NASZ WYWIAD. Jurgiel: "Zarzuty opozycji były typowo polityczne, nie odzwierciedlały stanu faktycznego i rozwiązań, które wprowadzamy w rolnictwie"

Wspieramy polską wieś. Są dopłaty bezpośrednie w ramach unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Wprowadziliśmy dla 300 tysięcy rolników minimalne emerytury i renty, natomiast dla osób, które nie ukończyły 16. roku życia wprowadziliśmy bezpłatne ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków. Składki dla nich są opłacane przez państwo. Na tzw. terenach zapóźnionych będą podejmowane interwencje. Jeżeli chodzi o inne formy pomocy to one będą wynikały z Paktu dla Obszarów Wiejskich, który jest na ukończeniu. Znajdzie się w nim 21 projektów strategicznych, w tym m.in. program realizowany przez ministerstwo pani Rafalskiej – Szanse dla wsi, który będzie dotyczył wsparcia dla osób starszych. Około dwa miliony osób starszych wymaga wsparcia czy opieki

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.

wPolityce.pl: Opozycji nie udało się pana odwołać z funkcji ministra rolnictwa. Jak pan podsumuje środową debatę w Sejmie?

Minister Krzysztof Jurgiel: Zarzuty opozycji były typowo polityczne, nie odzwierciedlały stanu faktycznego i rozwiązań, które wprowadzamy w rolnictwie. Jest to głos partii, która traci poparcie na wsi. Uczestniczę w dożynkach, spotykam wielu rolników i spotykam się z poparciem dla działań realizowanych przez rząd w dziedzinie rolnictwa. PSL stara się po prostu zwrócić na siebie uwagę. Sondaże wskazują, że obecnie około 60 proc. mieszkańców wsi popiera działania PiS. Polityka, którą realizujemy idzie w dobrym kierunku, chociaż trudno, żeby po tylu latach rządów PSL wszystko dobrze działało.

Czy rząd wprowadził skuteczne działania zabezpieczające polską żywność przed GMO?

Ustawa nad którą pracuje Sejm dotyczy organizmów genetycznie modyfikowanych i w niej zostaną zawarte rozwiązania uniemożliwiające uwalnianie do środowiska GMO. Będę wspierał zawarte w niej rozwiązania. PSL teraz mówi, co powinno się zrobić, jednak przez osiem lat w tym zakresie nie udało im się pójść dalej. Myślę, że za kilka lat badania i działania podejmowane przez nas dotyczące produkcji soi dadzą możliwość rozwiązania tego problemu.

Co jest największym problemem w przypadku soi?

Koszty. Jeżelibyśmy teraz spowodowali, że do Polski nie będzie sprowadzana soja, załamie się rynek drobiu w naszym kraju. Nasz drób zostałby zastąpiony tańszym mięsem z innych krajów.

Kiedy ustawa, o której pan wspomniał może być gotowa i kiedy może wejść w życie?

Najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Analizy były już dawno robione, ale PSL zahamował część działań. Chcemy dalej poprowadzić sprawy, których PSL nie realizował, a dzisiaj były wymieniane w Sejmie, że zostały przyjęte. Ustawy mogą być zmieniane jeżeli będą takie wnioski, natomiast PSL niczego nie rozwiązywał. Zarzucił sprawę ubezpieczenia upraw, ustawę o nieuczciwej konkurencji, przepisy o sprzedaży detalicznej, czy o spółdzielniach rolników. Wszystkie te ustawy wprowadziliśmy, monitorujemy je i na podstawie wniosków otrzymywanych od rolników będziemy wprowadzać jakieś małe zmiany. Mam wiele sygnałów od osób zajmujących się sprzedażą detaliczną, że przyjęte rozwiązania są dobre.

Czytaj dalej na następnej stronie ==>