„Ochroniarz” Amber Gold będzie sypał Marcina P.? Co się stało z milionami ukradzionymi klientom piramidy finansowej. Krzysztof Kuśmierczyk to kolejna osoba przesłuchiwana dziś przed komisją śledczą ds. Amber Gold. Kuźmierczyk był odpowiedzialny za ochronę firmy. Przewoził też sztabki złota i kontrolował sejfy. Następnym świadkiem, który stanął przed komisją to Piotr Pisarek, który kierował departamentem technicznym w spółce Amber Gold i zajmował się inwestycjami Amber Gold na rynku nieruchomości.
16.02 Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann kończy dzisiejsze posiedzenie.
16.00 M. Wassermann: Czy w prokuraturze podczas przesłuchania, mówił pan,że ma obiekcje i że uspokojono pana faktem, iż dla Marcina P. pracował Michał Tusk? Mówił pan to prokuratorom? Czy nazwisko Michała Tuska zainteresowało prokuratora?
Nie pamiętam.
– odpowiedział świadk.
15.56 Poseł Zembaczyński pyta o budowę pomieszczenia, w którym miałby się zmieścić sejf firmy.Pyta tez, czy świadek zna kogoś kto osobiście stracił pieniądze w piramidzie finansowej.
Pieniądze straciła matka mojego kolegi. Jak dziś widze jego twarz. Powiedział, że jego mama zainwestowała 90 tysięcy złotych. To wpłynęło na moje poczucie winy.
– zeznał świadek.
15.53 Poseł Marek Suski sugeruje, że „zabezpieczanie” majątku Amber Gold przez Piotra Pisarka i innych, mogło oznaczać okradanie firmy.
Wszystko zostało spisane do protokołu.
– odpowiada Piotr Pisarek.
15.49 Pisarek: Wolałbym stracić 100, czy 200 tysięcy złotych, niż mieć to co mam teraz.
15.47 Poseł Marek Suski pyta o słynne ciągnięcie samolotu przez waznych urzędników związanych z pomorksą Platformą Obywatelską. Świadek twierdzi, że o tej imprezie dowiedział się z internetu.
15.46 Pisarek: Po wizycie ABW straciłem wszelką nadzieję..
15.41 Poseł Pięta pyta o początek pracy Piotra Pisarka w Amber Gold i o obecne zatrudnienie świadka.
Szukając pracy mówię, że pracowałem w Amber Gold. Nikt mnie nie chce zatrudnić z taką przeszłoscią.”
– odpowiada Pisarek.
15.38 Pisarek: Nigdy nie proszono mnie o ukrycie złota.
15.36 Piotr Pisarek: Miałem zarabiać 18 tys. złotych.
15.35 Świadek stwierdził, że o karalności Marcina P. dowiedział się zimą 2012 roku.
15.31 Poseł Krajewski pyta, czy w trakcie zebrań kierownictwa Amber Gold, pracownicy chcieli ustalić,gdzie podziały się pieniądze firmy.
W miarę upływu czasu wszyscy o to pytali, ale szczegółów nie pamiętam.
– odpowiada świadek.
15.27 Małgorzata Wassermann pyta o podsłuchy.
Wzyscy szemrali między sobą. To było wtedy, gdy tłumy zrozpaczonych Polaków chciało odebrać swoje pieniadze. Nie pamietam, czy była to końcówka lipca.
– zeznał Pisarek.
15.24 Pisarek: Nie przypominam sobie, bym wiedział, że ABW dokonuje czynności. Pamiętam, że na spotkaniu z Marcinem P., mówił, że zmienia komórki. Mieliśmy przeswiadczenie, że jesteśmy podsłuchiwani. Czułem się jak na froncie wojennym. Wszędzie media, prezes znika na trzy dni. Dla mnie naturalnym było, że słuzby nas podsłuchują. Służby weryfikowały nasze działania. Byliśmy zaszczuci. Bałem się.
