Nie jest moim celem, ani komisji, ani PiS, upolowanie Donalda Tuska. Naszym celem jest odwrócenie krzywd i pokazanie tego, co się działo. Nie rozumiem, jak można, mając pewne obowiązki i piastując pewne stanowiska, pozwalać na zwykłe grabieże i mówić po jakimś czasie, że się za to nie odpowiada, bo to jest „polowanie polityczne”
— powiedziała w programie „Bez Retuszu” (TVP Info) Małgorzata Wassermann, posłanka PiS i przewodnicząca komisji śledczej ds. afery Amber Gold.
Goście Michała Adamskiego skomentowali na początku sprawę reformy sądownictwa i prezydenckich projektów ustaw.
Myślę, że nie ma konfliktu, jest różnica zdań. Wierzę w to, że te projekty będą spełniać oczekiwania PiS i większości społeczeństwa i będą dobre dla ludzi
— oceniła Małgorzata Wassermann.
W naszym obozie dyskusja o przyszłości państwa jest żywa. Wbrew temu, co nam się zarzuca, to różnica zdań jest u nas widoczna i jestem przekonany, że te różnice zdań mają charakter państwotwórczy
— powiedział z kolei Patryk Jaki.
Osobiście jestem zwolennikiem szarpnięcia cuglami w sądownictwie. Nie wierzę w to, że ci, którzy odpowiadali za sądownictwo przez 20 lat, zmienili by coś przez rok. Najwyższy czas na to, aby ta część polskiego państwa zaczęła działań w sposób normalny
— dodał wiceminister sprawiedliwości.
Co jest wspólnym mianownikiem obu komisji?
Na pewno krzywda ludzka. W obu przypadkach doszło do wielu nieszczęść i ktoś na to pozwolił
— stwierdziła Wassermann.
Po 8 latach rządów PO mamy dzisiaj dwie komisji, trzecie jest zapowiedziana, ale mogłoby być ich więcej. To było 8 lat wielkich nieszczęść dla ludzi
— dodała.
Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że problem patologii reprywatyzacyjnej rozpoczął się dawno temu.
To są problemy związane jeszcze z okresem transformacji. Komuniści umówili się z częścią członków Solidarności na to, żeby wąska grupa otrzymała najważniejsze dobra, a reszta społeczeństwa nie ma żadnego znaczenia
— mówił.
Taka „reprywatyzacja” odbywała się w każdym województwie i powiecie w Polsce, gdzie chroniono potężne układy
— zaznaczył Patryk Jaki.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie jest moim celem, ani komisji, ani PiS, upolowanie Donalda Tuska. Naszym celem jest odwrócenie krzywd i pokazanie tego, co się działo. Nie rozumiem, jak można, mając pewne obowiązki i piastując pewne stanowiska, pozwalać na zwykłe grabieże i mówić po jakimś czasie, że się za to nie odpowiada, bo to jest „polowanie polityczne”
— powiedziała w programie „Bez Retuszu” (TVP Info) Małgorzata Wassermann, posłanka PiS i przewodnicząca komisji śledczej ds. afery Amber Gold.
Goście Michała Adamskiego skomentowali na początku sprawę reformy sądownictwa i prezydenckich projektów ustaw.
Myślę, że nie ma konfliktu, jest różnica zdań. Wierzę w to, że te projekty będą spełniać oczekiwania PiS i większości społeczeństwa i będą dobre dla ludzi
— oceniła Małgorzata Wassermann.
W naszym obozie dyskusja o przyszłości państwa jest żywa. Wbrew temu, co nam się zarzuca, to różnica zdań jest u nas widoczna i jestem przekonany, że te różnice zdań mają charakter państwotwórczy
— powiedział z kolei Patryk Jaki.
Osobiście jestem zwolennikiem szarpnięcia cuglami w sądownictwie. Nie wierzę w to, że ci, którzy odpowiadali za sądownictwo przez 20 lat, zmienili by coś przez rok. Najwyższy czas na to, aby ta część polskiego państwa zaczęła działań w sposób normalny
— dodał wiceminister sprawiedliwości.
Co jest wspólnym mianownikiem obu komisji?
Na pewno krzywda ludzka. W obu przypadkach doszło do wielu nieszczęść i ktoś na to pozwolił
— stwierdziła Wassermann.
Po 8 latach rządów PO mamy dzisiaj dwie komisji, trzecie jest zapowiedziana, ale mogłoby być ich więcej. To było 8 lat wielkich nieszczęść dla ludzi
— dodała.
Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że problem patologii reprywatyzacyjnej rozpoczął się dawno temu.
To są problemy związane jeszcze z okresem transformacji. Komuniści umówili się z częścią członków Solidarności na to, żeby wąska grupa otrzymała najważniejsze dobra, a reszta społeczeństwa nie ma żadnego znaczenia
— mówił.
Taka „reprywatyzacja” odbywała się w każdym województwie i powiecie w Polsce, gdzie chroniono potężne układy
— zaznaczył Patryk Jaki.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359240-malgorzata-wassermann-moim-celem-nie-jest-upolowanie-donalda-tuska-lecz-odwrocenie-krzywd