PO nigdy nie weźmie udziału w demontowaniu konstytucji - czy będzie to robił prezydent, czy PiS
— oświadczył we wtorek szef PO Grzegorz Schetyna.
Poinformował o powołaniu partyjnego zespołu, który ma inspirować i koordynować ewentualne protesty przeciwko prezydenckim ustawom o SN i KRS.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprezentował swe propozycje ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Jedna z nich zakładała przy okazji zmianę konstytucji. We wtorek prezydenckie projekty zostały skierowane do Sejmu. Prezydent o swych propozycjach rozmawiał także w poniedziałek z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Platforma - jako jedyna - odmówiła udziału w konsultacjach.
Jako Platforma Obywatelska, partia o korzeniach demokratycznych, wolnościowych i właśnie obywatelskich, nigdy nie weźmiemy udziału w demontowaniu konstytucji - czy będzie robił to prezydent, czy też większość parlamentarna, partia PiS
— zadeklarował Schetyna na konferencji prasowej.
Jak ocenił, z prezentacji Andrzeja Dudy wynikało, że jego projekty będą właśnie zmierzać do takiego demontażu. Zaznaczył przy tym, że nieobecność polityków Platformy podczas poniedziałkowych rozmów w nie oznacza „bojkotu urzędu prezydenta”.
Będziemy rozmawiać o wielu rzeczach, ale nie pozwolimy na bezkarny demontaż konstytucji - ona jest ustawą zasadniczą, fundamentem państwa prawa
— podkreślił lider PO.
Dodał, iż liczy w tej kwestii także na współpracę z innymi partiami opozycyjnymi. Przypomniał, że we wtorek rano doszło do spotkania „zespołu koordynacyjnego” PO, PSL i Nowoczesnej.
Będziemy koordynować nasze aktywności, bo potrzebna jest współpraca wszystkich partii opozycyjnych - to jest prawdziwy sprawdzian dla wartości i szacunku dla parlamentarnej demokracji i dla praworządnego państwa
— powiedział Schetyna.
Szef Platformy wyraził pogląd, że po poniedziałkowej prezentacji i rozmowach w Pałacu Prezydenckim „jesteśmy w tym samym miejscu, gdzie byliśmy w lipcu”, gdy Andrzej Duda wetował poprzednie rozwiązania dotyczące KRS i Sądu Najwyższego, a Polacy w całym kraju protestowali przeciwko „zamachowi na niezawisłości i niezależność sądów”.
Po dwóch wetach prezydenckich wydawało się, że ta wiara, którą wtedy eksponowaliśmy pod dziesiątkami sądów, znajdzie swój realny wymiar w propozycjach prezydenta Dudy. Mówiliśmy o tym na spotkaniu (13 września) prezydentowi, prosiliśmy o obywatelskie, środowiskowe konsultacje
— przypomniał Schetyna.
Mówiliśmy także zupełnie wprost, że niemożliwym jest to, żeby w prosty sposób uprawnienia, które w poprzednich, zawetowanych ustawach przypisał sobie minister sprawiedliwości, prokurator generalny, pojawiły się w projekcie prezydenckim i były przynależne prezydentowi RP
— dodał lider PO.
Zapewnił, że na takie podejście i ”łamanie trójpodziału władzy” zgody Platformy nie będzie.
Polityk zwrócił przy tym uwagę, że Sejm wciąż nie rozpatrzył prezydenckich wet do ustaw o KRS i SN. Zapowiedział, że Platforma będzie o tę sprawę pytać w środę marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Z informacji dostępnych na stronach Sejmu wynika, że oba weta (czyli wnioski o ponowne rozpatrzenie ustaw) zostały 31 sierpnia skierowane do komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Szef Platformy poinformował, że we wtorek zarząd PO powołał „zespół ds. ochrony niezawisłości sądów”, którym pokieruje wiceszef PO, b. minister sprawiedliwości Borys Budka. W skład zespołu mają wejść parlamentarzyści Platformy. Jego celem ma być - według Schetyny - inspirowanie i koordynowanie w całym kraju ewentualnych protestów przeciwko prezydenckim ustawom.
Dziś przychodzi ten czas, że - podobnie jak w lipcu - te emocje będą silne, a obecność Polaków na ulicach może być tutaj decydująca co do przyszłości tych złych ustaw
— powiedział szef PO.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PO nigdy nie weźmie udziału w demontowaniu konstytucji - czy będzie to robił prezydent, czy PiS
— oświadczył we wtorek szef PO Grzegorz Schetyna.