15.20 Piotr Pisarek opowiada o atmosferze tuż przed upadkiem firmy.
Ludzie przychodzili i domagali sie oddania pieniędzy, pracownicy byli zdezorientowani. Panowało rozprężenie. Nikt nikomu nie wierzył. Chcieliśmy wiedzieć co się stało z pieniędzmi. Katarzyna P., ze łzami w oczach, mówiła, że każdy bank blokuje im konta. Była bardzo przekonywująca.
– mówi Pisarek.
15.15 Poseł Rzymkowski pyta o zniknięcie Marcina i Katarzyny P. w lipcu 2012 roku.
To było po publikacji w tygodniku „Wprost”. Powiedzieli, ze muszą ukryć się przed mediami.
– zeznał Piotr Pisarek, przyznając, że Wojciech Pisarek i Łukasz Daszuta byli zaufanymi małżeństwa P.
15.09 Pisarek: O upadłości OLT dowiedziałem się z mediów. Katarzyna P. poiwiedziała, że to nie dotyczy Amber Gold. Sam się dziwię jacy oni byli przekonujący. Nie rozumiem tego. Pani Katarzyna P. płakała. Nie spotkałem się z taką bezczelnością.
15.06 Małgorrzata Wassermann pyta, czy zgoda na zmianę miejscowego planu zagospodarowania dla jednej z nieruchomości, którą zainteresowana była firma Marcina P., nie była związana z rzekomą łapówką dla wiceprezydenta Gdańska. Świadek zeznaje na temat kontaktów piramidy finansowej z jedną z firm w branży nieruchomości.
Czy słyszał pan o panu, którego nazywano „walizeczka?”
– pyta Małgorzata Wassermann.
14.56 Poseł Zembaczyński pyta o inwestycje Amber Gold w nieruchomości gdańskie. Pojawiają się milionowe kwoty.
14.53 Poseł Zembaczyński przywołuje treść maila przesłanego przez Piotra Pisarka do Marcina P. Chodzi o kontakty Pisarka z gdańskim konserwatorem zabytków w sprawie wyburzenia budynku, którym był zainteresowany Marcin P. Pisarek zaprzecza. Twierdzi, że jedynie weryfikował dokumentację, ale niczego nie „załatwiał”.
14.51 Piotr Pisarek zeznał, że nie ma znajomości w gdańskim urzędzie miasta.
14.47 Przewodnicząca komiji Małgorzata Wassermann dopytuje o powoływanie się Marcina P. na powiązania z Michałem Tuskiem. Pisarek nie może sobie przypomnieć szczegółów rozmowy.
14.46 Świadek przypomina rozmowę z Katarzyną P., która twierdziła, że Amber Gold jest uczciwą firmą.
14.44 Pisarek: Marcin P. powiedział, że „wy budowlańcy, to lubicie chodzić po sądach.”
14.42 Pisarek: Nie wiedziałem gdzie zgromadzono złoto. W nowej siedzibie przygotowywaliśmy specjalne pomieszczenie na złoto.
14.40 Pisarek: Zabezpieczyliśmy 6 tysięcy złotych i wypłaciliśmy pracownikom.
14.35 Pisarek: Marcin P. zorganizował spotkanie i mówił, że „będzie trudno”. Byli wiarygodni i przekonywali nas, że mają pieniądze.
14.31 Piotr Pisarek: Zadałem pytanie panu Marcinowi P., czytałem doniesienia w internecie o zarzutach wobec niego. Spytałem, czy nie są piramidą finansową. Odpowiedziano mi, e nei toczy się żadna sprawa sądowa, urząd skarobowy ma u nich (w Amber Gold - red.) swoją salę. Sam byłem elementem uwiarygadniającym. Widziałem jak włodarz miasta ciągnie samolot, mówiono mi, że w firmie będzie pracował Michał Tusk.
