W sposób całkowicie nieuprawniony została zaatakowana prokuratura. Sprawa, w której pojawia się nazwisko pana Królikowskiego – nie pojawia się ono ani w kontekście oskarżonego, ani osoby związanej z przestępstwami gospodarczymi – to gigantyczne śledztwo dotyczące wyłudzeń VAT
— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl Sebastian Kaleta, członek komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji, odnosząc się do sprawy Michała Królikowskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS uderza w Królikowskiego i wiąże go z aferą VAT? Święczkowski dementuje. Śledztwo wszczęto jeszcze w czasach Seremeta w 2015 roku!
Wyjaśnił, że w lutym 2017 roku zatrzymano zorganizowaną grupę przestępczą wyłudzającą VAT. Następnie prokuratura przystąpiła do zabezpieczania mienia.
Mówimy o 700 mln, które wyparowały z budżetu państwa. Prokuratura, zgodnie z wytycznymi ministra Ziobry skupiła się na tym, żeby w pierwszej kolejności namierzyć, gdzie te pieniądze są. W trakcie tych poszukiwań, w czerwcu namierzono, że część środków w dużej kwicie zdeponowano w jednej z kancelarii adwokackich. Następnie w lipcu prof. Królikowski zgłosił się z informacją, że środki pochodzące z tego źródła zostały również zdeponowane u niego, jako adwokata. To jest bardzo kluczowa data
— zwrócił uwagę Kaleta.
Dodał, że prof. Królikowski stara się dziś wiązać tę sprawę z jego zaangażowaniem publicznym, jako osoby doradzającej prezydentowi w pisaniu ustaw o sądownictwie.
Wątek pieniędzy, które znalazły się w jego kancelarii nie ma żadnego związku z dyskusją o sądownictwie, ponieważ jeszcze 7 lipca ani prezydent nie informował, że może zawetować, ani nie była przedstawiana ustawa o Sądzie Najwyższym, ani pan prof. Królikowski nie oświadczał publicznie, że z prezydentem w tej sprawie współpracuje. Nie ma zatem żadnej możliwości, żeby wiązać ten wątek z bieżącą sytuacją polityczną
— podkreślił Kaleta.
Warto zwrócić uwagę również na to, że śledztwo dotyczące tej wielkiej grupy przestępczej zostało wszczęte w 2015 roku, kiedy prokuratorem generalnym był Andrzej Seremet.
Te środki trafiły na konto pana prof. Królikowskiego następnego dnia po zatrzymaniu. Od lipca, kiedy profesor zgłosił się do prokuratury, wszystkie działania na linii prof. Królikowski – prokuratura dotyczą tego, że prokuratura chce te środki zabezpieczyć, ponieważ pochodzą z przestępstwa, dotyczą wyłudzenia VAT. Te środki, w momencie, kiedy pan profesor podjął wątpliwości, że pochodzą z przestępstwa, powinny zostać zabezpieczone przez prokuraturę. Natomiast wiązanie tego z bieżącą sytuacją polityczną jest niedopuszczalne
— wyjaśnił.
Podkreślił, że prokuratura realizuje standardowe czynności w zakresie walki z wyłudzeniami VAT. Istotne jest również to, że prokuratura nie oskarża prof. Królikowskiego, ani nie jest objęty śledztwem.
Jako do adwokata, trafiły do niego środki, które pochodziły z przestępstwa. Zdarza się, że adwokaci zajmują się pomocą prawną i nie wnikają w pochodzenie środków, które przekazują klienci. Natomiast kiedy wiedzą, że środki pochodzą z przestępstwa, zasady wykonywania zawodu nie pozwalają takich środków przez adwokata przetrzymywać. To jest element wynikający tylko i wyłącznie z konieczności zabezpieczenia tego gigantycznego mienia wyłudzonego z VAT. Wiązanie tego z aktywnością pana profesora w Kancelarii Prezydenta i wiązanie tego, co dzieje się w tym śledztwie z tym, co pan profesor robi dla prezydenta przez samego pana profesora jest wysoce niestosowne i niepotrzebne. Te działania nie mają żadnego związku z tym, co dzieje się w sprawie sądów
— powiedział Sebastian Kaleta.
Pytany o to, czym jest depozyt adwokacki, wyjaśnił, że jest to tak zwana umowa nienazwana, a adwokaci wpisali to do zasad wykonywania zawodu.
Każde środki, które przyjmuje adwokat, ustawa o adwokaturze przewiduje, że tam, gdzie łączy się to z możliwością popełnienia przestępstwa, czy mogą służyć praniu brudnych pieniędzy, to te środki nie mogą znajdować się w depozycie u adwokata. Sprawę wyjaśnia prokuratura z profesorem Królikowskim, ale wiązanie tego z Pałacem Prezydenckim jest niestosowne
— zwrócił uwagę Kaleta.
Dopytywany, czy prof. Królikowski powinien odciąć się od tej sprawy przypomniał, że na konferencji prasowej prokurator Święczkowski podkreślił, że sprawa nie ma żadnego powiązania z Pałacem Prezydenckim, co próbował robić prof. Królikowski.
Patrząc na daty, jasno widzimy, co się działo. Prokuratura jasno podkreśliła, że celem wszystkich czynności, w których pojawia się pan prof. Królikowski dotyczą tylko i wyłącznie zabezpieczenia mienia, które zostało skradzione wszystkim Polakom w gigantycznej aferze mafii VAT-owskiej
— powiedział Sebastian Kaleta.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359000-kaleta-dla-wpolscepl-nazwisko-krolikowskiego-pojawia-sie-w-sledztwie-na-dlugo-przed-wetami-wiazanie-tego-z-biezaca-sytuacja-jest-niedopuszczalne-wideo