać ludzi!**
– odpowiedział na te słowa poseł Marek Suski.
To nie jest uprawniony wniosek.
– stwierdził świadek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:TVN prosił się o pieniądze od Amber Gold! M. Forc: „Sami się zgłosili z propozycją produkcji reality show za 250 tys. złotych”
Ciesielski stwierdził też, że wiedział o problemach prawnych Amber Gold, ale firmę uwiarygadniały kolejne decyzje sądów.
W okresie, kiedy pracowałem były dwie wizyty urzędników Urzędu Skarbowego, co upewniało mnie, że firma jest pod kontrolą.(…) Aktywa takie jak złoto od paru miesięcy (w tamtym okresie - red.) szły w górę, więc zakładałem, że przez jakiś czas można taką działalność prowadzić.
– tłumaczył Ciesielski.
Świadek stwierdził, że jego kontakty z Marcinem P. były sporadyczne.
Z Marcinem P. spotkałem się tylko 3 razy podczas spotkań kierowników.
– zeznał Ciesielski.
Świadek zeznał, ze jego żona zainwestowała w Amber Gold 20 tys. złotych, ale co ciekawe, nie mógł sobie przypomnieć, czy walczył o odzyskanie tej kwoty.
Jakie podjął pan działania po decyzji o likwidacji Amber Gold. Czy podjął pan próbę odzyskania pieniędzy z lokaty, którą założyła pańska żona?
– pytali posłowie.
Nie pamiętam dokładnie. Na pewno nie skontaktowaliśmy się z Marcinem P. Czytaliśmy o możliwych procedurach.
– odpowiedział Ciesielski.
Mirosław Ciesielski, na koniec swoich zeznań stwierdził, że z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy, jest mu wstyd, że pracował w Amber Gold, ale nie był świadom oszukańczych praktyk Marcina P.
Chcę jeszcze raz stwierdzić, że w pełni solidaryzuję się z ofiarami, ale nikt z mojego działu nie oszukiwał klientów.
– zakończył swoje zeznanie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359770-kpina-kolejny-oszukany-przez-marcina-p-wykladowca-i-doktor-ekonomii-zeznal-ze-nie-orientowal-sie-iz-amber-gold-to-piramida-finansowa