14.30 Piotr Pisarek: Zostałem zatrudniony w kwietniu 2012 roku. Traktowałem to jako skok w karierze.
14.28 Piotr Pisarek: Pierwsze moje spotkanie z Amber Gold odbyło się pod koniec grudnia 2011. Spotkałem się z pania Katarzyną P. Pytali, czy nie chciałbym zostać dyrektorem inwestycyjnym. Polecił mnie kolega, z którym grałem w piłkę. Nie pamietam nazwisk. Podświadomie chcę zapomnieć nazwiska i te wydarzenia.Była umowa o pracę, Amber Gold chciał wybudować wysokościowiec. Miałem się zając budową i nadzorem.
14.26 Komisja odrzuca wniosek o utajenienie zeznań Piotra Pisarka.
14.23 Małgorzata Wassermann przypomina kulisy podejrzanego wyjścia z więzienia Marcina P.
14.20 Przewodnicząca Małgorzata Wassermann i poseł Witold Zembaczyński uspokajają świadka. Piotr Pisarek decyduje się na publiczne zeznania.
To jest ujma na moim honorze. Całe życie żyłem uczciwie. Czuję sie jak spadkobierca niemieckich zbrodni. Mam wewnętrzny problem.
– twierdzi Piotr Pisarek.
14.17 Poseł Zembaczyńsku pyta, czy świadek się czegos obawia.
Pisarek: Przez kilka miesięcy pracowałem w firmie Amber Gold. Czuję sie współwinnym. Boję się o życie i zdrowie mojej rodziny. Mam problemy ze znalezieniem pracy. Mój wizerunek będzie przerdstawiony negatywnie.
14.12 Świadek nie chce zeznawać publicznie. Wnioskował o nieupublicznianie danych i wizerunku, ale eksperci komisji twierdzą, że nie mogą uwzględnić wniosku Piotra Pisarka.
14.08 Przed komisją stanął Piotr Pisarek, który kierował departamentem technicznym w spółce Amber Gold.
12.35 Komisja zakończyła przesłuchanie Krzysztofa Kuśmierczyka. Po przerwie zostanie przesłuchany Piotr Pisarek, b. pracownika Amber Gold.
12.29 Kuśmierczyk: Dostałem informację, że pan Miter dostał notatkę od kogoś z ABW, z kim jest w głębokim związku.
12.27 Byłem świadkiem, jak pan Marcin P. pobiera gotówkę z placówki firmy, która znajdowała się nad centralą. Trudno mi powiedzieć ile tego było. Nie wychodził z torbami.
12.23 Poseł Krajewski pyta o kontakty świadka z pracownikami Amber Gold.
Kontaktujemy się sporadycznie. Nie ustalamy swoich wersji.
– odpowiada Kuśmierczyk.
12.17 Krajewski dopytuje o słowa
12.14 Poseł Krajewski dopytuje o pomysł Katarzyny P., by wywieźć złoto z siedziby Amber Gold.
Były tam pewne emocje.
– odpowiada świadek, który powtórzył, że złota nie wywoził.
12.13 Marcin P. miał zawsze „kamienną twarz”. Nie widziałem skruchy lub wyrzutów sumienia.
12.10 Wassermann: Czy Marcin P. mówił panu o dacie swojego zatrzymania przez ABW? Kuśmierczyk: Nie mówił mi o tym.
12.09 Małgorzata Wassermann pyta, czy w trakcie przeszukań ABW w Amber Gold, w centrali przebywał znajomy Marcina P. i doradca o nazwisku Pastor.
12.00 Posłanka M. Wassermann pyta, czy złoto nie było przetransportowane i ukryte w klasztorze.
Nic o tym nie wiem.
– odpowiada Kuśmierczyk.
11.45 Świadek: Jeśli ktoś zadawał zbyt dużo pytań, to taka osoba była odsuwana.
11.43 Zembaczyński pyta o zabezpieczanie majątku Amber Gold.
Powstały 3 - 4 grupy i zwiozły gotówkę do Amber Gold. To była gotówka z multisejfów. Telewizory, komputery. To nie było ukrywane. Pieniądze zostały przewiezione do centrali firmy. Zostały one rozliczone, ale nie mam zielonego pojęcia ile tych pieniędzy było.
– odpowiada Kuśmierczyk.
