Obecnie obóz rządzący wchodzi w okres, kiedy zaczynają dawać o sobie znać różne przegięcia z tytułu chęci gromadzenia władzy w poszczególnych elementach tego obozu oraz fatalne charaktery i postawy polityczne, które uwypuklają to, co jest normalne, czyli cichy spór. Zaczynają rozszarpywać tę władzę na różne kierunki. Widać, że to zaczyna trzeszczeć

— mówił na antenie Polsat News były prezydent Bronisław Komorowski.

Bronisław Komorowski na każdym polu stara się uderzyć w Prawo i Sprawiedliwość. Były prezydent zaczyna od sprawy sporu pomiędzy Pałacem Prezydenckim a MON.

Polityka zawsze jest domeną sporu, ale bardzo często są to spory prestiżowe, albo wynikające z chęci poszerzenia władzy

— powiedział, deklarując wyniośle, że on sam nigdy nie był stroną w takich sporach jako szef MON i prezydent. Nic dziwnego, że Komorowski zechciał zaatakować swoich przeciwników politycznych.

Obecnie obóz rządzący wchodzi w okres, kiedy zaczynają dawać o sobie znać różne przegięcia z tytułu chęci gromadzenia władzy w poszczególnych elementach tego obozu oraz fatalne charaktery i postawy polityczne, które uwypuklają to, co jest normalne, czyli cichy spór

— stwierdził.

Zaczynają rozszarpywać tę władzę na różne kierunki. Widać, że to zaczyna trzeszczeć

— ocenił.

Były prezydent próbował też zdezawuować spotkanie Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego.

To jest sensacja, to jest wydarzenie? Premier spotkał się z prezydentem, Panie Boże! To powinna być norma

— drwił.

Czytaj dalej na następnej stronie