Michał Forc, b. rzecznik prasowy Amber Gold i właściciel niezwykle wpływowej na pomorskim rynku marketingu i reklamy firmy Exelo zeznał, ze z Marcinem P. łączyły go bliskie związki - także prywatne. Jednocześnie zeznał, że jego spółka obsługiwała także, powiązane z Platformą Obywatelską, instytucje samorządowe w Gdańsku oraz w Gdyni.
CZYTAJ TAKŻE: Budował potęgę Amber Gold, a teraz robi z siebie ofiarę! Michał Forc: ”Moja firma upadła przez Marcina P.”
Michał Forc nie jest anonimowym na Pomorzu przedsiębiorcą. klientami istniejącej od 2003 roku firmy Excelo były m.in Urzędy Miasta Gdyni i Gdańska, Urząd Marszałkowski, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku, Uniwersytet Gdański oraz…Ministerstwo Ochrony Środowiska.
Współpracowałem z urzędami w Gdyni i Gdańsku, z sopockimi chyba nie.
– zeznał Forc.
Forc zajmował się reklamami, które w gigantycznych ilościach pojawiały się w ogólnopolskich mediach oraz na bilbordach zewnętrznych. Amber Gold wydawała milionowe kwoty na zalanie rynku reklamowego swoimi materiałami.
W 2012 roku spółka Amber Gold przeznaczyła ok. 45,5 mln zł na działania reklamowe związane z liniami lotniczymi OLT. Na reklamy własne Amber Gold wydało z kolei ok. 20 mln zł. Jak podaje serwis Wirtualne Media.pl, aż 11,9 mln zł przypadło na prasę, z czego 2,9 mln zł na „Rzeczpospolitą” (Presspublica), 2,6 mln zł na „Gazetę Wyborczą” (Agora), 1,6 mln zł na „Polskę” (Polskapresse), a 0,8 mln zł na „Dziennik Gazetę Prawną” (Infor Biznes.
– pisał w sierpniu 2012 roku serwis trójmiasto.pl
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kulisy piramidy finansowej. W Amber Gold lokowano monstrualne sumy pieniędzy, a placówki w ogóle nie były zabezpieczone!
Świadek zeznał tez, że sam zainwestował własne pieniądze w piramidę finansowa Amber Gold.
Zainwestowałem w produkty Amber Gold ok 150 tysięcy złotych.
– przyznał Michał Forc.
Świadek stwierdził też, że po upadku Amber Gold bał się o siebie i swoją rodzinę. Poseł Witold Zembaczyński pytał, czy Forc obawiał się „prawdziwych mocodawców Marcina P.”
Miały miejsce zdarzenia, które narażały moją rodzinę. Przebite opony w moim samochodzie. Zgłaszałem te sytuacje, ale nic się z nimi nie działo.(…) Były też nieprzyjemne sytuacje, klienci pisali do mojej spółki o zwrot pieniędzy i to w niewybrednej formie.
– zeznał Michał Forc.
Jednocześnie, były rzecznik prasowy Amber Gold, przyznał, że z Marcinem P. łączyły go także prywatne związki. Miał spędzać z Marcinem P. wspólne wakacje we Włoszech, Sylwestra oraz był zaproszony przez niego na ślub. Jednocześnie Forc zapewnił, że nie zauważył żadnych przesłanek, by twierdzić, że ze spółki Amber Gold wyprowadzano pieniądze.
Przyglądałem się rozmachowi, nie miałem poczucia wyprowadzania pieniędzy. Organizacyjnie spółka rozwinęła się o struktury w zakresie marketingu i tego typu zagadnień.
– zeznał Forc.
Świadek nie był tez zdziwiony, że za zlecenia reklamowe spółek lotniczych, płaciła spółka Amber Gold.
wb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359714-wakacje-z-oszustem-i-obsluga-urzedow-zwiazanych-z-platforma-obywatelska-kim-jest-michal-forc-ktory-zeznaje-przed-komisja-sledcza