11.40 Zembaczyński pyta o notatkę ABW i operację „Ikar”.
Zastanawiałem się, czy to jest prawdziwe. Powiedziałem, że spytam kolegów ze służb.Powiedziałem zarządowi, że nie jestem w stanie tego sprawdzić.
– odpowiada Kuśmierczyk.
11.37 Kuśmierczyk: Tam do końca było mydlenie oczu. Pracownicy nie dostawali pensji, a zarząd przedstwiał swoją wersję wydarzeń, twierdząc, ze konta są zablokowane.
11.36 Poseł Zembaczyński pyta, czy sekretarka Marcina P. nie była agentką ABW.
Nie sprawdzałem tego.
– odpowiedział świadek.
11.32 Poseł Krajewski dopytuje o złoto: Było noszone w reklamówce. Ile tego złota było?
Świadek: Naprawdę nie wiem.
11.27. Poseł Suski pyta o przeszukania w zameczku w Pruszczu. Okazuje się, że ABW sprawdzała nieruchomość bardzo pobieżnie. Tymczasem Marcin P. mógł tam ukryć skradzione złoto.
11.23 Wassermann przypomina, że Kuźmierczyk miał zdobywać poufne dane policyjne, dotyczące jednego z klientów.
Nie przypominam sobie takiej sytuacji.
– odpowiada świadek.
Ale są podsłuchy, w których pan to mówi.
– przypomina Małgorzata Wassermann.
Powiedziałem to mimochodem.
– dodaje świadek.
11.22 Posłanka Wassermann udowadnia, że wzory i procedury działania Amber Gold były wzorowane na zasadach panujących w różnych bankach, a nie tylko w SKOKACH.
11.19 Poseł Brejza próbuje udowodnić, że Amber Gold korzystało ze struktury SKOKów.Posłanka Wassermann zarzuca Brejzie manipulację.
11.12 Świadek: Mec. Łukasz Daszuta był dobrym znajomym Marcina P. Byli ze sobą na „ty”.
11.09 Kuśmierczyk twierdzi, że nie wie, iż pracował dla piramidy finansowej.
Nie wiem kto stał za Marcinem P. Dowiedziałem się, że to oszustwo w chwili, gdy upadła firma OLT.
– zeznał Kuśmierczyk.
11.08 Krajewski pyta o kontakty Marcina P. z człowiekiem o nazwisku Pastor.
11.06 Świadek mówi o notatce Mitera. Twierdzi, że kupowano telefony prepaid dla Marcina P. i Katarzyny P.
Czy wiedzieli o działaniach służb w ich sprawie.
– dopytuje poseł Krajewski.
Nie wiem, ja nie kupowałem kart prepaid.
– odpowiada świadek.
11.04 Wassermann dopytuje o wyjazdy Marcina P. i Katarzyny P. do Niemiec.
11.00 Kuśmierczyk: W ciągu dnia odbywały się szkolenia. Wieczorem była impreza integracyjna na której byli Państwo P. - zeznał świadek.
10.58 Posłowie Wassermann i Krajewski dopytują o imprezę integracyjną Amber Gold. Dopytują, czy uczestniczyli w niej pracownicy Urzędu Lotnictwa Cywilnego, przedsiębiorcy oraz przedstawiciele Urzędu Skarbowego w Gdańsku. Kusmierczyk nie pamięta, by takie osoby bawiły się na imprezie Marcina P.,ale informuje, że są nagrania z tej imprezy oraz zdjęcia uczestników.
10.53 Poseł Krajewski przypomina zeznania Kuźmierczyka o imprezie integracyjnej Amber Gold w zimie 2012 roku. Mówi, że imprezę prowadził Marcin Prokop i Natasza Urbańska.
10.52 Miałem walizkę zagłuszającą rozmowy telefoniczne w czasie spotkania z przedstawicielem Fin Royal.
Marcin P. powiedział, że nie chce być nagrywany
– zeznał Kuśmierczyk.