Poinformował o powołaniu partyjnego zespołu, który ma inspirować i koordynować ewentualne protesty przeciwko prezydenckim ustawom o SN i KRS.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprezentował swe propozycje ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Jedna z nich zakładała przy okazji zmianę konstytucji. We wtorek prezydenckie projekty zostały skierowane do Sejmu. Prezydent o swych propozycjach rozmawiał także w poniedziałek z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Platforma - jako jedyna - odmówiła udziału w konsultacjach.
Jako Platforma Obywatelska, partia o korzeniach demokratycznych, wolnościowych i właśnie obywatelskich, nigdy nie weźmiemy udziału w demontowaniu konstytucji - czy będzie robił to prezydent, czy też większość parlamentarna, partia PiS
— zadeklarował Schetyna na konferencji prasowej.
Jak ocenił, z prezentacji Andrzeja Dudy wynikało, że jego projekty będą właśnie zmierzać do takiego demontażu. Zaznaczył przy tym, że nieobecność polityków Platformy podczas poniedziałkowych rozmów w nie oznacza „bojkotu urzędu prezydenta”.
Będziemy rozmawiać o wielu rzeczach, ale nie pozwolimy na bezkarny demontaż konstytucji - ona jest ustawą zasadniczą, fundamentem państwa prawa
— podkreślił lider PO.
Dodał, iż liczy w tej kwestii także na współpracę z innymi partiami opozycyjnymi. Przypomniał, że we wtorek rano doszło do spotkania „zespołu koordynacyjnego” PO, PSL i Nowoczesnej.
Będziemy koordynować nasze aktywności, bo potrzebna jest współpraca wszystkich partii opozycyjnych - to jest prawdziwy sprawdzian dla wartości i szacunku dla parlamentarnej demokracji i dla praworządnego państwa
— powiedział Schetyna.
Szef Platformy wyraził pogląd, że po poniedziałkowej prezentacji i rozmowach w Pałacu Prezydenckim „jesteśmy w tym samym miejscu, gdzie byliśmy w lipcu”, gdy Andrzej Duda wetował poprzednie rozwiązania dotyczące KRS i Sądu Najwyższego, a Polacy w całym kraju protestowali przeciwko „zamachowi na niezawisłości i niezależność sądów”.
Po dwóch wetach prezydenckich wydawało się, że ta wiara, którą wtedy eksponowaliśmy pod dziesiątkami sądów, znajdzie swój realny wymiar w propozycjach prezydenta Dudy. Mówiliśmy o tym na spotkaniu (13 września) prezydentowi, prosiliśmy o obywatelskie, środowiskowe konsultacje
— przypomniał Schetyna.
Mówiliśmy także zupełnie wprost, że niemożliwym jest to, żeby w prosty sposób uprawnienia, które w poprzednich, zawetowanych ustawach przypisał sobie minister sprawiedliwości, prokurator generalny, pojawiły się w projekcie prezydenckim i były przynależne prezydentowi RP
— dodał lider PO.
Zapewnił, że na takie podejście i ”łamanie trójpodziału władzy” zgody Platformy nie będzie.
Polityk zwrócił przy tym uwagę, że Sejm wciąż nie rozpatrzył prezydenckich wet do ustaw o KRS i SN. Zapowiedział, że Platforma będzie o tę sprawę pytać w środę marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Z informacji dostępnych na stronach Sejmu wynika, że oba weta (czyli wnioski o ponowne rozpatrzenie ustaw) zostały 31 sierpnia skierowane do komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Szef Platformy poinformował, że we wtorek zarząd PO powołał „zespół ds. ochrony niezawisłości sądów”, którym pokieruje wiceszef PO, b. minister sprawiedliwości Borys Budka. W skład zespołu mają wejść parlamentarzyści Platformy. Jego celem ma być - według Schetyny - inspirowanie i koordynowanie w całym kraju ewentualnych protestów przeciwko prezydenckim ustawom.
Dziś przychodzi ten czas, że - podobnie jak w lipcu - te emocje będą silne, a obecność Polaków na ulicach może być tutaj decydująca co do przyszłości tych złych ustaw
— powiedział szef PO.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359592-po-wzywa-do-powtorzenia-lipcowych-protestow-schetyna-obecnosc-polakow-na-ulicach-moze-byc-decydujaca