10.46 Pracowałem w firmie, w której pracowali funkcjonariusze służb.**
10.44 Wassermann: Czy widział pan w siedzibie Amber Gold Michała Tuska? A od innych pracowników pan nie wiedział, że Tusk tam bywał?
– pyta Małgorzata Wassermann.
Nikt nie sprawdził, czy w klasztorze Dominikanów nie ukryto złota.
– mówi przewodnicząca Wassermann.
10.41 Poseł Wassermann dopytuje o „Jacka”. Zarzuca świadkowi rozbieżność w zeznaniach. Kuśmierczyk miał nie przekazać śledczym informację o „Jacku” w 2012 roku.
10.36 Poseł Wassermann pyta, czy złoto wożono do tajemniczej osoby o imieniu „Jacek”.Świadek odpowiada, że nic mu o tym nie wiadomo.
Ja przeniosłem złoto z jednego pokoju do drugiego.
– twierdzi Kuśmierczyk.
Dlaczego pan nie zeznał o przewożeniu złota do Jacka?
– pyta poseł Wassermann.
Mówiłem coś o Jacku. Zostałem poproszony o spotkanie z ABW. Tam im o tym mówiłem. To było po zatrzymaniu Marcina P. we wrześniu 2012 roku. Spotkałem się w kawiarni w centrum handlowym. Wypytywali o powiązania Marcina P., pytali, czy wywoził złoto. Chodzi o zameczek koło Pruszcza. Udostępniłem im wejście do zameczku. Była to cała grupa z ABW. Dokonali przeszukania.
– zeznał Kuśmierczyk.
10.34 Ostatni raz widziałem złoto 16 siernia 2012 roku. Wtedy ABW otwarło szafę pancerną i zabrało złoto. Nie wiem ile tego złota było.
10.31 Rzymkowski: Wiedział pan, że to lipa?
Świadek: Nie wiedziałem.
Kuźmierczyk: Wiedziałem co jest w sejfach. To były monstrualne sumy klientów.
10.30 Posłowie zarzucają świadkowi niekonsekwencje. Kuźmierczak raz mówi, że widział złoto i nosił je, a innym razem, że złota nie widział.
10.29 Rzymkowski: Nie dziwiło pana, że firma, w której pan pracuje zajmuje się złotem, a złota nie ma?
Kuźmierczyk: Nie wiedziałem o tym.
10.24 Świadek: Woziłem Marcina P. i Katzrynę P. do klasztoru.
Czy próbowano sprzedać złoto w NBP?
– pyta poseł Rzymkowski.
Nie mogę sobie przypomnieć.
– odpowiada świadek.
10.22 Marcin i Katarzyna P. mówili, by złoto przenieść, bo coś się może z nim stać. To było po notatce od pana M. Mówili coś o „Jacku.”. Przeniosłem złoto z mojego sejfu do szafy pancernej.
Mówili, że ktoś może zająć to złoto i powiedzieli „zawieźcie je do Jacka”.
– zeznaje Kuśmierczyk.
10.21 Kuśmierczyk: Złoto wyciągnęli z szafy funkcjonariusze ABW.
10.17 Kuźmierczyk: Dostałem telefoniczne polecenie, by przenieść złoto. Nosiłem je w turystycznej torbie. Zamknąłem w sejfie, a klucz oddałem Katarzynie P.
Nie było procedur przewożenia złota. Zarząd o tym nie informował.
– mówi Kuśmierczyk.
10.14 Miałem torbę ze złotem. Przywiozłem je z Banku BGŻ. Nie liczyłem sztabek. Były małe. Osobiście je widziałem, ale nie dotykałem. Ważyły do 20 - 30 kilogramów
10.09 Jeśli chodzi o sejfy to dostęp do nich miał zarząd firmy, czyli Katarzyna P. i Marcin P.
10.05 Kuśmierczyk: Mam pozwolenie na broń obiektową
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359497-swiadek-przed-komisja-sledcza-ds-amber-gold-boi-sie-o-swoje-zycie-piotr-pisarek-czuje-sie-wspolwinnym-tej-afery